(fot. Classen)
(fot. Purmo)
Pokój maluszka możemy urządzić słodko i romantycznie. Wybierajmy kolorowe tapety,
wesołe zasłonki, w zasięgu wzroku dziecka umieśćmy barwne zabawki i obrazki.
Mamie zaś przyda się wygodny fotel
Dziecięcy pokój to miejsce magiczne – nie bójmy się wraz z dzieckiem puścić wodze
wyobraźni (fot. Tarkett)Dla dziecka pokój to jego cały świat. Tu się...
(fot. Classen)
(fot. Purmo)
Pokój maluszka możemy urządzić słodko i romantycznie. Wybierajmy kolorowe tapety,
wesołe zasłonki, w zasięgu wzroku dziecka umieśćmy barwne zabawki i obrazki.
Mamie zaś przyda się wygodny fotel
Dziecięcy pokój to miejsce magiczne – nie bójmy się wraz z dzieckiem puścić wodze
wyobraźni (fot. Tarkett)
Dla dziecka pokój to jego cały świat. Tu się bawi i uczy, tu przyjmuje swoich gości i śpi. To również świat jego marzeń i fantazji.
Dziecięcy pokój musi być więc wesoły, kolorowy, funkcjonalny i bezpieczny. Na dodatek musi być gotowy na zmiany – potrzeby naszego malucha zmieniają się zaskakująco szybko.
Dla bobasa
Dla dziecka warto przeznaczyć duży, słoneczny pokój.
Na początek potrzebne będzie łóżeczko, komódka z szufladami, na której będziemy mogli przewijać dziecko i wygodny fotel dla mamy do karmienia. Najlepiej, jeśli maluszka umieścimy blisko sypialni rodziców, to ułatwi stały kontakt i opiekę.
Dla noworodka możemy kupić kołyskę. Ten uroczy mebel lubią też bujane maleństwa, ale niestety, wyrastają z niego zaskakująco szybko. Łóżeczko 60x120 cm powinno wystarczyć już na 3-4 lata. Nad łóżeczkiem – najlepiej gdy ustawione jest w pobliżu okna – można powiesić wesołe ozdoby i wyraziste obrazki – żywe kolory stymulują rozwój dziecka. By zapewnić dziecku spokojny sen można zrobić baldachim, a szczebelki wyścielić miękką osłonką.
Gdy dziecko zacznie raczkować, zadbajmy o miękką, łatwą do czyszczenia podłogę (np. wykładzina dywanowa lub korek) i pamiętajmy o zamaskowaniu kontaktów, założeniu na kanty mebli specjalnych nakładek, zamontowaniu bramki przy schodach i szlabanu do kuchni.
Plac zabaw
Dzieci w wieku od 3 do 8 lat nieustannie się bawią. Będą budować domki z klocków i tory dla samochodów, grać w gumę lub piłkę nożną, śpiewać i tańczyć – potrzebują więc dużo wolnego miejsca na podłodze.
Ponieważ wiele czasu poświęcają też na rysowanie, malowanie czy lepienie, w ich królestwie musi znaleźć się spory stolik z wygodnym krzesełkiem oraz miejsce na eksponowanie prac. Możemy je, oczywiście, przyklejać plastrem do drzwi lub szafy, ale lepszym rozwiązaniem będzie organizowanie wystaw prac na tablicy korkowej lub płycie pilśniowej. Innym dobrym pomysłem jest przypinanie rysunków spinaczami do bielizny do rozciągniętej przy ścianie linki. Aby uniknąć niechcianego malarstwa ściennego, można też na odpowiedniej wysokości przybić listewkę i wieszać na niej duże arkusze papieru np. pakowego.
Pudła
i skrzynki
Aby utrzymać jako taki porządek, a przy okazji uczyć dziecko dbania o własny pokój, musimy pomyśleć o miejscu do przechowywania zabawek. Przydadzą się zarówno miejsca zamknięte, jak i otwarte. Najlepsze są szuflady. Praktyczne są też lekkie i kolorowe pudła oraz skrzynki – tekturowe lub plastikowe. Dziecku łatwo będzie posprzątać po zabawie – a taki nawyk wspaniale zaprocentuje w na-
stępnych latach.
Otwarte półki przydadzą się natomiast do ekspozycji dziecięcych kolekcji
– zbiorów samochodzików, lal i mi-siów, modeli samolotów i zastępów
aniołków.
Kraina
wyobraźni
Pokój dziecinny to świat fantazji. Pamiętajmy o tym kupując meble do pokoju dziecka lub przemalujmy te, które już mamy. Maluchy lubią intensywne barwy. Możemy, chociaż jedną ścianę, pomalować na ulubiony kolor naszego dziecka lub przykryć ją pomysłową tapetą. Na podłogę możemy położyć wesoły dywan lub wykładzinę o wzorze toru dla samochodów lub kapsli, albo gry w klasy.
A może spróbujmy wyczarować w pokoju dziecka słońce na ścianie, gwiazdy na suficie i rybki pływające w lampie. Przy podejmowaniu decyzji weźmy jednak pod uwagę zdanie dziecka i jego pasje. Z małym podróżnikiem możemy bowiem stworzyć pokój obieżyświata lub nawet kosmonauty, a z małą królewną bajkowe królestwo.
Zachowajmy jednak umiar w ilości stosowanych barw, żeby efekt nie był męczący – w tym samym pokoju dziecko musi również w skupieniu się uczyć i spokojnie zasypiać.