Ogrzewanie rynien zużywa mniej prądu niż czajnik elektryczny, a uchroni przed zimowymi problemami

Ogrzewanie rynien zużywa mniej prądu niż czajnik elektryczny, a uchroni przed zimowymi problemami
Śnieżne nawisy i sople zwisające z dachu nie tylko stanowią zagrożenie dla ludzi - mogą też doprowadzić do oberwania rynny, fot. Adobe Stock

Chociaż ogrzewanie rynnowe nie jest jeszcze standardem w domu, z pewnością warto rozważyć jego wykonanie. Podobno czekam nas zima stulecie, więc ogrzewane rynny uchronią nas przed zimowym problem. W rynnach można ułożyć kable grzewcze, ponieważ zalegający w orynnowaniu lód i śnieg mogą je całkowicie zablokować, sople zaś stanowią zagrożenie dla ludzi.

Zimą zalegający lód i śnieg w rynnach mogą całkowicie je zablokować i stanowić zagrożenie dla przechodniów przez spadające sople. Rozwiązaniem tego problemu są kable grzewcze, które można zainstalować w rynnach i rurach spustowych.

Podgrzewanie dachu

Najważniejszym elementem ogrzewania rynien są przewody grzewcze. Na ogół montuje się je w rynnach i rurach spustowych, ale stosuje się je także w obrębie okapu (zwłaszcza w regionach o intensywnych opadach śniegu).

W przypadku dachów wielospadowych ogrzewanie planuje się również w koszach dachowych na styku połaci, gdzie śnieg zalega najdłużej, powodując największe ryzyko przecieków. W obrębie dachu nie stosuje się mat grzewczych, za to przewody zwykłe i samoregulujące. Ich powłoka musi być odporna na promieniowanie UV. Kable nie emitują zbyt wysokiej temperatury, dlatego można je układać zarówno w orynnowaniu stalowym, jak i plastikowym.

ogrzewanie dachu i rynny
Elementy grzewcze montuje się zarówno w rynnach, jak i na połaci dachowej (w przypadku dachów skośnych umieszcza się je przy okapie), fot. ELEKTRA

Ogrzewanie rynnowe montaż

W systemie rynnowym ogrzewanie montuje się łatwiej, niż np. ogrzewanie na podjeździe i można to zrobić w dowolnym momencie - podczas wykańczania dachu, w istniejących rynnach (nie trzeba ich demontować) albo podczas wymiany rynien. Przewody w rurach spustowych układa się aż do ich wylotu. Jeżeli rury sięga ją poniżej poziomu terenu, to przewody należy umieścić na tyle głęboko, aby odpływ do zbiornika lub kanalizacji burzowej nie został zatkany lodem.

Przewody grzewcze montuje się pojedynczo lub podwójnie, w zależności od ich mocy grzewczej oraz od średnicy elementów orynnowania. Należy kierować się instrukcją, ponieważ niektóre kable układa się luzem, a inne wymagają przymocowania za pomocą specjalnych uchwytów lub taśmy. W celu zapobiegania stykania czy splątania się kabli grzewczych, we wnętrzu rynny, mocuje się w odstępie 20-25 cm klipsy dystansowe, a w rurach spustowych łańcuch na zawieszce i na nim co 20 cm również klipsy dystansowe.

Kabel grzejny, w zależności od jego rodzaju, musi być rozłożony - w przypadku gotowych zestawów - w całości, nie wolno go skracać, jego nadmiar zaś prowadzi się potrójnie; natomiast sprzedawany na metry - trzeba dociąć na wymiar, a końce kabla zakończyć. 

kabel grzejny do rynny
Pamiętajmy, że przewody grzewcze powinny się znaleźć na całej długości rury spustowej. Przed montażem kabli grzewczych należy dokonać dokładnych pomiarów długości ogrzewanych rynien i rur spustowych, fot. FENIX POLSKA

Przed wyborem instalacji przeciwoblodzeniowej trzeba zwrócić uwagę na rodzaj pokrycia dachowego - nie wszystkie kable grzewcze można układać na papie bitumicznej (należy sprawdzić zalecenia producenta). Na zewnątrz domu potrzebny jest jeszcze czujnik opadów oraz czujnik temperatury.

Sposób ułożenia kabli grzewczych nie jest zbyt skomplikowany, tym bardziej, że oferowane są w gotowych zestawach o określonej mocy i długości. Podłączenie do instalacji elektrycznej warto jednak zlecić elektrykowi, który doradzi też, jaką moc powinien mieć system do podgrzewania rynien. Parametr ten ma bowiem duży wpływ na skuteczność jego działania. Należy zwrócić uwagę nie tylko na moc całego systemu, ale również na moc grzewczą 1 m.

Czy ogrzewanie dachu i rynien jest drogie?

Nie. Ogrzewanie dachu jest dość tanie i nie zwiększa w istotnym stopniu zapotrzebowania budynku na moc elektryczną. Przykładowo 50 m przewodów ułożonych w rynnach ma maksymalną moc ok. 1,5 kW (czyli mniej niż czajnik elektryczny). Na podjeździe taka moc wystarczyłaby jedynie na 5 m2.

