Działanie instalacji wentylacyjnej zależy nie tylko od niej samej. Niedostateczna wymiana powietrza lub całkowity jej brak może być też skutkiem błędów, które niekiedy z wentylacją wydają się nie mieć wiele wspólnego. Oto najczęstsze z nich.
Brak kanału wentylacyjnego w pomieszczeniu bez okien
Najczęściej dotyczy garderoby lub spiżarni. Nawiew powietrza powinny zapewniać tam kratki lub otwory w dolnej części drzwi, a wywiew - kanał wentylacyjny. Brak wymiany powietrza, tam gdzie przechowuje się produkty żywnościowe, sprzyja ich psuciu się, a w garderobie może powodować zaduch i nieprzyjemny zapach ubrań.
Szczelne okna bez nawiewników
Częsty błąd popełniany w modernizowanych domach. W starych, nieszczelnych oknach nawiewniki nie były potrzebne, ale w odróżnieniu od nich nowoczesna stolarka okienna jest szczelna, więc jeśli nie ma w niej nawiewników, wentylacja w zmodernizowanym domu niemal całkowicie zamiera i pojawiają się charakterystyczne problemy: zaduch, wyłączanie się automatycznych gazowych podgrzewaczy wody, zaparowane szyby okienne, niewysychające ręczniki, rozwój pleśni itp. Najprostszym rozwiązaniem problemu jest wtedy zamontowanie nawiewników ściennych.
Nawiewniki w łazience
Zamontowane w oknach lub ścianach powodują nadmierne wychładzanie pomieszczenia, co ze względu na sposób jego użytkowania jest szczególnie dokuczliwe. Do łazienki powietrze powinno napływać nie z zewnątrz, lecz z przyległych pomieszczeń - przez otwory w dolnej części drzwi. Zapewnia to nie tylko utrzymanie stabilnej temperatury w łazience, ale też wymianę powietrza w sąsiednich pomieszczeniach, które nie mają własnych kanałów wentylacyjnych.
Zamiast podłączenia do kanału wentylacyjnego - otwór w ścianie
Otwór taki nie zapewnia właściwego kierunku ruchu powietrza: działa zwykle jak nawiewnik, a nie wywiew. Do wywołania ruchu powietrza w kierunku na zewnątrz niezbędne jest zamontowanie w takim otworze wentylatora, jednak i wtedy wentylacja będzie działać tylko okresowo - gdy wentylator zostanie włączony. Dlatego i to rozwiązanie nie może w pełni zastąpić dobrze wykonanej instalacji wentylacyjnej.
Uwaga! Wentylatora ściennego nie wolno montować w pomieszczeniu, w którym pracuje kocioł lub piec na paliwo stałe albo gazowe urządzenie grzewcze. Byłoby to niebezpieczne - mogłoby dojść do odwrócenia ciągu kominowego, gdy wentylator pracuje, gdy zaś jest wyłączony, nie zapewnia usuwania z kotłowni szkodliwych produktów spalania i ewentualnie gazu (w razie rozszczelnienia się instalacji). Takie rozwiązanie jest zakazane przez prawo.
Podłączenie wentylatora wyciągowego do jedynego kanału wentylacyjnego w pomieszczeniu
Taki błąd zdarza się najczęściej w kuchniach, w których do tego jedynego kanału przyłącza się okap z wentylatorem. Kiedy wentylator w okapie nie pracuje, hamuje naturalny ruch powietrza w kanale. Może to być niebezpieczne, gdy dojdzie do rozszczelnienia instalacji gazowej, bo nieusuwany z pomieszczenia gaz stwarza zagrożenie wybuchem. Najlepiej przyłączyć okap kuchenny do drugiego, odrębnego kanału wentylacyjnego. Jeśli nie ma takiej możliwości, powinno się wykonać otwór wentylacyjny w ścianie kanału powyżej okapu.
Zbyt krótkie lub źle rozmieszczone kanały
Kanały wentylacji grawitacyjnej mają często niedostateczną długość na odcinkach pionowych lub zbyt długie odcinki poziome, co znacznie osłabia siłę ciągu. Do wymuszenia ruchu powietrza potrzebny jest wówczas wentylator wyciągowy. Kłopoty z wentylacją mogą też wynikać z umiejscowienia wylotów kanałów wywiewnych w kominie: zwykle jest to pojedynczy otwór w bocznej ścianie komina.
Jeśli w stronę otworu wieje wiatr, to wtłacza powietrze do kanału, a więc następuje tzw. odwrócenie ciągu. Takiemu zjawisku zapobiega się przez zakończenie kanałów wywiewnych otworami wylotowymi w przeciwległych ścianach komina; niestety trudno wówczas zgrupować kilka kanałów w jednym kominie.
Usytuowanie wylotów kanałów wywiewnych: (a) Otwór wylotowy tylko w jednej ścianie kanału, wiatr może zaburzać ciąg kominowy; (b) otwory wylotowe w przeciwległych ścianach kanału, wiatr nie wtłacza wówczas powietrza do kanału
Niewłaściwe rozmieszczenie kanałów wywiewnych
Do kanałów wywiewnych powietrze napływa zawsze "najłatwiejszą" drogą, czyli z miejsc, gdzie napotyka najmniejsze opory. Jeśli odległości do kanałów wywiewnych są duże, pomieszczenia bez kanałów wywiewnych (np. sypialnie) nie będą należycie przewietrzane. Podobnie będzie się działo, gdy pomieszczenia z kanałami wywiewnymi oddzielone są od pozostałych więcej niż dwiema parami drzwi.
W takich sytuacjach w pomieszczeniach najbardziej oddalonych od kanałów wywiewnych w kuchni, wc i łazienkach, trzeba wykonać dodatkowe kanały wywiewne. Podobny problem może też dotyczyć poddasza, gdzie łazienka znajduje się często blisko schodów, a sypialnie są nieco od niej oddalone. Kanał wywiewny w łazience może wówczas zasysać powietrze nie tak, jak oczekujemy, tj. z sypialni na poddaszu, tylko z dołu, z otoczenia schodów.
Wentylacja w dużych pomieszczeniach, zwłaszcza w salonie, również potrafi płatać figle. Najczęściej kanał wywiewny znajduje się tylko w pobliżu kominka.
Taki kanał zasysa powietrze przede wszystkim najkrótszą możliwą drogą - albo z bezpośredniego otoczenia kominka, przy którym znajduje się też często kanał w podłodze, doprowadzający powietrze, albo też przez nawiewniki w ramie najbliższego okna. W pozostałej części pomieszczenia wymiana powietrza jest wówczas niewystarczająca. Rozwiązaniem jest wykonanie kanału wywiewnego w przeciwnym, odległym krańcu salonu.
Kominek trzeba uwzględnić przy projektowaniu instalacji wentylacyjnej, bo wymaga doprowadzenia powietrza do spalania, a także zapewnienia skutecznego usuwania dymu, który dostaje się do pomieszczenia np. w czasie uzupełniania opału (fot. NunnaUuni)
Kanały wentylacyjne w ścianach zewnętrznych
Są narażone na wychładzanie, w wyniku czego ciąg w nich zanika, dlatego kanały wywiewne lepiej umieszczać w ścianach wewnętrznych, a jeśli muszą przebiegać w ścianach zewnętrznych, należy je dobrze ocieplić.
Podłączenie kilku pomieszczeń do wspólnego kanału wentylacyjnego
Może to być niezgodne z przepisami, a ponadto - nie tylko nie zapewnia skutecznej wentylacji, ale przyczynia się do przenikania nieprzyjemnych zapachów czy nawet szkodliwych substancji pomiędzy pomieszczeniami. Właściwym rozwiązaniem jest wykonanie odrębnych kanałów dla poszczególnych pomieszczeń, szczególnie jeśli są to pomieszczenia o różnym przeznaczeniu, np. łazienka i kotłownia.
