Tworzą tło, czasem dyskretne, kiedy indziej zdecydowane i wyraziste. Za każdym razem – ważne. Ściany i podłoga naszej łazienki są kanwą aranżacji, która określa klimat i nastrój wnętrza. Na szczęście mamy w czym wybierać…
Siła płytek
(fot. Ceramika Paradyż)
Dziś, gdy do łazienek wkroczyły tynki i farby strukturalne, szklane tafle, drewno, beton, a nawet tapety, można by przypuszczać, że królujące w nich dawniej płytki ceramiczne odejdą w zapomnienie. Nic podobnego – ceramika, po kilku latach defensywy, przeżywa triumfalny come back. Płyty, płytki i mozaiki sprzedają się lepiej niż kiedykolwiek.
Producenci zastosowali sprytny fortel, zlecając projekty ceramiki i gresu naśladujących inne materiały. Dzięki temu można dziś połączyć funkcjonalność glazury i terakoty z wyjątkowym efektem wizualnym: płytki przypominają boazerię, spatynowane panele metalowe, ryflowaną stal, kamień szlachetny, a nawet… ścianę pomalowaną przy pomocy szablonów czy oklejoną tapetą.
Wybór ułatwiają linie wzornicze o charakterystycznych nazwach, jak choćby wood, fiori, gold, silver steel czy green stone. W dodatku z reguły każda z nich zawiera płytki różnej wielkości i kształtu, a także dodatkowe elementy dekoracyjne: paski, wstawki i inkrustacje. Miłośnicy stylu rustykalnego czy klimatów śródziemnomorskich znajdą ceramikę o nieregularnych brzegach, stworzoną do grubej, nieco nierównej fugi.
Minimaliści bez problemu kupią wielkoformatowe płyty o idealnie skalibrowanych krawędziach, dzięki którym ze spoinowania i fugowania można w ogóle zrezygnować. Kto lubi styl dekoracyjny, znajdzie zestawy płytek do układania prawdziwych obrazów. A może warto pomyśleć o połączeniu ceramiki z innymi materiałami: drewnem, szkłem czy betonem? Owszem; takie mariaże bywają bardzo udane.
Na surowo
Ci, którym nie odpowiada łazienka wykafelkowana od podłogi po sufit, powinni rozważyć „wariant strefowy”: wyłożenie płytkami jedynie miejsc najbardziej narażonych na zachlapanie – np. niewielkich pól nad umywalką i wanną. Efekt może być interesujący. Trzeba tylko pozostałe fragmenty ścian pokryć powłoką o wysokiej odporności na zawilgocenie. Dziś farby o takich właściwościach – np. lateksowe, winylowe czy silikatowe – dostępne są w pełnej gamie kolorystycznej. Można barwnie pofantazjować!
Niekosztownym sposobem na wykreowanie wyjątkowego nastroju jest użycie tynków i farb strukturalnych, a także – powłok mozaikowych czy reliefowych. Odpowiednio fakturując te pierwsze, nadamy ścianom wiekowy, nierówny i chropowaty wygląd – takie idealnie dopełnią wystrój w stylu wiejskim, antycznym, etnicznym czy w klimacie południa Europy. Można też odważyć się na bardziej nietypowe, a widowiskowe faktury (np. powierzchnię prosto lub faliście zryflowaną za pomocą pacy zębatej), które nadadzą designerski sznyt wnętrzu w stylu industrialnym.
Użycie powłok strukturalnych umożliwia przy tym zamaskowanie nieznacznych niedoskonałości podłoża. Mozaiki i reliefy pozwolą z kolei uzyskać wyjątkową, niemal trójwymiarową głębię koloru, albo też efekt spłowiałego antycznego fresku. Specjalne farby i stiuki wyczarują na ścianach zamsz, powłokę skórzaną, gładki marmur czy porowaty trawertyn, a w każdym razie… ich doskonałe imitacje.