Jedni wolą długą kąpiel, inni szybki tusz. Jednym i drugim polecamy... jedno i drugie. Bo choć prysznic jest w domu oczywistością (choćby jako gościnna rezerwa), a wanna w proekologicznych czasach może wydawać się zbytkiem, potrzebujemy obydwu: dopiero możliwość wyboru da nam poczucie luksusu. A oszczędzanie wody? Cóż, będziemy napełniać wannę rzadziej. Za to kąpiel stanie się prawdziwym rytuałem.
Panna wanna
(fot. Coram)
Jest naszym przybytkiem komfortu i relaksu – zjawisk coraz bardziej deficytowych w zagonionym świecie. Dlatego kuszący to pomysł, by z wanny uczynić łazienkową gwiazdę, osnuć wokół niej – w przenośni i dosłownie – całą kompozycję wnętrza.
Wanna wolno stojąca robi silne wrażenie, daje też poczucie wyjątkowego luksusu. Wymaga oczywiście wiele przestrzeni, ale przecież nasze łazienki stale rosną. Planujemy coraz śmielej powierzchnię salonu kąpielowego; zdarza się, że jego posiadanie jest jednym z głównych motywów kupna czy budowy domu. Taką przestrzeń warto wykorzystać!
Zamiast szeregować sprzęty pod ścianami, ustawmy pośrodku wannę piękną i efektowną, która funkcjonalnie zagospodaruje puste pole. Jej dodatkowym atutem będzie dostęp ze wszystkich stron. Świetnie też zaprezentuje się przy niej modna stojąca bateria podłogowa.
Stylistyka – do wyboru; znajdziemy nawiązujące do różnych okresów formy historyzujące, swojskie drewniane balie, inspirowane naturą formy organiczne, proste wanny klasyczne i nowoczesne. Ile trendów, tyle tworzyw: ceramika, akryl, stal nierdzewna, blacha miedziana, stopy metali, masyw drewniany, szkło i konglomeraty kamienne – wszystko na nasze usługi.
Luksus w kompakcie
W mniejszej łazience i wannie też możemy przeżyć wspaniałe chwile. Jeśli lubimy kąpiele rodzinne, wybierzmy dwuosobową wannę narożną, która jest wzorcem wnętrzarskiej ergonomii; te najmniejsze zaczynają się od 130 cm (długość boku). Wanny jednoosobowe również mogą zapewnić komfort, a także... zadać szyku; styliści donoszą, że proste oszczędne formy znów są na topie. Liczą się idealne proporcje, doskonałe materiały i dopracowane detale.
A luksus? Cóż, możemy dodać komfortowe zagłówki, wielofunkcyjny system hydromasażu (w większości wanien akrylowych, z uwagi na łatwość obróbki akrylu, można go bez problemu zainstalować) i domontować funkcjonalne uchwyty. Wielu producentów oferuje też specjalne, ułatwiające czyszczenie powłoki, które nadają wewnętrznej powierzchni wanny jedwabistą gładkość.
Kąpiel w tęczy
Jeśli lubimy kolor w łazience, zwykle układamy na ścianach barwne płytki. To dobry pomysł, ale można też inaczej – do stonowanej aranżacji dobrać kolorową wannę. Jednobarwną lub wzorzystą, w wyraźny jaskrawy deseń. Albo... pomalowaną zgodnie z naszym życzeniem ręką artysty.
Inny sposób, to gra kolorowym światłem; jej siłą jest zmienność. Możemy dobierać odcienie w zależności od nastroju i potrzeby: na uspokojenie, na pobudzenie energii, na smutki...
Takie specjalne efekty w łazience nie znudzą się pod warunkiem, że dobierzemy im odpowiednią oprawę. Wnętrze powinno być powściągliwe; zbyt krzykliwa i chaotyczna aranżacja zgasi wrażenie i szybko nas zmęczy.