Jak doświetlić poddasze? Lukarnami, oknami połaciowymi, a może świetlikami dachowymi
Jak doświetlić poddasze? Lukarnami, oknami połaciowymi, a może świetlikami dachowymi
Nawet jeżeli najwyższa kondygnacja ma być tylko nieużytkowym strychem, to i tak najczęściej decydujemy się ją doświetlić za pomocą okien dachowych albo osadzonych w ścianach szczytowych zwykłych okien fasadowych.
Na poddaszu użytkowym dobre oświetlenie światłem dziennym to po prostu konieczność. Wynika to zarówno ze względów praktycznych, jak i po prostu przepisów prawa. Te ostatnie bowiem, w kwestii wymaganego oświetlenia światłem dziennym, nie różnicują w ogóle pomieszczeń na poddaszach oraz na niższych kondygnacjach. To, czy przeszklenie w ogóle jest wymagane oraz jak duże, wynika z charakteru pomieszczeń.
Te dzielimy na:
przeznaczone na pobyt ludzi - w których te same osoby przebywają co najmniej 2 godziny dziennie (sypialnia, gabinet do pracy itp.);
nie przeznaczone na pobyt ludzi, w których przebywają krócej niż 2 godziny dziennie i/lub wykonywane czynności mają charakter dorywczy (łazienki, pralnie, kotłownie).
W pomieszczeniach przeznaczonych na pobyt ludzi, minimalna powierzchnia okien w stosunku do powierzchni podłogi wynosi 1:8, a w innych pomieszczeniach wymagających oświetlenia - 1:12.
Równocześnie jednak przepisy dopuszczają możliwość pozbawienia okien pomieszczeń nie przeznaczonych na pobyt ludzi, jeżeli uzasadnia to układ funkcjonalny budynku, a światło dzienne nie jest tam niezbędne. Dlatego np. garderoba, toaleta lub łazienka nie muszą koniecznie mieć okna.
Oczywiście, dobierając wielkość przeszkleń, należy przede wszystkim zachować zdrowy rozsądek. Nie potrzebujemy przecież ogromnego okna w garderobie, za to w gabinecie lub sypialni warto zrobić okno większe, niż minimalne wymagane przepisami. Warto sobie uświadomić, że zgodnie z nimi, w pokoju o powierzchni 10 m2, wystarczyłoby formalnie okno o wymiarach zaledwie 0,85 × 1,5 m. Przepisowa granica 1/8 powierzchni podłogi to bardzo mało przy dzisiejszych standardach - okna są często ponad dwa razy większe.
Kilka mniejszych okien łatwiej zamontować niż jedno duże. Nie musimy wówczas naruszać konstrukcji. (fot. Fakro)
Okna dachowe
Można śmiało powiedzieć, że upowszechnienie się okien dachowych zrewolucjonizowało polskie budownictwo jednorodzinne. Bez nich poddasza użytkowe nigdy nie zyskałyby tak wielkiej popularności. Pomieszczenia na strychu bardzo trudno jest bowiem dobrze oświetlić tylko za pomocą okien pionowych w lukarnach oraz ścianach szczytowych. Przy tym dobre wykonanie lukarn jest dość kłopotliwe i kosztowne, nie mówiąc już o tym, że zupełnie zmieniają one wygląd budynku (szczególnie, gdy są liczne). To właśnie za sprawą okien dachowych stało się możliwe względnie łatwe doświetlenie wszystkich pomieszczeń pod skosami.
Światłem z okien w lukarnach trudno oświetlić głębsze partie poddasza. Tu znacznie lepiej sprawdzają się okna dachowe.
Okna dachowe najczęściej umieszcza się pomiędzy krokwiami, dlatego zwykle mają szerokość poniżej 1 m, za to są stosunkowo długie. Od kilku lat dostępne są też znacznie szersze okna, tzw. panoramiczne. Ich wbudowanie w dach wymaga jednak daleko idącej ingerencji w więźbę. Trzeba wykonać tzw. wymiany, czyli wyciąć fragmenty krokwi, a pozostałe części połączyć poziomymi belkami (wymianami). Rośnie wówczas obciążenie skrajnych, nienaruszonych krokwi na krawędziach takiego otworu i niejednokrotnie należy je wzmocnić. Takich zmian absolutnie nie wolno robić bez konsultacji z konstruktorem. Pamiętajmy przy tym, że okna dachowe są ciężkie, nawet wielokrotnie cięższe od wielu rodzajów pokryć - szczególnie takich, jak blachy i gonty bitumiczne. W związku z tym nawet montaż typowych okien dachowych lepiej uzgodnić ze specjalistą.
