Estetyczne i trwałe wykończenie balkonów i tarasów
Estetyczne i trwałe wykończenie balkonów i tarasów
Większość tarasów po kilku latach wymaga remontu. Płytki odpadają, zaś płyta betonowa pod nimi kruszy się i pęka. Najczęściej da się go naprawić, jednak zwykle zamiast po raz kolejny kleić płytki warto zdecydować się na zmianę technologii jego wykończenia. Wbrew pozorom może to być rozwiązanie prostsze i tańsze.
Większość tarasów po kilku latach użytkowania wymaga remontu z powodu odpadających płytek i kruszenia się betonowej podstawy. Często wynika to z ciągłej ekspozycji na skrajne warunki atmosferyczne, takie jak wysokie temperatury, mróz, deszcz i procesy zamarzania oraz odmarzania. Dodatkowo, tarasy nad pomieszczeniami mieszkalnymi mogą cierpieć na skutki kondensacji pary wodnej. Rozwiązaniem jest zastosowanie nowych technologii i materiałów odpornych na te warunki oraz wybór doświadczonych wykonawców. Przed rozpoczęciem prac remontowych ważne jest zrozumienie, jakie funkcje pełnią poszczególne elementy tarasu, aby unikać nieprzemyślanych zmian mogących pogorszyć jego stan. W przypadku znaczących uszkodzeń konieczne może być całkowite rozebranie tarasu i zbudowanie go na nowo z solidną, izolowaną od wilgoci podstawą. Alternatywne metody remontu obejmują ułożenie nowej nawierzchni na sucho, wykorzystanie mat drenażowych, a także zastosowanie nowoczesnych materiałów izolacyjnych pod płytki, co pozwala na szybką i czystą instalację.
Większość właścicieli domów jednorodzinnych uwielbia spędzać czas na tarasie. I nic dziwnego, bo w ciepłych porach roku to wręcz idealne miejsce wypoczynku. Łączy dom z ogrodem, jest jakby strefą przejściową między nimi. Taras to, niestety, aż nazbyt często źródło kłopotów i zmartwień, gdy widzimy, że zaczyna niszczeć.
Uszkodzenia są powszechne, bo taras jest ciągle narażony na wyjątkowo trudne warunki:
latem ich powierzchnia osiąga kilkadziesiąt stopni Celsjusza, szczególnie, gdy są nasłonecznione i z okładziną o ciemnych barwach;
zimą działa na nie mróz nawet poniżej -20°C;
pada na nie deszcz i śnieg;
jesienią i wczesną wiosną wielokrotnie przechodzą cykl zamarzania i odmarzania wody, co jest bardzo niebezpieczne, jeśli dostanie się ona pod płytki lub do głębszych warstw;
gdy taras jest nad pomieszczeniem mieszkalnym, to od dołu wnika w niego para wodna zawarta w powietrzu, która może skraplać się wewnątrz konstrukcji.
Tych negatywnych oddziaływań środowiska nie wyeliminujemy, chyba że zdecydujemy się taras zadaszyć lub zabudować, przekształcając go w ogród zimowy. Jednak najczęściej pozostaje szukać takich technologii wykonania i materiałów, którym ekstremalne warunki niestraszne. Drugi element niezbędny do sukcesu to znalezienie wykonawców nie tylko solidnych i bardzo starannych w pracy, ale i obeznanych z danym sposobem wykonania tarasu. Nie chcemy przecież żeby ktoś uczył się na naszym domu.
Kondycja pięknej nawierzchni z cegieł i płytek zależy przede wszystkim od tego co znajdzie się pod nią – jakości klejenia i izolacji. (fot. Elkamino Dom)
Zanim zaczniesz remont tarasu - przemyśl, co robisz
Wariantów wykonania tarasu jest mnóstwo i nie sposób wszystkie omówić. Zanim weźmiemy się do pracy, musimy zrozumieć, dlaczego coś się w nim popsuło i w jaki sposób można zaradzić problemom. Proponowane warianty trzeba bardzo często w jakimś stopniu zmodyfikować, bo w istniejącym domu napotykamy na szereg ograniczeń. Chociażby to, że nawierzchnia tarasu musi pozostać na tym samym poziomie (ewentualnie może być niżej), bo przecież prowadzą na niego drzwi z salonu.
Najważniejsze jednak żeby zrozumieć czemu służą poszczególne elementy, czy warstwy konstrukcji. Bez tego możemy zepsuć cały efekt z pozoru drobną zmianą, jak choćby niewłaściwe mocowanie balustrady, które przebije z takim trudem wykonaną izolację wodochronną. Trzeba też mieć świadomość, że czasem potrzebne są naprawdę duże zmiany. Nawet usunięcie prawie wszystkich warstw naszego tarasu. W takiej sytuacji próby ograniczenia się do drobnych napraw to działanie wystarczające na 1-2 sezony.
