Gaz jest stosunkowo tani, a zasilane nim kotły, w przeciwieństwie do modeli na paliwo stałe, są praktycznie bezobsługowe. Nic więc dziwnego, że większość inwestorów, która ma możliwość korzystania z tego paliwa z sieci, wybiera właśnie tego typu urządzenia.
Urządzenia grzewcze zasilane gazem dostępne są w wersji wiszącej i stojącej. Te pierwsze - lekkie i niewielkich rozmiarów - z łatwością można wpasować w rząd wiszących szafek kuchennych. Jeżeli jednak mają zasobnik, zajmują więcej miejsca.
Urządzenia stojące mają zazwyczaj wbudowany zasobnik c.w.u., dlatego też są większe od modeli wiszących. Ze względu na ich rozmiary i wagę, nie nadają się do zamocowania na ścianie.
Kotły gazowe dzielą się też na tradycyjne (konwencjonalne) i kondensacyjne. Te pierwsze są mniej wydajne, ponieważ nie wykorzystują całej energii zawartej w spalanym paliwie. Chodzi o parę wodną, która jest produktem spalania gazu. W urządzeniach tradycyjnych trafia ona do komina.
W kotłach kondensacyjnych ulega natomiast skropleniu, dzięki czemu można odzyskać zawartą w niej energię cieplną (stąd często spotykana w ich przypadku sprawność powyżej 100%). Modele kondensacyjne są nieco droższe od tradycyjnych, ponadto wymagają zapewnienia odpływu kondensatu wypływającego z kotła. W zamian otrzymujemy jednak urządzenie, które ma sprawność przeciętnie o 15% wyższą od kotła konwencjonalnego i zużywa mniej gazu.
Urządzenia grzewcze zasilane gazem mogą mieć otwartą lub zamkniętą komorę spalania. Kocioł z otwartą komorą pobiera powietrze do spalania gazu z pomieszczenia, w którym go zainstalowano, a spaliny trafiają do przewodu kominowego. Takie urządzenie wymaga bardzo sprawnego systemu wymiany powietrza. Przy czym - ze względu na ryzyko przedostania się spalin do pomieszczenia - dopuszczalna jest tylko wentylacja grawitacyjna (w mechanicznej wentylator mógłby spowodować odwrócenie ciągu w kominie i cofnięcie spalin do wnętrza).
Uwaga! Ze względów bezpieczeństwa, kotłów z otwartą komorą spalania lepiej nie montować w łazience lub kuchni, ale w wydzielonej kotłowni, ewentualnie w dobrze wentylowanym pomieszczeniu gospodarczym.
Zaletą kotłów wiszących są niewielkie rozmiary. Z łatwością można je wpasować w rząd szafek kuchennych. (fot. De Dietrich)
Nieco droższe, ale znacznie bezpieczniejsze, są urządzenia z zamkniętą komorą spalania (takie kotły dominują zresztą w sprzedaży - patrz nasze porównanie produktów). Dzięki wbudowanemu wentylatorowi, zapewniają zasysanie z zewnątrz niezbędnego powietrza oraz odprowadzanie tamże spalin.
Działają niezależnie od wentylacji w pomieszczeniu - w takim wariancie nie trzeba więc rezygnować z mechanicznego systemu wymiany powietrza. Zamknięta komora spalania w kotle nie przysparza problemów z wychładzaniem wnętrz, a wyposażone w nią urządzenia można montować nie tylko w kotłowni, ale też w korytarzu, kuchni czy łazience. Wszystkie obecnie produkowane kotły z zamkniętą komorą spalania to urządzenia kondensacyjne.
Uwaga! W domach wolno stojących, przy zastosowaniu kotła z zamkniętą komorą spalania o mocy do 21 kW, komin wyprowadzony ponad dach można zastąpić przewodem powietrzno-spalinowym przechodzącym poziomo przez ścianę zewnętrzną.
