Tuż przed przeprowadzką w 2005 roku podpisałam umowę z dostawcą gazu płynnego. Rok wcześniej kupiłam kocioł gazowy, bo był to ostatni moment na kupno kotła z mniejszym podatkiem VAT. Zdecydowałam się na jednofunkcyjny, bo przy takiej konstrukcji nie ma przerw w dostawie ciepłej wody. - mówi Renata, Członkini Klubu Budujących Dom.
Kocioł i zbiornik c.w.u. znajdują się w kotłowni o powierzchni 6 m2
Parametry domu:
murowany, dwukondygnacyjny;
powierzchnia użytkowa 131 m2;
ściany z gazobetonu i styropianu o gr. 10 cm;
instalacja c.o. z grzejnikami naściennymi;
komin murowany z wkładem ze stali nierdzewnej.
Charakterystyka kotła: naścienny, jednofunkcyjny, z zamkniętą komorą spalania, model CITY 1.24 GN, producent De Dietrich, moc 24 kW, sprawność do 92%; wymiary 45 x 88 x 38 cm; współpracuje ze stojącym pojemnościowym podgrzewaczem wody użytkowej o pojemności 130 l – SR 130 De Dietrich.
Paliwo: gaz ziemny oraz gaz płynny.
Gwarancja: 2 lata.
Automatyka, sterowanie: elektroniczny termostat na kotle oraz regulator pokojowy. Obsługa kotła jest prosta. Ilustrują ją rysunki na obudowie. Tryb uśpienia aktywuję na czas wyjazdów, tryb przygotowania tylko c.w.u. pracuje w lecie, tryb „zimowy” włączam do ogrzania domu i c.w.u.
Okres użytkowania kotła: 7 lat.
Decyzja: kiedy budowałam dom, na mojej ulicy nie było sieci gazu ziemnego. Mieszkam 400 m od głównej drogi i sfinansowanie przyłącza z 2–3 sąsiadami nie wchodziło w grę.
W oczekiwaniu na powiększenie sąsiedztwa, tuż przed przeprowadzką w 2005 roku, podpisałam umowę z dostawcą gazu płynnego. Rok wcześniej kupiłam kocioł gazowy, bo był to ostatni moment na kupno kotła z mniejszym podatkiem VAT. Zdecydowałam się na jednofunkcyjny, bo przy takiej konstrukcji nie ma przerw w dostawie ciepłej wody. Pojemność zasobnika c.w.u. dostosowałam do potrzeb 3–4 użytkowników.
Rady i przestrogi:
Zmiana dysz gazowych była prosta i niedroga. Fachowcowi zajęła kilka minut. Kocioł pracował na gazie płynnym 3 lata. Po przyłączeniu gazu ziemnego, przezbroiłam go ponownie – zdemontowanych wcześniej dysz strzegłam jak oka w głowie! Rachunki za ogrzewanie spadły prawie o połowę!
Co roku wzywam serwis do przeglądu. Przy tej okazji fachowiec doradził, żeby ustawiać temperaturę wody powyżej 50°C. Ustawiam więc 55°C. Według niego, najekonomiczniejsze zużycie gazu osiąga się, zadając wyższą temperaturę wody w instalacji c.o. Woda dłużej stygnie i kocioł rzadziej się włącza. Przy niskiej temperaturze zadanej, kocioł włącza się częściej.
W zimie, kiedy jestem sama w domu, ustawiam 20°C na regulatorze pokojowym. Kiedy przyjeżdżają dzieci i półroczny wnuczek, podnoszę ją do 21°C. Jednak muszę to wykonywać etapami, co 0,5 stopnia, ponieważ przy podnoszeniu od razu o 1 stopień zdarzało się, że kocioł wpadał w tryb alarmowy (była za wysoka temperatura spalin).
Po 6 latach użytkowania trzeba było wymienić naczynie wzbiorcze w kotle. Cieszę się, że kotłownia jest przy kuchni. Obserwuję pracę kotła, bo mam tam też łazienkę gospodarczą.
Regulacja pokrętłami termostatu na kotle opisana jest szczegółowo na rysunkach
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.