Ogrzewanie rynien - uwaga na błędy

Przewody grzewcze układa się na dnie rynien i wewnątrz rur spustowych, koniecznie na całej ich długości. Jeśli zbyt krótki przewód nie sięgnie końca rury, u jej wylotu powstanie lodowy korek. Równie złym rozwiązaniem jest ułożenie ogrzewania tylko w rynnach, z pominięciem rur. Śnieg zgromadzony w rynnie się stopi, ale zamarznie w rurze, blokując odpływ.

montaż kabli grzewczych w rynnach
Montaż kabli grzewczych w rynnach ułatwiają specjalne uchwyty. Podłączenie kabla grzejnego do sieci oraz pomiary elektryczne (np. rezystancji izolacji) powinien wykonać elektryk z uprawnieniami, fot. ELEKTRA

Jaki kabel grzewczy do rynny?

Ogrzewanie przeciwoblodzeniowe to przede wszystkim przewody elektryczne, które podłączone do prądu emitują ciepło. Dzięki temu rozpuszczają śnieg i zapobiegają powstawaniu lodu. Przewody grzewcze układane na dachu muszą być odporne na zmienne warunki atmosferyczne oraz promieniowanie UV. Kable dzielą się na stałooporowe i samoregulujące, które są droższe. Stałooporowe grzeją z taką samą mocą na całej swojej długości. Część energii jest marnowana, bo nie w każdym miejscu potrzebne jest tyle samo ciepła.

kable grzewczy samoregulujący
Przewody samoregulujące dostosowują moc grzania do temperatury otoczenia, dostarczając właściwą ilość ciepła tam, gdzie jest ono potrzebne. W rynnach i rurach spustowych przewody układa się pojedynczo lub podwójnie (dwie nitki), w zależności od ich mocy w przeliczeniu na 1 m długości, fot. RAYCHEM

Przewody samoregulujące mają rdzeń ze specjalnego tworzywa, dzięki czemu ich różne odcinki grzeją z odmienną mocą. Im zimniejszy jest kabel i jego otoczenie, tym intensywniejsze grzanie. Przewód podgrzewa te miejsca, które pokrywa śnieg i lód, w innych prawie nie oddaje ciepła.

Przeczytaj
Może cię zainteresować
Dowiedz się więcej
Zobacz więcej Zobacz mniej

Kiedy włączyć podgrzewanie rynien?

Ogrzewanie rynien włącza się, zanim zbierze się w nich lód. Ma bowiem niewielką moc grzewczą i jest używane przede wszystkim zapobiegawczo. Rozmrożenie dużej masy lodu wymaga dostarczenia dużej ilości ciepła i jest trudne, bo działający przewód wytapia wokół siebie tylko niewielki kanalik. Włączanie ogrzewania ręcznie jest niby tańsze, ale niewygodne i nieskuteczne. Mało komu chce się bowiem na okrągło sprawdzać, czy grzanie jest akurat potrzebne. W efekcie system podgrzewania rynien funkcjonuje albo za długo, albo nie pracuje, gdy powinien. Dlatego sterowanie warto zautomatyzować. Regulator z czujnikami opadu oraz temperatury zareaguje, gdy pada i temperatura jest ujemna. Sam mróz bez opadów nie jest przecież problemem, podobnie jak śnieg lub deszcz, który nie zamarza.

Podsumowując, o wiele lepszym wariantem jest system sterowany automatycznie, wyposażony w działające łącznie czujniki wilgotności i temperatury powietrza. W pierwszej kolejności sprawdzana jest temperatura zewnętrzna. Jeśli jest niższa od ustawionej (np. 2°C), sterownik zaczyna kontrolować wilgotność powietrza i dopiero po wykryciu opadu śniegu – załącza instalację. System pracuje tylko w czasie, gdy temperatura spada poniżej zera i jednocześnie pada deszcz lub śnieg, które mogą zamarzać. Zastosowanie automatyki ogranicza zużycie prądu, bo układ działa tylko wtedy, gdy jest to potrzebne. Wersje bardziej zaawansowane umożliwiają ustawianie zakresu temperatury i wilgotności, sprawdzanie stanu czujników oraz czasu pracy instalacji. Regulator można podłączyć do kilku stref grzewczych i zaprogramować tak, by obsługiwał schody zewnętrzne, podjazd do garażu oraz dach i rynny. W przypadku sterowników wyposażonych w moduł Wi-Fi, systemem zarządza się przez telefon. Lokuje się je w domu w skrzynce montażowej, w której znajdują się inne zabezpieczenia (np. wyłącznik różnicowoprądowy).

Małgorzata Kolmus
Małgorzata Kolmus
Autorka artykułów związanych m.in. z wykańczaniem i urządzaniem ogrodów oraz wnętrz. Zwolenniczka koncepcji slow design w urządzaniu wnętrz, mającej na uwadze świadomy dobór produktów i indywidualne dopasowywanie rozwiązań. Prywatnie zajmuje się malarstwem, które jest jej największą pasją.
Komentarze

Najnowsze artykuły
Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz