Remont elewacji starego domu: pogrubić ocieplenie czy wymienić na nowe?
Remont elewacji starego domu: pogrubić ocieplenie czy wymienić na nowe?
Zakres prac przy remoncie ocieplonej ściany może być bardzo szeroki. Czasami wystarczy umyć elewację albo odnowić tynk, ale często jedynym rozwiązaniem jest wymiana całego ocieplenia, fot. T. Rybarczyk
Remont elewacji w starym domu może mieć różny zakres. Czasami wystarczy mycie, naprawa tynku, malowanie. Ale gdy ściany domu nie spełniają standardów w zakresie termoizolacyjności, niezbędne będzie się ocieplenie. Wyjaśniamy, kiedy można pogrubić istniejące ocieplenie, ale kiedy lepiej wszystko zerwać i ocieplić starym dom na nowo. Choć jest to kosztowne, to w efekcie się opłaci, bo rachunki za ogrzewanie znacząco spadną.
W Polsce większość domów ma ściany dwuwarstwowe, w których mur pokryty jest warstwą izolacji (styropianem bądź wełną mineralną), a wykończenie stanowi tynk cienkowarstwowy. Właśnie remontem takiej elewacji zajmiemy się poniżej. Jaki może być zakres prac? Aby to stwierdzić, należy dokonać oceny stanu elewacji. Powierzchowne zabrudzenia i miejscowe ubytki widoczne są gołym okiem. Gdy uszkodzenia tynku są większe, warto poradzić się specjalisty, który ustali przyczyny ich pojawienia się. Może się bowiem okazać, że problem jest poważniejszy, bo np. ściana jest zawilgocona. W takiej sytuacji naprawa wierzchniej warstwy elewacji – bez usunięcia przyczyny kłopotów - zda się na nic. Specjalistyczna analiza może być też potrzebna w sytuacji, gdy ściana miejscowo się wychładza. Może też występować objawy związane z tzw. syndromem chorego budynku. Aby sprawdzić dlaczego ściany są w złym stanie, konieczne może być przeprowadzenie badania za pomocą kamery termowizyjnej. W tym artykule opiszemy kilka typowych prac naprawczych, jakie prowadzi się na elewacjach. Od tych najłatwiejszych, czyli czyszczenia i malowania, aż po wykonanie nowego ocieplenia elewacji.
Czy przy remoncie elewacji pogrubić ocieplenie, czy lepiej wykonać je na nowo?
Decyzja o pogrubieniu istniejącego ocieplenia lub wykonaniu nowego systemu dociepleń nie może być podjęta bez wcześniejszej dokładnej, wieloetapowej oceny technicznej. Na początku kluczowa jest szczegółowa inwentaryzacja stanu obecnego ocieplenia oraz podłoża. Ocenę wykonuje się w oparciu o dokumentację techniczną lub dziennik budowy, jeśli są dostępne. Na tej podstawie można ustalić rodzaj użytego wcześniej systemu ociepleń, materiały, z których został on wykonany, klasę reakcji na ogień oraz sposób i skuteczność zamocowania do podłoża. Następnie niezbędne jest wykonanie odkrywek. Pozwalają one zweryfikować zgodność wykonania ocieplenia z projektem, ocenić stan poszczególnych warstw i nośność podłoża. Odkrywki wykonuje się zawsze, nawet gdy elewacja nie wykazuje widocznych uszkodzeń, ponieważ tylko analiza wszystkich warstw umożliwia realną ocenę przydatności istniejącego ocieplenia do dalszych prac. O ich liczbie i rozmieszczeniu decyduje osoba mająca odpowiednie uprawnienia budowlane, a pierwsze badania powinny obejmować różne fragmenty elewacji.
Teoretycznie stare ocieplenie można pogrubić, ale rzadko kiedy jest ono w dobrym stanie, dlatego takie remonty wykonuje się sporadycznie, fot. ATLAS
Wyniki tych analiz pozwalają odpowiedzieć na kluczowe pytanie: pogrubiać ocieplenie czy wymieniać na nowe? Jeśli system ocieplenia jest wykonany zgodnie ze sztuką, czyli jeśli dobrze przylega, ma stabilne mocowania, a warstwy są w dobrym stanie w wielu przypadkach możliwe jest jego bezpieczne pogrubienie. Natomiast gdy stwierdzi się nieciągłości, słabe mocowanie, uszkodzenia, niezgodność z dokumentacją lub duże różnice w jakości poszczególnych fragmentów elewacji, znacznie rozsądniejszym, bezpieczniejszym i trwalszym rozwiązaniem będzie wykonanie nowego systemu docieplenia. Rzetelna diagnostyka to podstawa, gdyż tylko ona pozwoli podjąć decyzję, która zapewni trwałość, bezpieczeństwo i wysoką efektywność energetyczną odnowionej elewacji - wyjaśnia Edyta Sauć - krajowy doradca techniczny swisspor Polska.