Bardzo często stara okładzina z płytek nie wytrzymuje próby czasu. Jednak najważniejsze czy głębsze, nośne warstwy są w dobrym stanie. (fot. J. Werner)
Remont tarasu na gruncie lub nad pomieszczeniem
Dla właściciela domu różnica pomiędzy tarasem na gruncie oraz nad pomieszczeniem jest zasadnicza. Ten pierwszy, jeżeli jest wadliwy, będzie powodem do zmartwień lecz nie będzie zagrożeniem dla reszty budynku. Ma to i swoją złą stronę, bo często projektanci, wykonawcy oraz sam inwestor nie przykładają należytej wagi do ich budowy. Skutkiem są konstrukcje zrobione byle jak, np. bez jakiejkolwiek izolacji przed wilgocią. Na szczęście nawet one mogą służyć bardzo dobrze, jeżeli wybierzemy odpowiednią technologię ich wykończenia.
Natomiast cieknący czy źle ocieplony taras nad pomieszczeniem to zacieki, wilgoć, zagrzybienie i duże straty ciepła w pomieszczeniach mieszkalnym. Tak naprawdę jednak pomiędzy tymi wariantami jest więcej podobieństw niż różnic. Główna odmienność to fakt, że taras nad pomieszczeniem ogrzewanym wymaga ułożenia izolacji cieplnej, bo musi zabezpieczać przed ucieczką ciepła. Poniżej izolacji cieplnej niezbędne jest wykonanie izolacji przeciwwilgociowej. Ma ona zabezpieczać przed wnikaniem i kondensacją pary wodnej pochodzącej z pomieszczenia.
Typowy taras nad pomieszczeniem to konstrukcja wielowarstwowa. Jeżeli jest bardzo zniszczony, może wymagać rozebrania aż do płyty stropowej.
W tarasach na gruncie nie ma wprawdzie pary, lecz wilgoć może wnikać w nie w jeszcze większym stopniu, bo z gruntu, w wyniku podciągania kapilarnego.Naprawdę skuteczna izolacja przeciwwilgociowa powinna być w takiej sytuacji ułożona powyżej poziomu terenu, odcinając wszystkie wyższe warstwy od kontaktu z nim. Izolację tego rodzaju można utworzyć z dobrej jakości papy na osnowie z włókna szklanego lub folii fundamentowej. Stosowane dawniej papy na osnowie z tektury po kilku latach butwieją i tracą szczelność.
Jeżeli jednak beton jest dobrej jakości to wchłania nieco wilgoci z gruntu, ale pod jej wpływem nie ulega zniszczeniu. Jeżeli tak jest w naszym przypadku (beton pod okładziną jest w dobrym stanie, pomimo braku izolacji), można wybrać sposób wykończenia wymagający jedynie utworzenia izolacji bezpośrednio pod płytkami lub płytami tarasowymi ułożonymi na sucho.
Płyty z betonu szlachetnego są bardzo trwałe i dekoracyjne. Powstają na bazie kruszywa skalnego (granit, marmur). (fot. Probet Dasag)
Mocna podstawa tarasu
Najważniejszą częścią tarasu jest to czego w nim nie widać, czyli podstawa przenosząca obciążenia na grunt lub ściany (konstrukcja nad pomieszczeniem). Jeżeli nie będzie stabilna i mocna naprawianie wyżej położonych warstw traci sens, bo i tak rychło znów popękają, zawilgotnieją itp. Właśnie w takiej sytuacji większość tarasu trzeba po prostu rozebrać i wykonać od nowa. Przy tym jeżeli płyta tarasu na gruncie jest cała spękana i wybrzuszona w wyniku jego ruchów, próby naprawy nic nie dadzą.
Trzeba wykonać nową, solidną i odizolowaną od wilgoci gruntowej płytę lub zdecydować się na taras ziemny. Technologia jego wykonania jest w zasadzie analogiczna jak w przypadku układania kostki brukowej na podjazdach. Na odpowiednio zagęszczonym kruszywie i piasku układa się kostkę brukową lub płyty tarasowe. Ogromną zaletą jest tu łatwość i szybkość wykonania oraz wyeliminowanie wszelkich prac mokrych. Nie ma zapraw, betonu, klejów, dlatego często mówi się, że to wykonanie tarasu na sucho.