Kotły jedno- lub dwufunkcyjne
Ze względu na sposób przygotowania ciepłej wody użytkowej (c.w.u.), kotły gazowe dzieli się na trzy grupy:
jednofunkcyjne - podgrzewają wodę zgromadzoną w 100-200-litrowym zbiorniku. Oznacza to konieczność wygospodarowania miejsca na zasobnik - w praktyce potrzebna jest do tego wydzielona kotłownia. Dzięki tzw. pętli cyrkulacyjnej, czyli możliwości podłączenia kilku kranów, ciepła woda będzie przez cały czas krążyć w obiegu. Takie urządzenia dobrze sprawdzają się w większych domach, gdzie c.w.u. pobiera się w wielu oddalonych od kotła punktach;
dwufunkcyjne - są połączeniem kotła ogrzewającego dom z przepływowym podgrzewaczem ciepłej wody. Nie mają zasobnika (zajmują więc mniej miejsca), a c.w.u. podgrzewają na bieżąco, tylko w razie potrzeby. Są polecane przede wszystkim do budynków, w których wszystkie punkty poboru wody znajdują się blisko kotła;
dwufunkcyjne z zasobnikiem - wyposażone w niewielki zbiornik (np. 50 l), są połączeniem dwóch powyższych typów. Kocioł zaczyna podgrzewać c.w.u. przepływowo dopiero wtedy, gdy skończy się ta z zasobnika. Można do niego podłączyć pętlę cyrkulacyjną.
Zarówno dobór mocy kotła, jak i jego zamontowanie, należy zlecić instalatorowi. (fot. Wolf)
Moc kotłów gazowych
Choć producenci chętnie eksponują ten parametr, wybierając kocioł pod tym kątem nie należy tracić głowy. Moc urządzenia grzewczego powinna bowiem odpowiadać faktycznemu zapotrzebowaniu na ciepło.
Parametr ten jest określony w projekcie domu. W przypadku modernizacji budynku nie obędzie się natomiast bez skorzystania z pomocy fachowego instalatora.
W domach jednorodzinnych montuje się zazwyczaj kotły o mocy 15-24 kW (w przypadku urządzeń jednofunkcyjnych) oraz 17- 27 kW (modele dwufunkcyjne).
Uwaga! Dobieranie mocy kotła na zapas może skutkować tym, że nie będzie on w stanie pracować w sposób ciągły i nastąpi jego szybsze zużycie w okresach przejściowych (wiosna, jesień).
Miejsce na kocioł gazowy
Jak wspomniano, kocioł z otwartą komorą spalania najlepiej umieścić w wydzielonej kotłowni, wyposażonej w wentylację grawitacyjną. Minimalna kubatura takiego pomieszczenia to 8 m³. Modele z zamkniętą komorą spalania można zaś instalować w tzw. pomieszczeniach nieprzeznaczonych na stały pobyt ludzi. Może to być kuchnia, łazienka, korytarz, przedpokój. W tym przypadku minimalna kubatura to 6,5 m³, a pomieszczenie nie może być niższe niż 2,2 m (lub 1,9 m - o ile dom wzniesiono przed 2002 r.).
Z mediami jestem związany od 20 lat. Bardzo lubię pisać i redagować, starając się dopasować przekaz do konkretnej grupy odbiorców. W AVT Korporacja pracuję od dekady. Początkowo zajmowałem się infrastrukturą sportową, potem budownictwem - w miesięczniku „Budujemy Dom” i w tematycznych dodatkach specjalnych.
Moją największą pasją jest zwiedzanie bliższych i dalszych miejsc, o których piszę na swoim blogu podróżniczym. Poza tym interesuję się tematyką międzynarodową i geografią polityczną. W wolnych chwilach jeżdżę na rowerze, pływam i gram w koszykówkę.
Wymieniłem kocioł gazowy z otwatą komorą na kondensacyjny.Miało być tanie a wyszło gorzej a w najlepszych momentach tak samo jak poprzednio.Było już kilku serwisantów i dalej to samo.Jeden mądrzejszy od drugiego.Następnym razem sam sobie zainstaluję kocioł i obędzie się bez problemów.