Przy wybieraniu okien połaciowych, powinniśmy uwzględnić fakt, że im mniejszy jest spadek dachu, tym dłuższe musi być okno. Inaczej jego górna krawędź znajdzie się relatywnie nisko, nie będzie przez nie dobrego widoku, a wpadające przez nie światło nie sięgnie zbyt daleko w głąb pomieszczenia. Jeżeli przy tym chcemy mieć przez nie widok na otoczenie, zarówno w pozycji stojącej, jak i siedzącej, to dolna krawędź powinna być umieszczona ok. 90 cm nad podłogą.
Im mniejszy jest spadek dachu, tym dłuższe powinno być okno, jeżeli jego górna krawędź ma być na tej samej wysokości.
Warto przy tym uwzględnić sposób otwierania okna, to, na jakiej wysokości znajduje się oś obrotu okna. Najdłużej stosowane, klasyczne okna obrotowe mają ją w połowie wysokości skrzydła. A to oznacza, że ustawione poziomo po otwarciu skrzydło znajduje się kilkadziesiąt centymetrów poniżej górnej krawędzi okna. Może to spowodować, że podchodząc do otwartego okna, ktoś uderzy głową o takie skrzydło. Koniecznie uwzględniajmy więc to, na jakiej wysokości znajdzie się otwarte okno. Producenci oferują też inne modele. Mogą one mieć podwyższoną oś obrotu - np. w 2/3 lub przy górnej krawędzi. Są nawet okna o dwóch osiach obrotu, które można otwierać jako klasyczne lub wysokoosiowe. Przede wszystkim dlatego, że okna z wysoko umieszczoną osią obrotu trudno jest umyć, podczas gdy przy zwykłej osi obrotu w połowie wysokości - nie stanowi to problemu.
Oferta okien dachowych jest przy tym bardzo bogata i poza typowymi modelami możemy kupić rozmaite wersje specjalne. Dostępne są np. wersje kolankowe, składające się z części pionowej oraz ukośnej połaciowej, albo okna tworzące po otwarciu coś w rodzaju balustrady balkonu.
Otwarcie okna balkonowego powoduje rozłożenie bariery zabezpieczającej. (fot. Fakro)
Lukarny i okna w ścianach szczytowych
Lukarny wykonuje się coraz rzadziej. Faktycznie, gdy chodzi nam wyłącznie o doświetlenie wnętrz, to rzecz nie jest warta zachodu. Prościej i w ostatecznym rachunku taniej będzie zrobić okna dachowe. Bowiem choć te ostatnie są droższe, niż zwykłe okna pionowe montowane w lukarnach, to uwzględniając koszt budowy konstrukcji lukarny, wykonania jej pokrycia oraz skomplikowanych obróbek blacharskich, droższa okazuje się lukarna.
Budowa lukarny ma sens, jeżeli jest ona duża. Wtedy w jej ścianie można umieścić nawet przeszklone drzwi. (fot. Aliplast)
Lukarna to zawsze dość skomplikowana konstrukcja. Jej wykonanie to również spory wydatek.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja, jeżeli chodzi nie tylko o światło, ale również o zwiększenie ilości użytecznego miejsca. Szczególnie w przypadku braku ścianki kolankowej i/lub dachu o małym spadku, szeroka na przynajmniej 1,5 m lukarna może poprawić ustawność pomieszczenia. Powstaje bowiem coś w rodzaju dużej wnęki, w której można ustawić biurko, czy nawet łóżko.
Warto również pamiętać o możliwości wstawienia przeszkleń w ściany szczytowe. Chodzi nie tylko o typowe prostokątne okna. Coraz częściej spotyka się w tych miejscach drzwi tarasowe, jednak bez balkonu, lecz z barierą, przez co otrzymuje się tzw. portfenetr. Przeszklenie można też dopasować do kształtu ściany szczytowej, robiąc trójkątne okno albo przynajmniej ścinając górne rogi prostokątnego wariantu. W ten sposób można znacznie zwiększyć powierzchnię przeszklenia, a więc zyskać sporo światła.