Mycie i czyszczenie elewacji w starym domu
Po latach użytkowania każda elewacja domu w mniejszym lub większym stopniu jest zabrudzona. Najgorzej prezentują się ściany wykończone tynkiem o grubym ziarnie, do których brud przyczepia się najskuteczniej. Częstym problemem są też zacieki na elewacji, które pojawiają się zazwyczaj nad różnego rodzaju daszkami, wykwity wapienne i solne, ptasie odchody, a od strony północnej - glony albo porosty. Niekiedy zabrudzenia na elewacji da się dość łatwo usunąć silnym strumieniem wody lub przez szorowanie szczotką z użyciem odpowiedniego detergentu. Efekty jednak nie zawsze są satysfakcjonujące, dlatego warto rozważyć zatrudnienie firmy specjalizującej się w tego typu pracach, która ma na wyposażeniu myjkę ciśnieniową, odpowiednie preparaty chemiczne, rusztowanie, czasami też drona myjącego.
Do mycia ścian używa się z reguły myjek wysokociśnieniowych i specjalistycznych preparatów do czyszczenia elewacji, fot. GREINPLAST
Koszt czyszczenia elewacji waha się od 15 do 45 zł/m2, w zależności od rodzaju zabrudzeń. Najdroższe jest usunięcie pleśni, grzybów czy porostów, które wymagają specjalistycznych środków chemicznych oraz kilkukrotnego czyszczenia elewacji. Bywa, że po takim zabiegu konieczne jest zaimpregnowanie ściany.
Naprawa popękanego tynku na elewacji
Aby naprawić niewielkie pęknięcia tynku na elewacji, należy je najpierw nieco powiększyć, dokładnie oczyścić z kurzu i usunąć luźne fragmenty, uważając przy tym, by nie uszkodzić spodnich warstw (ocieplenia, siatki zbrojącej). Uszkodzony obszar trzeba następnie zagruntować, aby zwiększyć przyczepność materiału naprawczego. Do wypełnienia pęknięć używa się specjalistycznej masy naprawczej lub elastycznego akrylu o ziarnistości zbliżonej do istniejącego tynku, co pozwala zachować jednolitą strukturę elewacji. W przypadku głębszych ubytków często konieczne jest zatopienie w masie siatki zbrojącej z włókna szklanego, która wzmocni naprawianą powierzchnię. Po jej wyrównaniu należy zaaplikować farbę fasadową, dobraną kolorystycznie do istniejącej elewacji. Jeżeli uszkodzenia tynku na elewacji znajdują się na większym obszarze, trzeba się liczyć z tym, że ich naprawa będzie kosztowna i pracochłonna. Natomiast w każdym przypadku największym wyzwaniem jest uzyskanie w miejscu naprawy identycznej struktury i barwy jak na całej elewacji.
Jeżeli o kolorystyce elewacji mowa - częstym problemem jest to, że elewacja jest w dobrym stanie technicznym, ale jej kolor wyblakł i nie prezentuje się najlepiej. Z reguły da się ją pomalować, ale najpierw tynk trzeba dokładnie oczyścić, naprawić ubytki i koniecznie zagruntować powierzchnię odpowiednim preparatem. Bardzo ważne jest też ustalenie, jaki jest rodzaj ocieplenia, tynku i czym wcześniej ściana była pomalowana. To szczególnie istotne w przypadku ocieplenia z wełny mineralnej, która – ze względu na znikomy opór dyfuzyjny - musi mieć zapewnioną wysoką paroprzepuszczalność tynku i farb. Przeważnie nakładano na nią tynk mineralny – taką ścianę zaleca się pomalować farbą silikonową, która pozwala na „oddychanie” elewacji, ponadto trudniej się brudzi i zachowuje barwę przez lata. Można użyć również farb silkatowych, niezalecane są natomiast akrylowe, które cechuje większy opór dyfuzyjny. Natomiast typowe dla ociepleń ze styropianu tynki akrylowe można malować farbą akrylową, silikonową albo silikatową. Przed zastosowaniem konkretnych produktów zawsze należy sprawdzić w instrukcji ich przeznaczenie i ograniczenia stosowania.
