W domu pod miastem na początku nie czułam się bezpiecznie, bo przyzwyczaiłam się do życia w miejskim bloku. Moje mieszkanie miało powierzchnię 45 m2, więc ogarniałam je wzrokiem i słuchem. Nie mogłam tego zrobić w dwukondygnacyjnym domu, dlatego zleciłam zamontowanie rolet - mówi Olga, Czytelniczka Budujemy Dom, która rolety zewnętrzne użytkuje drugi rok.
Dom: powierzchnia 120 m2, parterowy z użytkowym poddaszem i garażem, dwuwarstwowe ściany z pustaków ceramicznych, ocieplonych styropianem o gr. 10 cm.
Rolety:
Elewacyjne, zamontowane na ramach okien, wykonane z aluminium, kolor srebrny.
Pancerz - tzw. lekki, z profili 40 mm, zimnogiętych, wypełnionych pianką PU.
Prowadnice - o szer. 5 cm.
Skrzynki - sześciokątne.
Klapa rewizyjna - na zewnątrz, od czoła skrzynki.
Lokalizacja - na parterze i poddaszu. Liczba - 9, w tym dwie o wymiarach 200 x 225 cm w oknach tarasowych (na parterze i poddaszu).
Gwarancja - na napęd 5 lat.
Sterowanie: elektryczne i radiowe. W każdym pomieszczeniu umieściłam przełącznik do indywidualnego sterowania roletami, a w holu na parterze - przełącznik do obsługi centralnej wszystkich rolet oraz pilot, obsługujący osobno rolety. Sterowanie ręczne, zwijaczami uchylnymi z linką, zastosowałam w dwóch oknach w wykuszu w salonie, ponadto - w łazience i na klatce schodowej.
Chodziło o wpuszczenie światła, kiedy brak zasilania elektrycznego nastąpi w momencie całkowitego opuszczenia rolet. Rozważałam podłączenie rolet do awaryjnej instalacji elektrycznej współpracującej z agregatem prądotwórczym, żeby można je było zawsze otworzyć, ale ze względu na konieczność użycia droższych elektrycznych napędów, ostatecznie tego nie zrobiłam.
Okna w wykuszu zabezpieczono trzema roletami
Montaż: zleciłam specjalistycznej firmie z okolicy, przed przeprowadzką do domu, który kupiłam z drugiej ręki. Ze względu na dwuwarstwowe ściany z zewnętrznym ociepleniem wolałam umocować skrzynki i prowadnice, nie do ścian, lecz do ram okiennych z PVC.
Żeby rozłożyć koszty, montaż przeprowadziłam w dwóch etapach - najpierw na parterze, a potem na poddaszu. Przy tak małym zamówieniu miałam kłopoty z dokończeniem inwestycji - właściciel firmy ignorował wyznaczone terminy. W jego przypadku zatrudnienie najbliżej położonej firmy nie zdało egzaminu. Radzę wcześniej zapoznać się z opiniami (np. w Internecie) na temat obsługi zleceń dla małych odbiorców.
Montaż trwał o dzień dłużej, ponieważ po osadzeniu rolet postanowiłam dołożyć moskitiery na sześciu wybranych oknach. Trzeba było zdemontować i ponownie założyć skrzynki i prowadnice. Szkoda, że fachowcy nie zapytali o moskitiery przed montażem rolet!
Decyzja: w domu pod miastem na początku nie czułam się bezpiecznie, bo przyzwyczaiłam się do życia w miejskim bloku. Moje mieszkanie miało powierzchnię 45 m2, więc ogarniałam je wzrokiem i słuchem.
Nie mogłam tego zrobić w dwukondygnacyjnym domu, dlatego zleciłam zamontowanie rolet. Tak jak chciałam, odgradzają mnie od otoczenia i dają poczucie bezpieczeństwa, kiedy na zewnątrz robi się ciemno.
To była pierwsza i najlepsza inwestycja w nowym domu! Wybrałam rolety w kolorze aluminium, ponieważ mają nowoczesny wygląd, a od strony wnętrz sztuczne oświetlenie odbija się od srebrnych pancerzy, jak od lustra. Na srebrnym kolorze nie widać kurzu.
Rolety w wykuszu mają sterowanie radiowe i ręczne
Rolety zewnętrzne - rady i przestrogi:
Rolety mnie nie zawiodły! Szybko przekonałam się, że mają inne znaczące zalety. Dzięki termometrowi przyklejonemu do szyby na tarasie wiem, że podczas mrozów temperatura powietrza w przestrzeni między szybami a pancerzem rolety jest zawsze o 5-6°C wyższa i stanowi "poduszkę cieplną" dla okien. Latem natomiast rolety chronią wnętrza od gorąca. Dobrze wyhamowują wiatr i blokują hałas. Te walory łagodzą główną wadę rolet przymocowanych do ram okien, czyli - częściowe zasłonięcie szyby przez skrzynkę o wysokości 15 cm. W małych oknach ma to znaczenie!
Po montażu sprawdziłam, czy można z zewnątrz podnieść roletę. Silnik napędu mocno dociska pancerz do podłoża, więc nie jest to możliwe! Muszę uważać, żeby pod roletą tarasową nie znalazła się nawet wycieraczka, bo od razu przekrzywiają się listwy pancerza. Bardzo polecam zastosowanie dwojakiego rodzaju sterowania - indywidualnego każdą roletą oraz centralnego. Centralne używam, kiedy wychodzę lub wchodzę do domu. Indywidualne przydaje się, kiedy np. w letnie noce potrzebuję rozszczelnić pancerz, by spać przy otwartym oknie. Pilot natomiast mogę swobodnie przenosić po domu oraz wykorzystać do sterowania roletami np. z samochodu.
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.
Dają poczucie bezpieczeństwa, czy zapewniają bezpieczeństwo?
Jestem bezpieczny jak mam yorka, czy wilczura - to pies i to pies... chyba...
Chociaż jak mam oba pieski, to york może być "rozrusznikiem" dla wilczura