Skrzynka roletowa zasłania część okna!

Skrzynka roletowa zasłania część okna!

Jestem zadowolona z dodania rolet, lecz minusem moich jest to, że skrzynki wchodzą w zarys szyb i zatrzymują od góry część światła. Widać je od strony pomieszczeń, co nie jest całkiem estetyczne - mówi Ela, Czytelniczka Budujemy Dom, która rolety zewnętrzne użytkuje od 2007 r.

Parametry domu: o powierzchni 120 m2, 3 półpiętra.

Rolety zewnętrzne:

  • Elewacyjne, zamontowane na ramach okien; wykonane z aluminium. Pancerz tzw. lekki, z profili 40 mm, zimnogiętych, wypełnionych pianką PU. Prowadnice o szer. 7 cm. Skrzynki pięciokątne. Klapa rewizyjna na zewnątrz, od czoła skrzynki.
  • Sterowanie - elektryczne, przewodowe (przewody od silników pociągnięto po zewnętrznej stronie murów i poprowadzono do łączników w pomieszczeniach) a także radiowe, 3 piloty.
  • Gwarancja na napęd - 5 lat.
Skrzynki wchodzą w górne światło szyb i widać je od strony pomieszczeń
Skrzynki wchodzą w górne światło szyb i widać je od strony pomieszczeń.

Montaż: producent rolet przysłał dwie ekipy. Jedna zajęła się oprawieniem skrzynek, prowadnic, pancerzy. Druga - sterowaniem elektrycznym. Z żadnej nie byłam zadowolona! Monterzy nie przestrzegali umówionych terminów i pracowali nieprofesjonalnie, jakby robili to pierwszy raz.

Fachowcowi, odpowiadającemu za system sterowania, prace zajęły... kilka dni. Poprosiłam go o różne wersje regulacji roletami - centralną i indywidualną do każdej oraz o dodanie przy osłonach na oknie tarasowym opcjonalnego sterowania ręcznego, przy pomocy zwijacza z linką i korbką - zależało mi na możliwości wpuszczenia światła do salonu w momencie awarii prądu. Nie potrafił skonfigurować opcji centralnej, a o ręcznej kompletnie zapomniał. Widząc, jak pracuje, wolałam się z nim rozstać. Wniosek - jeśli monterzy są z "łapanki", trzeba poszukać lepszych.

Przewody elektryczne do silników rolet pociągnięto po zewnętrznej stronie murów
Przewody elektryczne do silników rolet pociągnięto po zewnętrznej stronie murów.

Decyzja: kupiłam rolety, kiedy obok "urósł" nowy budynek mieszkalny. Wybrałam zewnętrzne, bo nie chciałam zawieszać firan, zasłon, osłon wewnętrznych - zbierają kurz, wymagają obsługi typu pranie, wieszanie, zdejmowanie. Siłą rzeczy musiałam zastosować wersję elewacyjną, a ze względu na dwuwarstwowe ściany z grubym zewnętrznym ociepleniem - zaproponowano mi model przykręcany do ram okiennych.

Przeczytaj
Może cię zainteresować
Dowiedz się więcej
Zobacz więcej Zobacz mniej

Ponieważ dom ma tzw. bezpieczne okna, wystarczył pancerz standardowy, a nie droższy, odporny na włamanie. Zamówiłam u producenta wykończenie w odcieniu kość słoniowa, zlewające się kolorystyką z tynkiem. Rozważałam z mężem tańszą, czyli ręczną, opcję regulacji rolet. Uznaliśmy, że skoro jesteśmy "w pewnym wieku", należy się nam wygoda. Żałujemy, że monterowi nie udała się konfiguracja sterowania centralnego.

Na już osadzonych oknach zamontowano rolety elewacyjne, skrzynki i prowadnice.
Na już osadzonych oknach zamontowano rolety elewacyjne, skrzynki i prowadnice.

Rolety zewnętrzne - rady i przestrogi:

Jestem zadowolona z dodania rolet, lecz minusem moich jest to, że skrzynki wchodzą w zarys szyb i zatrzymują od góry część światła. Widać je od strony pomieszczeń, co nie jest całkiem estetyczne - rozważam naklejenie na szybach naklejki. Ponadto, na zewnątrz skrzynki wystają poza wnękę okienną. Rurowe silniki elektryczne głośno pracują, co stresuje kota. Wygodniej byłoby, gdyby piloty wisiały na ścianie. Tymczasem u nas tynk ma grubą fakturę i przyklejone futerały odpadły. Na szczęście piloty się wtedy nie zniszczyły. Zazwyczaj kładziemy je w umówionym miejscu, lecz niekiedy musimy ich szukać.

Jeśli chodzi o zalety - dobre jest to, że rolety filtrują intensywne światło i stanowią skuteczną izolację termiczną od gorąca, albo chłodu. W zimie, po ich opuszczeniu, zauważam mniejsze straty ciepła przez okna, w lecie natomiast - upał nie wdziera się do środka.

Koszty zakupu rolet zewnętrznych na oknach fasadowych:

  • rolety i montaż 8000 zł.

Redaktor: Lilianna Jampolska

Lilianna Jampolska
Lilianna Jampolska

Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.

Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.

Komentarze

Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz