LUKSUS W LUKSACH
Światło w łazience służy przede wszystkim naszej wygodzie. Dobre oświetlenie oznacza komfort przy zabiegach higienicznych: myciu, pielęgnacji, makijażu czy goleniu. Ale lampy i oprawy mają też drugie oblicze: wydobywają piękno aranżacji, budują nastrój, a nawet pewną dramaturgię wnętrza, podkreślają jego najciekawsze fragmenty i najbardziej efektowne elementy. I właśnie ta ich funkcja – dekoracyjna – w łazience z roku na rok zyskuje na znaczeniu.
Dziś zdajemy już sobie sprawę, że projekt oświetlenia to pełnoprawny i znaczący składnik koncepcji wystroju i wyposażenia pokoju kąpielowego. Światło może wiele, i to nawet w małej łazience, w której przecież szczególnie cenne są dekoracje nie wymagające wiele miejsca. W niedużej toalecie to właśnie jasna poświata zwielokrotniona przez odbicie w lustrze może być efektem "wow".
Górne światło w łazience jest oczywiście potrzebne – rozjaśnia równomiernie całe pomieszczenie i wprowadza pogodny nastrój. Kilkanaście lat temu rolę tę spełniały głównie plafoniery, które kupowało się w komplecie z kinkietami; dziś mamy znacznie więcej możliwości. Obok trochę już opatrzonych, ale niewątpliwie praktycznych halogenowych lub diodowych oczek, montowanych w suficie podwieszanym (część z nich ma ruchomą obsadkę, co pozwala regulować kierunek światła w zależności od potrzeby) oferowane są ledowe węże świetlne do montażu w szczelinie na obwodzie sufitu, a także gotowe sufity napinane – półprzezroczyste membrany, które po podświetleniu wyglądają niezwykle efektownie.
Przy wyborze rozwiązania zwróćmy uwagę na rodzaj źródła światła, każde zapewnia bowiem poświatę o nieco odmiennej barwie. Charakter oświetlenia ogólnego powinien być przyjazny dla oka. Ma ono przecież zapewnić nam dobre samopoczucie, dlatego musi podkreślać nie tylko urodę wnętrza, ale także naszą.
fot. DECOROOM.EU