(fot. Ebke)
(fot. Classen)
Oto dwa całkiem odmienne pomysły na kuchenny klimat: połyskliwy szczelny monolit - strażnik kulinarnych sekretów kucharza, a tuż obok stylowy ekshibicjonizm; tu drobiazgi są eksponowane, a każda chochla, misa czy butelka wina ma do odegrania swoją rolę
Wszystko znajdzie swoje miejsce - w szufladzie czy na wieszaku (fot. Design...
(fot. Ebke)
(fot. Classen)
Oto dwa całkiem odmienne pomysły na kuchenny klimat: połyskliwy szczelny monolit - strażnik kulinarnych sekretów kucharza, a tuż obok stylowy ekshibicjonizm; tu drobiazgi są eksponowane, a każda chochla, misa czy butelka wina ma do odegrania swoją rolę
Wszystko znajdzie swoje miejsce - w szufladzie czy na wieszaku (fot. Design Studio)
W kuchni, jak w mało którym pomieszczeniu, estetyka splata się z funkcjonalnością. A przynajmniej powinna… Tu równie ważna, jak formy i tworzywo mebli, jest ich „treść”: przegródki, zasobniki, kosze i koszyki, wysuwane blaty, pojemniki i uchwyty do zadań specjalnych. Tę różnorodność funkcji okiełznać może jedynie
konsekwentny projekt umeblowania – zewnętrzna szata
kuchennej machiny.
Oczywiście, praktyczne zalety mebli ważne są w każdym pomieszczeniu, jednak tylko w kuchni znajdziemy taką różnorodność zasobów: sprzętów, drobiazgów i produktów. Nowoczesna kuchnia, zwłaszcza jeśli nie mamy spiżarni, to prawdziwy magazyn. Przechowujemy w niej przedmioty najróżniejszych kształtów i produkty o zróżnicowanych wymaganiach. To nie garderoba o monochromatycznej zawartości, w której większość rzeczy daje się złożyć, ale raczej sezam rozmaitości. Zorganizowanie funkcjonalnej, ładnej, a do tego niebanalnej przestrzeni kuchennej to duża sztuka.
NA SWOIM
MIEJSCU
Opanować gastronomiczną materię – oto zadanie dla projektanta naszej kuchni, a często po prostu dla nas. Można to zrobić na kilka sposobów: kupić gotowy zestaw mebli u jednego z wielu producentów, zamówić wszystkie elementy według własnej koncepcji bądź też zestawić kuchnię z wolno stojących komód i kredensów. To ostatnie rozwiązanie niesie ryzyko pewnej niewygody, stare meble rzadko bowiem są dostosowane do współczesnych wymagań. Ale dla miłośników tradycji i autentyku jest to cena, którą warto zapłacić. Można też kuchnię wymurować, zastępując ciąg szafek zabudo-wą z cegieł lub bloczków, wypełnioną półkami.
Niezależnie od sposobu umeblowania, potrzebujemy przede wszystkim dobrego planu. Na początku ustalmy, co i gdzie zamierzamy przechowywać: w którym miejscu najwygodniej będzie trzymać przyprawy, zapasy herbaty i kawy, makaronu, ryżu i innych produktów sypkich, gdzie umieścić kuchennego robota i opiekacz, skąd najłatwiej będzie sięgnąć po garnek, patelnię czy obiadową zastawę. W głębokich szafkach z drzwiczkami lepiej umieścić rzeczy rzadziej używane. Te, po które sięgamy codziennie, będą łatwiej dostępne w szufladach i szafkach typu cargo – wysuwanych po szynie, wąskich i wysokich segmentach, wypełnionych stalowymi koszami i pojemnikami.
Pomysłowość producentów i nowoczesne technologie pozwalają dziś za niemal monolityczną fasadą ukryć cały skomplikowany system kuchennych „pomocy technicznych”. Wielką wygodą są wysuwane podręczne blaciki, które po wsunięciu stają się niewidoczne. Łatwo dostępne stały się szafki narożne – mamy obecnie do wyboru kilka różnych rozwiązań narożnika. Zorganizowanymi „modułami magazynowymi” mogą być całe wnęki czy szafy, otwierane jednym ruchem ręki. Do szafek i szuflad możemy dokupić mnóstwo wieszaków, zawieszek i kształtek umożliwiających wygodne przechowywanie. Słowem – w nowocześnie wyposażonej kuchni mieści się więcej i… lepiej.