Ile kosztuje ocieplenie elewacji w starym domu?
W opisywanym przypadku najpoważniejszym remontem elewacji w starym domu jest wykonanie nowego ocieplenia. Decyzja nie należy do łatwych, bo taka termomodernizacja to poważna inwestycja. Koszt docieplenie elewacji zależy od wybranego materiału (styropian, wełna mineralna), jego grubości, poziomu skomplikowania elewacji oraz regionu, w którym prowadzone są prace. Szacunkowo trzeba się liczyć z wydatkiem za ocieplenia od 120 do 250 zł/m2, co w przypadku średniej wielkości domu oznacza to, że za ocieplenie elewacji zapłacimy 30-40 tys. zł i więcej. A trzeba pamiętać, że najlepsze skutki osiągniemy wtedy, gdy termomodernizacja będzie też obejmować wymianę stolarki okiennej i drzwiowej. Pod pewnymi warunkami, możemy skorzystać z dopłat do termomodernizacji. Można wykorzystać tzw. ulgę termomodernizacyjną, odliczając poniesione wydatki na ocieplenie starego domu od dochodu. Jeżeli zaś zdecydujemy się również na wymianę źródła ciepła w postaci starego kotła na paliwo stałe (węgiel, drewno, pelety) na bardziej ekologiczne, będziemy mogli ubiegać się o dofinansowanie z programu „Czyste Powietrze”.
Dlaczego warto docieplić ściany w starym domu?
Wykonanie nowego ocieplenia ścian w starym domu przyniesie wymierne oszczędności w kosztach ogrzewania, a ponadto zyskamy nowy, atrakcyjny wygląd elewacji. Jeżeli dom został wybudowany 20-30 lat temu, możemy być niemal pewni, że izolacja jest zbyt cienka (a często też niepoprawnie zamocowana) i ściany nie spełniają obecnych standardów w zakresie termoizolacyjności. A przecież w naszym kraju jest blisko 2 miliony domów, które są w ogóle nieocieplone! Przed laty wymogi dotyczące izolacyjności cieplnej ścian zewnętrznych były po prostu bardzo niewielkie i mało kto przejmował się kosztami ogrzewania domów. Dość powiedzieć, że jeszcze kilka dekad temu maksymalna wartość współczynnika przenikania ciepła U przegród zewnętrznych była kilkukrotnie wyższa niż obecnie. Przykładowo na początku lat 80. XX w. wynosiła 0,75 W/(m2·K) - dziś jest to 0,2. W zależności od konkretnych warunków można przyjąć, że prawidłowo przeprowadzona termomodernizacja typowego domu wybudowanego w tamtych czasach będzie skutkować 2 lub 3-krotnym zmniejszeniem zapotrzebowania na energię i takim samym ograniczeniem wydatków na ogrzewanie. Zwrot poniesionych nakładów nie nastąpi więc szybko, ale termomodernizację należy traktować jako inwestycję długoterminową.
W dalszej części artykułu zajmiemy się przypadkiem, w którym ocieplenie w starym domu wykonywane jest na nowo. Bo choć technicznie możliwe jest dodanie kolejnej warstwy izolacji, czyli pogrubienie ocieplenia, to takie rozwiązanie stosowane jest domach jednorodzinnych sporadycznie. Z reguły bowiem to istniejące nie jest w zbyt dobrym stanie, często też wykonywano je z przypadkowo dobranych materiałów. Tymczasem by zyskać pewność, że kolejne warstwy będą ze sobą dobrze połączone, cały system ociepleniowy, czyli izolację, chemię i tynk, warto skompletować od jednego producenta.
Czym ocieplić elewację w starym domu: styropian czy wełna mineralna?
W pierwszej kolejności trzeba zdecydować, jakim materiałem zostaną ocieplone ściany. Najczęściej wykorzystuje się styropian albo wełnę mineralną. Oba mają bardzo dobre własności termoizolacyjne - ich współczynnik przewodności cieplnej λ wynosi 0,030–0,045 W/(m·K). Styropian jest bardziej popularny, ponieważ jest tańszy. Cechuje się mniejszą wagą, co ułatwia transport i montaż na elewacji. Jego ważną cechą jest też duża odporność na ściskanie. Charakteryzuje się również niską nasiąkliwością oraz łatwością obróbki, ponadto jest obojętny dla skóry i błon śluzowych.
Styropian i wełna mają zbliżone własności termoizolacyjne. Wełna jest bardziej elastyczna i lepiej tłumi dźwięki, ale jest trudniejsza w obróbce i źle reaguje na wilgoć, fot. ISOVER
Wełna mineralna jest elastyczna, dlatego łatwiej ułożyć ją szczelnie - materiał sam dopasowuje się do miejsca, kompensując drobne nierówności. Ponadto jest niepalna oraz cechuje się wysoką przepuszczalnością pary wodnej, co umożliwia szybkie odprowadzanie wilgoci. Trzeba jednak pamiętać, że wełnę trzeba chronić przed zawilgoceniem, ponieważ przy dłuższym kontakcie z wodą traci swoje właściwości izolacyjne. Jej obróbka jest dość uciążliwa - przy cięciu pyli, a jej włókna podrażniają skórę i błony śluzowe.
Naprawa starego ocieplenia elewacji - metoda lekka mokra
Jeżeli do ścian przymocowana była izolacja o niewystarczającej grubości lub uległa zniszczeniu, należy zerwać stare ocieplenie i sprawdzić, w jakim stanie jest mur. Ściana przeznaczona do ocieplenia musi być sucha, wolna od tłuszczu, kurzu, mchu, starych farb, pozostałości kleju czy tynków o słabej przyczepności. Wszystkie odspajające się fragmenty należy dokładnie usunąć. Stare, słabo trzymające się powłoki zedrzeć i powierzchnię oczyścić mechanicznie. Ewentualne ubytki i pęknięcia trzeba wypełnić zaprawą wyrównującą. Aby wyrównać chłonność muru i poprawić przyczepność kleju, podłoże należy zagruntować odpowiednim preparatem zalecanym przez producenta zaprawy klejowej.
Ocieplenie metodą lekką mokrą (zwaną też BSO lub ETICS) zaczyna się od przymocowania u dołu elewacji listwy startowej. Element ten ułatwia prostoliniowe układanie płyt i zabezpiecza spód ocieplenia przed uszkodzeniem oraz przedostawaniem się gryzoni pod izolację. Listwa startowa powinna mieć szerokość odpowiadającą grubości ocieplenia – mieści się ono w zakresie od 15 do 25 cm, w zależności od pożądanych parametrów cieplnych ściany. Styropian lub wełnę mocuje się do muru na klej, który należy aplikować zarówno w kilku plackach wewnątrz, jak i ciągłym pasem na obwodzie każdej płyty. Przykleja się je rzędami, z przesunięciem styków pionowych w kolejnych rzędach o około połowę długości płyty. Muszą one do siebie ściśle przylegać, aby w ścianie nie tworzyły się liniowe mostki termiczne. Ewentualne szczeliny należy uzupełnić np. pianką niskoprężną. Z reguły ocieplenie wymaga dodatkowego mocowania za pomocą kołków. Czynność tę należy wykonać nie wcześniej, niż 3 dni po przyklejeniu płyt, gdy zwiąże zaprawa. Liczba łączników powinna być określona w projekcie technicznym ocieplenia. Z reguły stosuje się od 4 do 6 szt./m2, natomiast przy krawędziach otworów i zakończeniach ścian, gdzie w związku z ssaniem i parciem wiatru ryzyko oderwania płyt jest większe – 6-8 szt.
Metoda lekka mokra to najpopularniejszy sposób ocieplenia domu w naszym kraju. Polega ona na przyklejeniu do ściany izolacji, pokryciu jej zaprawą i siatką zbrojeniową oraz wykończeniu za pomocą tynku cienkowarstwowego, fot. WEBER
Następnym krokiem jest nałożenie na ocieplenie warstwy zaprawy klejowej, w którą wciska się siatkę zbrojeniową, a potem zaciąga klejem, aby w żadnym miejscu nie prześwitywała przez zaprawę. Ostatni etap prac to wykończenie ściany za pomocą tynku cienkowarstwowego. Takie produkty są oferowane w postaci suchej mieszanki do rozrobienia z wodą lub masy gotowej do nakładania. Aplikuje się je pacą nierdzewną w jednej warstwie o gr. 2-10 mm. Co ważne, nie wymagają już malowania - z wyjątkiem produktów mineralnych.
Ocieplenie elewacji w starym domu - metoda lekka sucha
Aby mieć większy wybór materiałów elewacyjnych, można zdecydować się na mniej popularną metodę ocieplenia - lekką suchą. Polega ona na umieszczeniu wełny mineralnej pomiędzy elementami specjalnie przygotowanego rusztu, który przytwierdza się do muru kołkami. Do wykonania tej konstrukcji wykorzystuje się dobrze wysuszone i zaimpregnowane drewno bądź stal. Materiał izolacyjny układa się w dwóch warstwach, tak aby w kolejnej nie pokrywały się łączenia. Następnie całość osłania się wiatroizolacją (folią przepuszczającą parę wodną), układaną z odpowiednimi zakładkami. Następnym etapem jest montaż ostatnich listew rusztu, które będą stanowiły oparcie dla okładziny elewacyjnej. Dzięki temu pomiędzy termoizolacją a warstwą wykończeniową powstanie też szczelina wentylacyjna, umożliwiająca cyrkulację powietrza i zapobiegająca gromadzeniu się wilgoci w warstwie ocieplenia. Wlot i wylot szczeliny powinny pozostać otwarte – należy je tylko osłonić siatką chroniącą przed gryzoniami i insektami. Taką konstrukcję można wykończyć różnymi rodzajami okładzin elewacyjnych, w zależności od oczekiwanego efektu wizualnego oraz warunków eksploatacji budynku. Do wyboru są m.in. deski elewacyjne z drewna, siding winylowy czy nowoczesne panele z PVC.
FAQ Pytania i odpowiedzi
Mam stary dom z lat 80., elewacja wygląda dobrze. Czy mogę docieplić dom „w ciemno”, bez odkrywek?
Nie. Nawet jeśli elewacja wygląda poprawnie, w starych domach bardzo często pod tynkiem są: słabe kleje, brak siatki zbrojącej, źle osadzone kołki albo lokalne zawilgocenia. Docieplenie bez odkrywek to ryzyko, że nowa warstwa zostanie przyklejona do niestabilnego podłoża i po kilku latach zacznie się odspajać.
Czy można docieplić elewację tylko od strony północnej, bo tam jest najzimniej?
Technicznie tak, ale energetycznie to półśrodek. Częściowe docieplenie elewacji powoduje powstawanie mostków cieplnych na styku ścian i często przesuwa punkt rosy w niekontrolowany sposób. W praktyce może to prowadzić do zawilgocenia ścian wewnętrznych lub narożników, mimo że „zimna” strona została docieplona.
Na elewacji mam glony i zacieki - czy to oznacza, że ocieplenie jest do wymiany?
Nie zawsze. Glony i zacieki bardzo często wynikają z braku okapów, złego odprowadzenia wody z dachu albo niskiej paroprzepuszczalności farby. Dopiero gdy towarzyszy im odspajanie tynku, pęcherze lub zawilgocenie warstw izolacji, można podejrzewać problem z samym ociepleniem.
Czy da się ocieplić stary dom bez zdejmowania parapetów, obróbek i rynien?
Da się, ale nie powinno się tego robić. Pozostawienie starych obróbek przy grubszym ociepleniu niemal zawsze kończy się nieszczelnościami, zaciekami i zawilgoceniem styku ocieplenia z oknami. To typowy „oszczędny błąd”, który po kilku latach generuje kosztowne naprawy.
Ile kosztuje ocieplenie elewacji w starym domu?
W praktyce trzeba przyjąć cenę za ocieplenie od 120 do 250 zł/m² za komplet: materiał, robociznę i tynk cienkowarstwowy. Dolna granica dotyczy prostych elewacji i styropianu, górna - wełny mineralnej, droższych tynków i skomplikowanych detali. Cena zależy nie tylko od powierzchni, ale też od stanu podłoża, liczby okien, balkonów, wykuszy, wysokości budynku i regionu kraju. Stary dom często wymaga prac przygotowawczych, których nie widać na pierwszy rzut oka, a które znacząco podnoszą koszt termomodernizacji.
Z mediami jestem związany od 20 lat. Bardzo lubię pisać i redagować, starając się dopasować przekaz do konkretnej grupy odbiorców. W AVT Korporacja pracuję od dekady. Początkowo zajmowałem się infrastrukturą sportową, potem budownictwem - w miesięczniku „Budujemy Dom” i w tematycznych dodatkach specjalnych.
Moją największą pasją jest zwiedzanie bliższych i dalszych miejsc, o których piszę na swoim blogu podróżniczym. Poza tym interesuję się tematyką międzynarodową i geografią polityczną. W wolnych chwilach jeżdżę na rowerze, pływam i gram w koszykówkę.