W światłocieniu i na glinie
Tworzenie tego ogrodu nie było bułką z masłem. Lila i Leszek zastali w nim liściasty starodrzew, zasłaniający innym roślinom światło, dający cień, wypijający z ziemi wilgoć i pożywienie. Gliniaste podłoże też nie "współpracuje" z roślinami i właścicielami, bo raz jest podmokłe, raz suche i twarde jak skała.