APETYCZNA KOMPOZYCJA
Kiedy siadamy do stołu, oczekujemy nie tylko smacznego posiłku w miłym gronie, ale także harmonii i estetyki nakrycia. Być może podświadomie, ale na pewno zwracamy uwagę na tę swoistą układankę, jaką tworzą naczynia i dodatki na stole. Odbieramy kolory, które bez wątpienia wpływają na nasz nastrój, a nawet apetyt. Barwy najmniej kojarzące się z jedzeniem, np. niebieski czy seledynowy, nie będą zachęcały do biesiady, ale i one mają swoją funkcję.
Kiedy spotykamy się w gronie osób, by nie tyle celebrować posiłek, co po prostu pobyć ze sobą – będą pięknie zdobiły stół. Nie sprawdzą się jednak, gdy zależy nam, by pociecha zjadła obiad bez namawiania. Lepsze wówczas będą ciepłe żółcienie, pomarańcze i soczysta zieleń.
Dekorację stołu zaczynamy od obrusa, bieżnika albo podkładek pod talerze, które stanowią tło dla całej aranżacji – powłóczysty biały obrus nie jest może praktyczny, ale jakże elegancki i dekoracyjny. Doskonale spisze się, gdy chcemy zaimponować gościom artystycznym zacięciem, gdyż jest idealną bazą dla różnych eksperymentów, a jednocześnie może nadać całej kompozycji lekkość. Na przeciwległym biegunie znajdą się praktyczne podkładki pod talerze. Dzięki nim można wykreować ciekawą aranżację, ale też być spokojnym, bo zazwyczaj niestraszne im plamy ani rozbrykane dzieci, które potrafią sprzątnąć obiad ze stołu jednym ruchem ręki.
fot. Rodan