Kompleksowe rozwiązania najłatwiej wdrożyć kupując gotowe meble od renomowanego producenta. Ich dodatkową zaletą będą atesty, certyfikaty i gwarancja. Jeśli jesteśmy właścicielami kuchni nietypowej bądź mamy na jej wystrój nietypowy pomysł, najlepiej zamówmy meble w firmie specjalizującej się w kuchennych projektach i realizacjach. Ma to tę zaletę, że w trakcie rozmów z architektem możemy szczegółowo dopracować koncepcję zabudowy.
CO JEST
MODNE
Bardzo wiele; można powiedzieć, że dziś wszystkie style dozwolone. Zawsze modne są kuchnie tradycyjne, choć królujące w nich dawniej szafki z ciemnego drewna ustąpiły nieco miejsca meblom barwionym na jasne kolory. Mamy więc przecierane biele typu off-white, szarości, beże, a nawet gołębie błękity i zgaszone seledyny. W ślad za nimi – style: toskański, prowansalski, staroangielski czy śródziemnomorski. Producenci oferują całe „meblowe rodziny”, obejmujące szafki, segmenty i schowki, okapy kuchenne, stoły i krzesła. Tego typu meble najczęściej wykonuje się z masywu drewnianego, rzadziej – z wykończonych fornirem płyt drewnopochodnych. Pamiętajmy, że w takiej kuchni obok mebli niepoślednią rolę grają tkaniny i detale.
Klimat tradycji – choć w nieco innym, mniej dworskim wydaniu – wykreujemy bez trudu w kuchni murowanej. Powierzchnię przegród możemy wykończyć płytkami; ozdobą wnętrza będzie też ładny, pozostawiony „na surowo” klinkier. Pomiędzy murkami możemy mieć proste półki, ale także szuflady, choć wymaga to od wykonawcy wyjątkowej staranności. Do czoła zabudowy montujemy drzwiczki; można je kupić lub zrobić na zamówienie. Niektórzy zastępują je zasłonkami – wtedy kuchnia nabiera zdecydowanie swojskiego, rustykalnego charakteru. Można też pozostawić półki bez osłony, choć taka ekspozycja wymaga od gospodyni ogromnej dyscypliny.
Na przeciwnym biegunie sytuują się aranżacje nowoczesne. Nowoczesna, nie znaczy jednak uboga ani nudna. Olbrzymie bogactwo wzorów, tworzyw i barw pozwala wykreować nowoczesną kuchnię w dowolnym nastroju. Może to być chłodny klimat laboratoryjny – za sprawą stali nierdzewnej, hartowanego szkła czy choćby szarego połyskliwego laminatu (fronty szafek stalowych zbudowane są zwykle z płyty wiórowej obłożonej stalową blachą), ale także – domowe ciepło, dzięki drewnianym fornirom o różnych odcieniach, od swojskiej brzozy i dębu po gatunki najbardziej egzotyczne. Gdzieś pomiędzy stylem chłodnym a przytulnym znajdziemy trend „energetyczny” – intensywne kolory, ostre kontrasty, barwy na wysoki połysk. W tej roli najczęściej spotykamy uniwersalny MDF, pokryty foliowym laminatem. Gama dostępnych odcieni jest prawie nieograniczona, dlatego warto zastanowić się nad połączeniem dwóch kolorów, np. bieli lub czerni z barwnym kontrapunktem – zielenią, czerwienią, burgundem. Używając kolorów można narzucić kuchni podziały horyzontalne lub wertykalne, ale także rozbić jej monotonię, „odmalowując” na monolicie zabudowy abstrakcyjny obraz.
Znana u nas od niedawna technologia finish pozwala nawet zerwać z dyktatem kąta prostego – fronty szafek mogą być wyoblone: wklęsłe lub wypukłe. Taka pofalowana fasada kuchennej zabudowy może wyglądać interesująco, będzie jednak wielokrotnie droższa od standardowej. Cenę podniesie jeszcze blat, z konieczności wycinany z szerszej podstawy. A skoro już o nim mowa…