Okna dachowe można planować przy małym i dużym spadku dachu, znaczenia nie ma rodzaj jego pokrycia ani konstrukcja. Warto z nich korzystać, bo wpuszczają do wnętrza nawet o 50% więcej światła, niż pionowe okna o tej samej powierzchni. Ich zamontowanie jest prostsze i tańsze od budowy lukarny, nie zmienia też kształtu dachu czy bryły budynku.
Janusz Werner
Data publikacji: 2019-11-20
Data aktualizacji: 2022-09-29
Montaż okna dachowego, wbrew pozorom, nie jest skomplikowany - z samym osadzeniem standardowego produktu w przygotowanym otworze fachowiec bez problemu upora się w pół godziny. Całość prac, czyli przygotowanie otworu, montaż i obróbki, zajmie jednak co najmniej kilka godzin. Jeśli chcemy, żeby okno było dobrze zamontowane, a więc przede wszystkim szczelne - zlećmy pracę wykwalifikowanym dekarzom.
Okna dachowe najłatwiej montować podczas krycia dachu. Jeśli zdecydujemy się na nie później, należy zacząć od usunięcia pokrycia dachowego z miejsc, w których je zaplanowaliśmy. Potem usuwa się wszystkie warstwy izolacji - nie wolno jednak wycinać ich równo z brzegami otworu, trzeba pamiętać o zostawieniu zakładu (przynajmniej 10 cm).
Ważna uwaga - okno dachowe i jego akcesoria to rozwiązanie systemowe. Wszystkie elementy potrzebne do montażu znajdują się w kartonie z oknem. I są do siebie dobrze dopasowane - niczego nie trzeba ciąć, skracać... Dokupujemy tylko kołnierz uszczelniający, który dobiera się w zależności od rodzaju pokrycia i głębokości montażu okna w stosunku do połaci dachu. Poszczególne elementy systemu powinny dać się swobodnie składać, a często łączone są na zatrzask i po ich złożeniu słychać charakterystyczny klik. Jeśli otwór został przygotowany, to jedynym narzędziem potrzebnym do zamontowania okna jest wkrętarka.
Okno montowane na krokwiach - ościeżnicę przytwierdza się do konstrukcji dachu za pomocą kątowników montażowych. (fot. Fakro)
Jak powiedziano wcześniej, najłatwiej montuje się okna na krokwiach. Jeżeli nasze okno jest wyraźnie węższe niż ich rozstaw, do krokwi musimy przybić łaty. Gdy jest zbyt szerokie, konieczne będzie wycięcie krokwi i zrobienie wymianów. Przed wycięciem krokwi, należy ją podstemplować, a samo wykonanie wymianu trzeba skonsultować z konstruktorem.
W przygotowanym otworze najpierw osadzamy ościeżnicę. Po wypoziomowaniu przykręcamy ją do krokwi, łat lub wymianów, korzystając z kątowników montażowych. Przed dokręceniem kątowników, w ościeżnicę wkładamy skrzydło i sprawdzamy, czy szczeliny między nim i ramą są równe na całym obwodzie okna. To ważne - jeśli o tym zapomnimy, a na końcu okaże się, że ościeżnica jest przymocowana krzywo, okno trzeba będzie wymontować!
Po wyjęciu skrzydła układamy izolację termiczną i przeciwwilgociową. Używamy wyrobów oferowanych przez producenta okna, albo innych materiałów izolacyjnych (np. pasów naturalnej wełny owczej).
Nad oknem mocujemy do krokwi rynienkę, która odprowadzi na boki wodę ze skroplin i przecieków.
Wokół ościeżnicy układamy kołnierz uszczelniający. Jego elementy układa się na zakładkę zaczynając od dołu, od fragmentu z fartuchem elastycznym. Zachowujemy zalecane przez producenta odległości między pokryciem a oknem, aby kołnierz mógł odprowadzać wodę deszczową.
W dachu krytym dachówką, okno powinno być osadzane nad jej szeregiem - dachówek nie wolno skracać! W dachu z profilowaną blachą montuje się je nad zakładem poziomym, a jeśli ten jest zbyt daleko - trzeba wykonać dodatkowy. Jeżeli pokrycie ma wysoki profil, ścina się dachówki lub sklepuje blachę poniżej okna, aby umożliwić ułożenie fartucha.
Po założeniu fartucha mocujemy profile kryjące boki okna i górny element kołnierza. Układamy pokrycie dachowe i wkładamy skrzydło.
Montaż dolnego fragmentu kołnierza z fartuchem. (fot. Velux)
Pozostało jeszcze obrobienie wnęki wokół okna. Najczęściej wykańcza się ją płytami gipsowo-kartonowymi. Należy pamiętać, że znajdująca się nad oknem płaszczyzna wnęki ma być równoległa, zaś ta pod nim prostopadła do podłogi. Umożliwi to optymalne doświetlenie wnętrz i w połączeniu z zamontowanym pod oknem grzejnikiem - co zalecamy - właściwą cyrkulację ciepłego powietrza. Grzejnik wyeliminuje skraplanie się wilgoci z pomieszczenia na oknie, które jest przecież najzimniejszym elementem połaci.
Przy prawidłowym wykonaniu wnęki, trudne jest też właściwe zaizolowanie termiczne najcieńszych odcinków obudowy pod i nad oknem. Jeśli izolujemy je wełną mineralną, musimy zadbać, żeby została ułożona dokładnie, a jednocześnie nie może być ściśnięta, bo jej właściwości izolacyjne się pogorszą.
Ruch ciepłego powietrza przy prawidłowo ukształtowanej wnęce okiennej z umieszczonym pod nią grzejnikiem. (fot. Fakro)
Wady okien dachowych
Na koniec musimy jeszcze wspomnieć o pewnych wadach okien dachowych: trzeba pamiętać o ich zamykaniu w czasie deszczu i o tym, że latem mogą powodować przegrzewanie się pomieszczeń.
Kąt nachylenia dachów nad użytkowymi poddaszami wynosi na ogół plus minus 45°, a montowane w nich okna często przez cały dzień są wystawione na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. W związku z tym na poddaszu jest cieplej - zimą to zaleta, ale latem możemy mieć problem. Dlatego warto rozważyć założenie żaluzji lub rolet. Najlepiej sprawdzą się rolety zewnętrzne, które można zamontować razem z oknem.
Dziennikarz z przeszło 25-letnim doświadczeniem w mediach drukowanych i elektronicznych. W Budujemy Dom od blisko dekady. Na budowach bywa tak często, jak w redakcji. Autor tekstów poradnikowych i publicystycznych, także porad prawnych. Nadąża za zmianami w największych programach pomocowych dla inwestorów indywidualnych: w Czystym Powietrzu, Moim Prądzie, Mojej Wodzie...
warto mieć ekipę, która zapewni dobry montaż, tylko niestety czasem ciężko o taką
Gość mhtyl
08-07-2016 22:17
Bo jak jesteś niechluj to tak masz na własne życzenie. Gdybyś dbał o okna a w szczególności o ramę czyli ją odnowił i pomalował lakierem to by okno jeszcze żyło.
Gość MYK
08-07-2016 20:48
tyle pisze się o ociepleniu ram przy montażu a kto wie jak wygląda połączenie szyba-rama okna velux,porażka po kilku latach przemarzły ,wywalam je i wkładam plastik