Jednak podstawą prawie wszystkich starszych tarasów jest płyta konstrukcyjna, na której opierają się kolejne warstwy. W przypadku tarasu nad pomieszczeniem płytą konstrukcyjną jest strop - zwykle taki sam, jak w pozostałej części domu. W tarasach na gruncie zaś betonowa (rzadziej żelbetowa) płyta o grubości ok. 15 cm. Ziemia urodzajna (humus) spod płyty musi być w całości usunięta, bo zawiera związki organiczne niszczące beton oraz zarodniki grzybów. Powstałe zagłębienie powinno być wypełnione zagęszczonym piaskiem, a jeszcze lepiej dość grubym żwirem, który znakomicie ogranicza kapilarne podciąganie wilgoci gruntowej.
W praktyce dość często spotyka się też podbudowę (wypełnienie) z ubitego gruzu i płyty nośne z bardzo słabego betonu, np. z dodatkiem gruzu (gruzobeton). O ile gruz był czysty, bez domieszki np. drewna rozbiórkowego i dobrze zagęszczony, jest dobrym podłożem. Najczęściej przyczyną problemów, np. pękania płyty, jest zbyt słabe zagęszczenie podbudowy pod płytą i w efekcie jej nierównomierne osiadanie. Stan płyty i przyczynę uszkodzeń musi ocenić konstruktor. Jej pęknięcia nie muszą jeszcze oznaczać, że nadaje się tylko do rozbiórki. Jeżeli widoczne są pęknięcia lecz całość jest stabilna, można naprawić płytę za pomocą systemowych zapraw do renowacji betonu.
Taras powinien mieć warstwę spadkową
Taras powinien mieć wyprofilowany spadek od budynku na zewnątrz, bo to umożliwia spływ wody. Zaleca się spore nachylenie ok. 2%. W ten sposób może być wyprofilowana już sama płyta konstrukcyjna lub na niej ułożona jest tzw. warstwa spadkowa. Jeżeli jej brak, trzeba ją utworzyć, w razie potrzeby rozbierając wszystkie leżące wyżej warstwy. Tradycyjnie robi się ją z mocnej zaprawy cementowej z siatką stalową. Jej minimalna grubość to 3 cm w najcieńszym miejscu. Alternatywą jest jastrych (wylewka) przewidziany do takich zastosowań (tarasy, balkony) przez producenta.
Remont tarasu - układanie nawierzchni z płyt
Najprostszy i często najpewniejszy sposób odnowienia tarasu na płycie to ułożenie zupełnie nowego rodzaju nawierzchni zamiast odpadających płytek ceramicznych. Idealnie nadają się do tego betonowe, kamienne lub wykonane z tzw. betonu szlachetnego płyty. Mogą mieć zróżnicowaną grubość od 2 do 7 cm. Tu ogranicza nas dopuszczalna wysokość nawierzchni przy drzwiach tarasowych, a w przypadku tarasów nad pomieszczeniem również maksymalne obciążenie stropu.
Kruszywo pod płytami pełni funkcję warstwy drenażowej i wyrównującej. (fot. Bruk-Bet)
Najprostszy wariant to ułożenie na oczyszczonym i wyrównanym podłożu warstwy wodochronnej z przynajmniej 2 warstw papy asfaltowej albo grubej folii z EPDM lub PVC. Następnie układamy płyty bez użycia kleju lub zaprawy, na sucho. Jeżeli są dość duże i ciężkie (np. 50 × 50 × 7 cm) to na takim podkładzie nie przesuwają się i nie trzeba ich zabezpieczać przy krawędziach tarasu. Nie wolno jedynie układać mniejszych, docinanych elementów na brzegach (mogą znaleźć się w środku).
Płyty cienkie i w małych formatach wymagają zabezpieczenia przed rozsunięciem się na obrzeżach za pomocą profili przykręcanych do pionowych krawędzi płyty tarasowej albo klejonych. Nie mogą one blokować spływu wody, dlatego przynajmniej na brzegu tarasu położonym najdalej od ściany domu muszą być nieco rozsunięte lub perforowane. Spoiny pomiędzy płytami zwykle pozostawia się bez wypełnienia.
Producenci tego rodzaju płyt zalecają często ułożenie pod nimi specjalnych mat lub grubszego kruszywa jako warstwy drenującej. Dzięki temu woda, która przedostanie się pomiędzy płyty może łatwo spłynąć. Co istotne, na warstwie drenującej z kruszywa możemy ułożyć płyty praktycznie poziomo, choć warto zachować minimalny spadek rzędu 0,5%. Będziemy mieć pewność, że woda zostanie szybko odprowadzona.
Alternatywnymi, ideowo bardzo podobnym, rozwiązaniem jest ułożenie płyt nie na warstwie kruszywa lecz na systemowych, regulowanych podporach z tworzywa sztucznego lub foliowych woreczkach wypełnionych świeżą, plastyczną zaprawą cementową. Podpory lub woreczki układamy punktowo w miejscu styku narożników 4 płyt. Jeżeli używamy woreczków płyty można lekko dobić gumowym młotkiem korygując ich ustawienie, systemowe podpory najczęściej są regulowane (ewentualnie możemy użyć podkładek). Po nawierzchni ułożonej na woreczkach nie powinniśmy chodzić przez ok. tydzień, zaś taras na podporach z tworzywa można użytkować od razu.
Spoin pomiędzy płytami się nie wypełnia, a pusta przestrzeń pomiędzy nimi a płytą konstrukcyjną służy odprowadzeniu wody - pełni funkcję drenażu. Obie metody, choć mało popularne, są łatwe, czyste i szybkie w realizacji. Nie wymagają przygotowywania dużej ilości zapraw i betonu. Z właściwym wykonaniem nawierzchni poradzą sobie nawet amatorzy-majsterkowicze, muszą tylko starannie pracować. Zaletą wszystkich opisanych powyżej technologii wykonania "na sucho" jest to, że nawierzchnię można łatwo rozebrać, poprawić, naprawić izolacje czy wymienić uszkodzone płyty.
Płyty oparte na systemowych podporach z tworzywa sztucznego lub woreczkach wypełnionych zaprawą to wyjątkowo szybki i łatwy sposób na nową trwałą nawierzchnię. (fot. Posbruk)
Nawierzchnia remontowanego tarasu - deski lub kompozyt
Wbrew pozorom bardzo podobną pod względem technicznym metodą wykończenia tarasu jest ułożenie desek (lub ich kompozytowych odpowiedników) na legarach. Można je układać na płytach konstrukcyjnych z betonu, punktowych podporach np. z bloczków betonowych opartych na gruncie, starej kostce brukowej itd. Warunkiem jest odseparowanie drewnianych legarów od wilgoci pochodzącej z gruntu lub betonowego podłoża. Używa się do tego pasów papy, folii fundamentowej, ocynkowanych stalowych kątowników.
Na wilgoć są za to niewrażliwe systemowe legary wykonane z kompozytu. Jeżeli mamy płytę betonową to legary zwykle są niskie bo ogranicza nas dopuszczalna wysokość gotowego tarasu. W takiej sytuacji jednak legary nie muszą mieć dużego przekroju, bo potrzebne są tylko po to aby pod deskami powstała pusta przestrzeń, zapewniająca swobodny spływ wody i wentylację desek od spodu.
Kompozytowe deski i systemowe legary są odporne na wilgoć i czynniki atmosferyczne. Można je układać na każdym stabilnym podłożu. (fot. Kopp)
Rozstaw legarów dostosowuje się do grubości desek, tak aby nie uginały się nadmiernie pod obciążeniem. Dla desek grubości 2,5 cm będzie to np. 40 cm, a do 1 m przy grubości 4 cm. Deski powinny być wąskie, do 15 cm, bo inaczej mają wyraźną skłonność do wypaczania się. Najlepsze pod tym względem są szersze, które przecięto wzdłuż, przykładowo robiąc dwie deski po 10 cm zamiast jednej 20 cm.
Pomiędzy nimi należy pozostawić kilkumilimetrowe szczeliny, dzięki którym drewno może swobodnie kurczyć się i rozszerzać pod wpływem zmian wilgotności, a woda deszczowa spływać. W związku z przepuszczalnością tego pokrycia dla wody, jej odpływu nie mogą blokować legary.
Można to osiągnąć na dwa sposoby:
legary układa się wzdłuż spadku tarasu, który powinien być ukształtowany od ściany budynku na zewnątrz (dzięki temu woda nie zbiera się przy ścianie);
legarów nie układa się bezpośrednio na podłożu z papy lecz opiera punktowo na wysokich na przynajmniej 2,5 cm podkładkach z nienasiąkliwego materiału, np. płytkach kamiennych lub klinkierowych, klinach z tworzywa sztucznego itp.
To drugie rozwiązanie jest lepsze, bo legary są lepiej wentylowane i nie zbierają się przy nich zanieczyszczenia. W takim wariancie można ponadto ułożyć je równolegle względem ściany budynku, deski zaś prostopadle, dzięki czemu woda spływa z nich lepiej. Ponadto deski zwykle są wówczas krótsze.
Nawierzchnia remontowanego tarasu - płytki
Co zrobić jeżeli jednak chcemy mieć na tarasie przyklejone płytki np. gresowe, klinkierowe lub ceglane, a stare odpadały i budowa tarasu nie zapewnia dobrej izolacji od wilgoci? Rozbieranie go i robienie nowej warstwy tradycyjnej izolacji z papy nie jest najlepszym pomysłem. Po pierwsze dlatego, że oznacza to wiele uciążliwych robót. Po drugie, za kilka lat taras znów może wymagać remontu.
Prostszym i pewniejszym rozwiązaniem jest użycie nowoczesnych materiałów hydroizolacyjnych układanych bezpośrednio pod płytkami (a właściwie pod warstwą kleju). Niestety, bardzo wiele tzw. płynnych folii okazuje się na dłuższą metę nieskutecznych w ekstremalnych warunkach na jakie narażony jest taras. Lepiej zdecydować się na tzw. mikrozaprawy, nazywane też szlamami izolacyjnymi.
Nałożony kilkuwarstwowo szlam izolacyjny jest szczelny, a równocześnie zapewnia dobrą przyczepność dla kleju. Co do samego sposobu klejenia płytek, fugowania, wykonania dylatacji i ich wypełnienia trzeba stosować się ściśle do zaleceń producenta mikrozaprawy, bo jest ona jednym z elementów całego systemu uszczelnień. Tylko wówczas gwarantują one trwałość nowej okładziny z płytek. Najważniejszą zaletą jest to, że użycie mikrozapraw pozwala wykorzystać taras, którego wykonane pierwotnie izolacje straciły już szczelność.
Nowoczesne materiały pozwalają utworzyć szczelną warstwę izolacyjną bezpośrednio pod płytkami. Mogą to być mikrozaprawy, płynne folie, a nawet niektóre kleje. Najważniejsze, żeby konsekwentnie zastosować wszystkie elementy danego systemu. (fot. Sika)
Taras niszczeje głównie z powodu ciągłej ekspozycji na ekstremalne warunki atmosferyczne, takie jak wysokie temperatury latem, niskie temperatury zimą, deszcz, śnieg, oraz cykle zamarzania i odmarzania wody. Dodatkowo, jeśli taras jest nad pomieszczeniem mieszkalnym, może dojść do kondensacji pary wodnej wewnątrz jego konstrukcji.
Czemu służą poszczególne elementy i warstwy tarasu?
Elementy i warstwy tarasu służą zapewnieniu stabilności, izolacji oraz odporności na wpływy atmosferyczne. Warstwy te, w tym izolacja wodochronna i cieplna, są kluczowe do ochrony zarówno tarasu, jak i, w przypadku tarasów nad pomieszczeniami, całego budynku przed wilgocią, zacieki i stratami ciepła.
Jak sobie poradzić z uszkodzeniami tarasu na gruncie lub nad pomieszczeniem?
W przypadku tarasów na gruncie i nad pomieszczeniami, kluczowe jest zastosowanie odpowiedniej technologii wykonania, która zabezpieczy przed wilgocią oraz zapewni stabilność konstrukcyjną. Dla tarasów na gruncie ważne jest także zabezpieczenie przed kapilarnym podciąganiem wilgoci z gruntu.
Dlaczego najważniejszy jest fundament tarasu? Jakich może doznać uszkodzeń i jak je naprawić?
Fundament tarasu jest kluczowy dla stabilności całej konstrukcji. Uszkodzenia fundamentu mogą obejmować pęknięcia i wybrzuszenia wynikające z nierównomiernego osiadania, które można naprawić za pomocą specjalistycznych zapraw do renowacji betonu. Jeżeli fundament jest zniszczony, często wymagana jest jego całkowita rekonstrukcja.
Jak ułożyć nową nawierzchnię z płyt?
Nowa nawierzchnia z płyt może być ułożona na czystym i wyrównanym podłożu z warstwą wodochronną, na której płyty układa się "na sucho". Ważne jest zapewnienie odpowiedniego drenażu pod płytami, co można osiągnąć przez ułożenie specjalnych mat drenażowych lub grubszej warstwy kruszywa.
Człowiek wielu zawodów, instalator z powołania i życiowej pasji. Od kilkunastu lat związany z miesięcznikiem i portalem „Budujemy Dom”. W swojej pracy najbardziej lubi znajdywać proste i praktyczne rozwiązania skomplikowanych problemów. W szczególności propaguje racjonalne podejście do zużycia energii oraz zdrowy rozsądek we wszystkich tematach związanych z budownictwem.
W wolnych chwilach, o ile nie udoskonala czegoś we własnym domu i jego otoczeniu, uwielbia gotować albo przywracać świetność klasycznym rowerom.