Dlatego warto pomyśleć o wykorzystaniu ścian szczytowych. Chociaż trzeba pamiętać, że światło z takich okien nie sięgnie zbyt daleko w głąb poddasza. W przypadku tego rodzaju doświetlenia najważniejszy jest ostatecznie sposób podziału poddasza poprzecznymi ścianami działowymi. Tam gdzie tworzy ono dużą otwartą przestrzeń, efekty mogą być zadowalające. W pozostałych przypadkach poszczególne pomieszczenia najlepiej będzie doświetlić oknami dachowymi.
Warto pomyśleć o możliwie pełnym wykorzystaniu ścian szczytowych, tak aby przeszklenia w nich zapewniały naprawdę dużo światła.
Świetliki dachowe
Świetliki dachowe to niedoceniane i dość rzadko stosowane rozwiązanie. Główną ich wadą jest dość wysoka cena. Jednak znakomicie nadają się do oświetlenia niewielkich pomieszczeń takich jak łazienki, garderoby, czy korytarze, w których otwieranie okien nie jest konieczne.
Dlatego warto pamiętać, że nowoczesne świetliki o średnicy zaledwie 25-35 cm z powodzeniem zastępują okna połaciowe. Na dodatek, dzięki elastycznemu kanałowi wykonanemu z materiału, który doskonale odbija światło można je instalować w stropodachach o grubości dochodzącej do 2 m. Przy tym zainstalowany w suficie raster rozpraszający światło sprawia, że nie ma efektu studni.
Współczynnik U okien na poddaszu
Po wprowadzeniu WT 2021, współczynnik U okien nie może obecnie przekraczać:
0,9 W/(m2·K) - okna pionowe (również w lukarnach), drzwi balkonowe i tarasowe, przeszklenia nieotwierane;
1,1 - okna dachowe (połaciowe).
Wymogi względem okien dachowych są więc wprawdzie nieco łagodniejsze, ale i tak bardzo ostre. W praktyce oznacza to np. konieczność stosowania w obu przypadkach (okna pionowe i połaciowe) droższych i cięższych pakietów oszklenia z trzema szybami (czyli tzw. dwukomorowych).
Warto jednak wiedzieć, że powyższe wymogi nie dotyczą wszystkich pomieszczeń, lecz wyłącznie tych, w których - zgodnie z projektem - ma być utrzymywana temperatura 16°C lub więcej. Jeżeli strych jest nieużytkowy i z założenia nieogrzewany, to nie obowiązują nas tu żadne ograniczenia. Możemy więc, w zgodzie z prawem, założyć tam okno lub wyłaz dachowy z pojedynczą "szybą" z tworzywa sztucznego. Jeżeli poddasze jest ogrzewane, ale do temperatury poniżej 16°C, to wówczas wymagany jest współczynnik U nie wyższy niż 1,4 W/(m2·K). Nie ma przy tym znaczenia, czy okno jest pionowe czy połaciowe.
Człowiek wielu zawodów, instalator z powołania i życiowej pasji. Od kilkunastu lat związany z miesięcznikiem i portalem „Budujemy Dom”. W swojej pracy najbardziej lubi znajdywać proste i praktyczne rozwiązania skomplikowanych problemów. W szczególności propaguje racjonalne podejście do zużycia energii oraz zdrowy rozsądek we wszystkich tematach związanych z budownictwem.
W wolnych chwilach, o ile nie udoskonala czegoś we własnym domu i jego otoczeniu, uwielbia gotować albo przywracać świetność klasycznym rowerom.
Każde rozwiązanie ma swoje przeznaczenie.
Świetliki rurowe pozwalają doświetlić pomieszczenia w których nie zastosujemy standardowych okien dachowych.
Rura światłonośna świetlików pozwala doprowadzić światło do pomieszczeń pozornie zamkniętych jak na poniższym schemacie:
Pozdrawiam
Konsultant ...
To już nie te czasy, że okno dachowe kojarzyło się wyłącznie z dachem stromym a nawet wyłazem dachowym dla kominiarza.
Teraz ludzie wykorzystują każdy skrawek przestrzeni domu i muszą go oczywiście odpowiednio doświetlić. Przysłowiowe okno na świat
Producenci okien ...
Gość Dociekliwy
14-03-2019 13:25
Jest jeszcze alternatywa dla opisanych rozwiązań, to taka hybryda zwana balkonem dachowym. Otwierając okno dachowe uruchamia się mechanizm, który tworzy składany balkon - taka ambona na dachu. Czołowi producenci okien dachowych mają takie rozwiązania w ofercie. Przykładowo - w Fakro ...