Po czym poznać, że mamy do czynienia z kuną domową?
Kuna domowa (kamionka) jest ssakiem zaliczanym do rodziny łasicowatych. To jedyny gatunek z całej rodziny, który osiedla się bardzo blisko ludzkich siedzib. Wygląda niemal identycznie jak kuna leśna, pomiędzy nimi są niewielkie różnice.
Charakterystyczną cechą kamionki jest stosunkowo długi tułów, krótkie nogi oraz puszysty i dość długi ogon. Nie licząc puszystego ogona, zwierzęta te osiągają długość około 40-50 cm, ich masa ciała waha się od 1 do 2,5 kg. Sierść jest szarobrązowa, na szyi z wyraźną białą plamą, która rozwidla się i sięga aż do przednich łap. Ponadto mają jasny nos i zaokrąglone uszy. W przeciwieństwie do kuny leśnej, głowa kamionki jest bardziej masywna, a opuszki palców są nieowłosione.
Kuna domowa to zwierzę równie często spotykane na wsiach, jak i w miastach. Ssak jest najbardziej aktywny w nocy, w ciągu dnia szuka sobie dogodnej kryjówki na odpoczynek. Na ogół są to stodoły, piwnice, sterty drewna, strych bądź nory - opuszczone wcześniej przez inne zwierzęta (przedstawiciele tego rodzaju nigdy nie budują własnych). Kuna domowa jest zwinna, nie ma problemów ze wspinaniem się po pionowych powierzchniach. Pomimo tego porusza się głównie po ziemi.
Kuna domowa na poddaszu - czy można ją skutecznie odstraszyć?
Obecność tych zwierząt może być uciążliwa. Nie tylko hałasują, gdyż w nocy biegają, przeciskają się przez szczeliny albo "kłócą" z innymi członkami swojej rodziny, ale również zostawia po sobie bardzo duży bałagan. Kuna domowej nierzadko doprowadza do zniszczenia izolacji cieplnej przegród, w której wygryza kanały i powoduje powstawanie mostków termicznych. Ssaki te często uszkadzają kable i folie dachowe.
Kuna jest dość inteligentnym stworzeniem, przez co jej przestraszenie i przepłoszenie może być trudne. Nie boi się zbyt wielu zwierząt. Za jej naturalnych wrogów uznaje się przede wszystkim borsuki, wilki, lisy i czasami psy. Kamionki, bytując na strychu domu, są w stanie wyrządzić mnóstwo szkód, w wyniku ich długotrwałej obecności konieczne będzie przeprowadzenie remontu.
Skuteczne sposoby na przepłoszenie kuny
To, że przepłoszenie tego zwierzęcia jest często trudne do wykonania, nie oznacza wcale, że to zadanie nierealne. Istnieje bowiem kilka metod, które - jeżeli odpowiednio się nimi posłużyć - są skuteczne, ale co najważniejsze bezpieczne (zarówno dla domowników, jak i zwierzęcia).
Jednym ze sposobów na pozbycie się kamionki jest zastosowanie żywołapki. Będzie to skuteczne tylko wtedy, gdy zostanie właściwie przeprowadzone. W pułapce należy ulokować wabiący to zwierzę przysmak (dobrze sprawdzają się jajka, chleb z miodem). Pułapka powinna stać w miejscu bytowania szkodnika przynajmniej przez kilka dni. Aby kuna do niej weszła, musi się z nią oswoić. Dopiero w momencie, w którym będzie widać, że pokarm z jej wnętrza znika, wówczas można przystąpić do aktywacji pułapki.
Kolejny sposób polega na używaniu specjalnie skonstruowanych odstraszaczy. Najczęściej są to urządzenia, które emitują specyficzne dźwięki (odzwierciedlające głos naturalnego wroga kamionki). Taka forma odstraszania nie będzie skuteczna w dłuższym okresie, gdyż ze względu na powtarzalność dźwięków szkodnik ten szybko może się zorientować, że nie są one naturalne. Nie wynika z tego jednak, że należy rezygnować całkowicie z takiego sprzętu.
Dobrym rozwiązaniem jest zastosowanie instalacji, która swoim wyglądem przypomina nieco elektryczny pastuch. Przeznaczona jest do montażu wzdłuż okapów dachu, najlepszym miejscem na nią są okolice rynien. Chociaż płynący w nich prąd jest relatywnie niewielki, to niekiedy kuna już po jednym zetknięciu się z taką barierą rezygnuje z próby przedostania się przez nią do wnętrza budynku. System będzie najbardziej efektywny, gdy szkodnik ten pojawia się w domu sporadycznie.
Warto pamiętać, że niezależnie od zastosowanej formy odstraszania, wszystkie dziury i otwory, którymi kamionka może przedostać się do ludzkiej siedziby, powinny zostać dokładnie uszczelnione.
Przeczytaj
Może cię zainteresować
Dowiedz się więcej
Zobacz więcej
Zobacz mniej
Kuny przeważnie nie lubią zwierząt większych od siebie. W związku z tym skutecznym sposobem na jej pozbycie się może być zaznaczenie obecności przedstawiciela takiego gatunku w miejscu zamieszkiwania kamionki. Można to zrobić poprzez rozłożenie na strychu sierści psa, wilka czy niedźwiedzia (choć zdobycie takich próbek w dwóch ostatnich przypadkach bywa dość trudne).
Kuna nie jest groźna dla człowieka, choć ona sama się boi ludzi. Zamiast sierści można więc ulokować w miejscu jej grasowania stare i niepotrzebne ubrania, mocno przesiąknięte ludzkim zapachem.
Co zrobić z kuną po jej złapaniu?
Chociaż obecność tego szkodnika nie stanowi żadnego niebezpieczeństwa dla człowieka, nie można zapominać o tym, że w czasie dłuższego bytowania w ludzkich siedzibach wyrządza naprawdę bardzo wiele szkód. Dodatkowo jest to dość hałaśliwe stworzenie, co bywa szczególnie uciążliwe, gdy zadomowi się na strychu.
Kuna jest zwierzęciem płochliwym i ostrożnym, a przy tym prawnie chronionym w Polsce, więc pozbycie się jej nie będzie takie proste. Tego ssaka można pozbyć się samodzielnie bądź skorzystać z fachowej pomocy. Należy jednak pamiętać o tym, że kuna domowa pozostaje pod ochroną, niezależnie zatem od metody usunięcia zwierzęcia z miejsca bytowania - nie może stać mu się jakakolwiek krzywda. Z tego powodu warto zlecić specjalistycznej firmie złapanie kamionkę w sposób humanitarny i bezpieczny dla niej, po czym wypuszczenie z powrotem do lasu, z dala od ludzkich siedzib.
Kuna domowa podlega prawnej ochronie, dlatego każdy, kto chce się pozbyć przedstawiciela tego gatunku, musi stosować humanitarne pułapki, które nie skrzywdzą zwierzęcia. Warto przy tym zastanowić się, czy rzeczywiście pozbycie się tego ssaka jest konieczne.
Kamionka nie roznosi żadnych chorób, nie jest też w żaden sposób bezpośrednio groźna dla człowieka. Jest wręcz przeciwnie - bardzo obawia się ludzi. Jednak to zwierzę straszliwie hałasuje i zanieczyszcza zasiedlone miejsca. Co prawda, może także doprowadzić do uszkodzenia elewacji, lecz wbrew pozorom nie zdarza się to aż tak często.
Redakcja BD
fot. otwierająca: pl.depositphotos.com
2
