Folie dachowe stanowią niewielki odsetek kosztów wykonania dachu, jednak ich niewłaściwy dobór i montaż może wiązać się z koniecznością jego rychłego remontu. Główna funkcja tych wyrobów to ochrona połaci (szczególnie znajdującego się w niej ocieplenia) przed wilgocią. Jest ona największym wrogiem dachu. Zmoczona termoizolacja traci bowiem swoje właściwości, a zawilgocona więźba pleśnieje.
Większość dachów w obecnie budowanych domach ma pokrycie montowane na ruszcie z listew zwanych łatami i kontrłatami, układanych na krokwiach. Konstrukcja taka uszczelniana jest właśnie foliami - stosunkowo tanimi oraz lekkimi i elastycznymi (a więc łatwymi w układaniu).
Bezpośrednio pod ołaceniem umieszczana jest paroprzepuszczalna folia wstępnego krycia FWK, która stanowi barierę dla wody deszczowej, za to przepuszcza parę wodną, "uwalniając" ją z połaci.
Woda opadowa nie jest jedynym źródłem wilgoci, jaka może dostać się do dachu. W przypadku użytkowanych poddaszy równie groźna bywa para - przenikająca z wnętrza domu i skraplająca się pod poszyciem na skutek dobowych zmian temperatury. W związku z tym od strony pomieszczenia, między ociepleniem a okładziną (np. płytami gipsowo-kartonowymi), układa się folię paroizolacyjną.
Folie dachowe paroprzepuszczalne, czyli izolacja od góry
Niegdyś na krokwiach znajdowało się zazwyczaj deskowanie pokryte papą pełniącą funkcję hydroizolacji (para wodna uwalniała się spod takiego poszycia szczeliną wentylacyjną, tworzoną między deskowaniem a ociepleniem). W przypadku dachów o kącie nachylenia nie mniejszym niż 20°, papę coraz częściej zastępuje się folią wstępnego krycia, która stanowi tańsze, prostsze i lepsze rozwiązanie. Ponieważ jest lekka, można zrezygnować również ze sztywnego poszycia na rzecz ołacenia (FWK zostaje umieszczona pod rusztem).
Pamiętajmy jednak, że niektóre pokrycia (blachy płaskie, gonty bitumiczne), można montować jedynie na sztywnym podkładzie. Ponadto pełne deskowanie usztywnia dach - nie wolno z niego rezygnować bez zgody konstruktora.
Im mniejsza wartość współczynnika Sd folii, tym większa paroprzepuszczalność. Parametr ten wyrażany jest w metrach. W przypadku najtańszych wyrobów niskoparoprzepuszczalnych wynosi on od 1 do 3 m. Folie takie nie mogą stykać się z termoizolacją (na ich powierzchni może wykraplać się woda, zawilgacając ocieplenie). Należy utworzyć pod nimi szczelinę wentylacyjną (podobnie, jak pod sztywnym poszyciem). Wyroby takie wykorzystuje się coraz rzadziej - głównie podczas remontu dachu, w którym szczelina wentylacyjna została już wykonana, albo gdy poddasze nie jest i nie będzie użytkowane.
Folie wysokoparoprzepuszczalne możemy układać bezpośrednio na ociepleniu, dzięki współczynnikowi Sd wynoszącemu najczęściej 0,02-0,03 m. Unikamy tym samym konieczności zapewnienia drożnej szczeliny wentylacyjnej, jak również możemy lepiej ocieplić dach, wypełniając termoizolacją całą przestrzeń między krokwiami. Folia pełni zarazem funkcję wiatroizolacji, zapobiegając wydmuchiwaniu włókien ocieplenia. Wyroby tego typu przypominają tkaninę i nazywane są membranami wstępnego krycia (MWK).
Pod względem budowy, mogą się bardziej różnić między sobą, niż folie niskoparoprzepuszczalne. Najważniejsza jest w nich warstwa funkcjonalna, zapewniająca wodoszczelność. Z uwagi na wysoką podatność na uszkodzenia, umieszczana jest między dwiema warstwami włókniny. Niektóre membrany pokrywane są dodatkowymi powłokami.
Folie wysokoparoprzepuszczalne można układać bezpośrednio na ociepleniu, bez szczeliny wentylacyjnej. (fot. MDM)
Refleksyjne (z aluminium) odbijają promieniowanie podczerwone, dzięki czemu zimą ograniczają straty ciepła, zaś latem - nagrzewanie się dachu.
Wytrzymałość na temperaturę
Elementy poszycia znajdujące się ponad termoizolacją narażone są na działanie mrozu. Z kolei latem, kiedy słońce rozgrzewa pokrycie dachowe (zwłaszcza blachę), temperatura folii może przekraczać 90°C. Producenci folii podają zatem zakres temperatury, w jakiej poszczególne wyroby zachowują swoje właściwości. Wysokoparoprzepuszczalne wykazują zwykle odporność na bardzo wysoką temperaturę - do 120°C. Limitem niskoparoprzepuszczalnych jest na ogół 80°C. Warte uwagi są produkty metalizowane - często nie zmieniają się nawet przy 110°C, a dzięki warstwie refleksyjnej nigdy zbyt mocno się nie nagrzewają.