Zbyt mała wydajność wentylacji mechanicznej
Najczęściej jest wynikiem źle pojętej oszczędności, czyli wybierania tańszych wariantów wentylacji, jakie firmy oferują czasem właścicielom domów jednorodzinnych. Taką tańszą ofertą mogą być centrale wentylacyjne o zbyt małej wydajności, umożliwiające wymianę 100-150 m²/h.
W takich centralach stosowane są mniej wydajne wentylatory, a do odzysku ciepła - mniejszy, a więc i tańszy wymiennik. Przyszła eksploatacja instalacji wydaje się przy tym z pozoru bardziej ekonomiczna, bo wentylatory małej mocy zużywają mniej prądu. Jednak zbyt mało wydajna centrala wentylacyjna nie spełni swojej roli, i albo trzeba będzie ją wymienić, albo wietrzyć pomieszczenia przez otwarcie okien.
Przewody wentylacji mechanicznej bez izolacji termicznej i akustycznej
W pomieszczeniach domu z taką nieizolowaną instalacją wentylacyjną słyszalny jest szum pracujących wentylatorów i przepływającego powietrza, a ponadto na ściankach kanałów może wykraplać się wilgoć z powietrza. Wszystkie przewody powinno się starannie izolować np. wełną mineralną.
Wykonanie całej instalacji wentylacji mechanicznej z elastycznych przewodów, zwanych fleksami
Instalatorzy bardzo lubią elastyczne przewody ściskane w harmonijkę, bo są one tanie, niekłopotliwe w transporcie i montażu. Z takich rur można wykonywać jedynie krótkie odcinki przy samej centrali wentylacyjnej oraz u wylotu kanałów. Odcinki proste powinny być wykonane z rur sztywnych, w których mniejsze są opory przepływu, a same rury są bardziej wytrzymałe i w przeciwieństwie do rur harmonijkowych dają się skutecznie czyścić.
Redaktor: Jarosław Antkiewicz Na zdjęciu otwierającym: Źle zaprojektowana i wykonana instalacja wentylacyjna przysparza więcej kłopotów niż pożytku. Dlatego jej wykonanie trzeba powierzyć sprawdzonym specjalistom (fot. Archiwum BD)
Człowiek wielu zawodów, instalator z powołania i życiowej pasji. Od kilkunastu lat związany z miesięcznikiem i portalem „Budujemy Dom”. W swojej pracy najbardziej lubi znajdywać proste i praktyczne rozwiązania skomplikowanych problemów. W szczególności propaguje racjonalne podejście do zużycia energii oraz zdrowy rozsądek we wszystkich tematach związanych z budownictwem.
W wolnych chwilach, o ile nie udoskonala czegoś we własnym domu i jego otoczeniu, uwielbia gotować albo przywracać świetność klasycznym rowerom.
Ludzie nie zdają sobie sprawy, że zasłanianie kratki wentylacyjnej w kuchni albo nawet cofka w kominie podczas silnych wiatrów może zakłócić wentylację. Potem pytają się co chwila czy po ociepleniu styropianem dom będzie "oddychał" zamiast raz w roku zaprosić kominiarza.
no tak, za oknem straszny mróz, -5 stopni, trzeba mocno grzać, pouszczelniać wszystkie okna (bo ciągnie), kratkę w łazience założyć czymś (bo duje) i prawdziwy termos już mamy gotowy, a później tylko pytanie "skąd ta wilgoć"
Gość Arek
06-02-2010 23:01
We wszystkim należy zachować umiar, w szczelności okien tez, stare okna posiadajace szpary zapewniały naturalną wentylację w pomieszczeniach. Wentylacja grawitacyjna, jest teoretycznie niezawodna, ale zdażają sie thebeściaki którym udaje sie ja zakłócić