Odporność na promieniowanie UV
Pod jego wpływem folia ulega stopniowej degradacji (po pewnym czasie widoczne jest łuszczenie i pęknięcia). FWK narażona jest na działanie słońca już w trakcie montażu, dlatego producenci stabilizują chemicznie materiał - w opisach różnych wyrobów możemy przeczytać, że stabilizowane są na okres od kilku miesięcy do roku. Mimo to pokrycie powinno się montować możliwie szybko po ułożeniu poszycia, zwłaszcza że później i tak światło dociera do folii przez niewykończoną strefę okapową i otwory okienne. Warto pamiętać, że promieniowaniu UV najdłużej opierają się izolacje metalizowane bądź wzmacniane włóknami kauczuku.
Spośród pozostałych najodporniejsze są te o dużej zawartości polipropylenu.
Pasy FWK mocuje się do więźby zszywkami i skleja ze sobą taśmą. (fot. po lewej: Corotop, fot. po prawej: Dorken Delta Folie)
Gramatura folii
Zazwyczaj im większa gramatura folii (czyli masa przypadająca na 1 m2 jej powierzchni), tym jest ona trwalsza. Bezpośredniego przełożenia jednak nie ma, dlatego przy wyborze warto brać pod uwagę również opinię na temat konkretnego produktu i wytwórcy. Ponadto za najtrwalsze uchodzą izolacje niskoparoprzepuszczalne oraz z powłokami refleksyjnymi.
Układając folię należy uważać, by wokół okien dachowych czy kominów nie powstały fałdy, w których mogłaby gromadzić się woda. (fot. Fakro)
Folie paroizolacyjne, czyli zabezpieczenie od strony pomieszczenia
W przypadku poddasza użytkowego, folia paroizolacyjna układana od strony pomieszczenia ma za zadanie przede wszystkim nie wpuszczać wilgoci w dach. Niektóre produkty mogą więcej - metalizowane minimalizują straty ciepła, poprawiając bilans energetyczny budynku, zaś aktywne stanowią dodatkowe zabezpieczenie przed zawilgoceniem poddasza (przydatne w razie niedoskonałości konstrukcji dachu).
Membrany dachowe układa się napisami do góry, na zakład, którego szerokość zwykle wyznaczają nadrukowane linie. (fot. Dorken Delta Folie)
Paroizolacje, w przeciwieństwie do FWK, są zazwyczaj gładkie i miękkie, najczęściej w intensywnych kolorach (żółty, niebieski, zielony). Mimo swojej nazwy, nie są stuprocentowo szczelne - współczynnik Sd wynosi na ogół kilkadziesiąt metrów (najwyższy jest w przypadku wyrobów metalizowanych). Zwykłe folie mają od jednej do trzech warstw, czasem dla poprawienia wytrzymałości mechanicznej zbrojone są np. siatkami z polietylenu o wysokiej gęstości.
Metalizowane - pokryte aluminiową powłoką - odbijają od 50 do 90% promieniowania cieplnego przenikającego z pomieszczeń, co pozwala na kilkuprocentową oszczędność energii. Aby warstwa refleksyjna mogła spełniać swoje zadanie, nie może do niczego przylegać (musi być oddzielona od okładziny szczeliną o szerokości około 3 cm). Paroizolacje metalizowane mają zazwyczaj 2-4 warstwy, zbrojenie oraz większą wytrzymałość, szczelność (Sd w zakresie 24-700 m) i ciężar (nawet 300 g/m2) w porównaniu ze zwykłymi.
Folie aktywne - czyli o zmiennym stopniu paroizolacyjności, dostosowują się do warunków otoczenia. Mają sieć lejkowatych otworów, które samoistnie otwierają się, gdy wilgotność powietrza z którejś strony wzrasta do 100%. Dzięki temu, para wodna nie skrapla się na nich w krytycznych sytuacjach. Jednak gdy dach jest wentylowany (pod poszyciem znajduje się szczelina wentylacyjna), folia "otwiera się", nawet gdy na zewnątrz jest mgła. Dlatego przy jej zastosowaniu, należy wykorzystywać również wysokoparoprzepuszczalne membrany na ociepleniu.
Autorka artykułów związanych m.in. z wykańczaniem i urządzaniem ogrodów oraz wnętrz. Zwolenniczka koncepcji slow design w urządzaniu wnętrz, mającej na uwadze świadomy dobór produktów i indywidualne dopasowywanie rozwiązań. Prywatnie zajmuje się malarstwem, które jest jej największą pasją.
Dziwi się że nie ma w tym porównaniu folii Corotop !
MDM i jego folia Power też jest super.
Dorken przereklamowany.
Bardzo ważna jest odporność na UV. Minimum 6 miesięcy.
Na pewno nie warto brać gramatury mniejszej niż 180.
Dobra folia dachowa to podstawa.
Gość Biernacki
18-06-2019 11:07
Gramatura to jedno, co stanowi o wytrzymałości samej membrany. W parametrach danej membrany jest jeszcze wskaźnik "odporność na rozerwanie" i to właściwie on stanowi główną informację o wytrzymałości. No i jeszcze to, z ilu warstw sama membrana jest zbudowana. I z jakiego materiału. ...
Gość budujacy
09-07-2009 13:38
Zaraz bede na etapie budowy dachu i bede mial problem. Wlasnie sklaniam sie do wsypania termoizolacji ale moj wykonawca twierdzi ze potrzebna jest przezroczysta paroizolacja. Nie do konca jeszcze wiem czy chce miec deskowanie czy nie?