Biologiczna oczyszczalnia założona dzięki gminnemu programowi dopłat

Biologiczna oczyszczalnia założona dzięki gminnemu programowi dopłat

Mieliśmy szczęście, korzystając z pierwszej tury zakładania przydomowych oczyszczalni ścieków z gminnego programu dopłat, ponieważ wcześniej wydawaliśmy majątek na wywóz ścieków z szamba - mówi Władek, Czytelnik Budujemy Dom, który biologiczną oczyszczalnię użytkuje od 2005 r.

Oczyszczalnia ścieków:

  • Technologia ze złożem biologicznym.
  • Dwa dwukomorowe zbiorniki o pojemności 3,5 i 2,5 m3, pompa napowietrzająca.
  • Studnia rozprowadzająca na złożu żwirowo-piaskowym.

Grunt:

  • Ilasty.
  • Liczba stałych mieszkańców: najpierw 6, obecnie 4.

Decyzja: Mieliśmy szczęście, korzystając z pierwszej tury zakładania przydomowych oczyszczalni ścieków z gminnego programu dopłat. Władze gminy zdobyły na ten cel pieniądze ze środków unijnych, a my bez wahania skorzystaliśmy z nich i oferowanych nowoczesnych technologii oczyszczania, ponieważ wcześniej wydawaliśmy majątek na wywóz ścieków z szamba.

Produkowało je aż 6 osób, odczuwaliśmy presję oszczędzania wody. Z tego powodu godzilibyśmy się na każdą propozycję uwolnienia nas od niej i wysokich kosztów. Projektant tego typu obiektów do ilości użytkowników i rodzaju gruntu dobrał model urządzenia ze złożem biologicznym z puli objętej dotacją. My udaliśmy się do starostwa powiatowego z wypełnionymi formularzami.

Biologiczna oczyszczalnia składa się z przepompowni, dwóch dwukomorowych zbiorników, studni rozprowadzającej i studni chłonnej
Biologiczna oczyszczalnia składa się z przepompowni, dwóch dwukomorowych zbiorników, studni rozprowadzającej i studni chłonnej.

Biologiczna oczyszczalnia - rady i przestrogi:

Ciężki sprzęt wjechał na naszą działkę po kilku tygodniach. Pierwsza ekipa, niestety, nie miała pojęcia, w jaki sposób połączyć dostarczone zbiorniki z istniejącą rurą kanalizacyjną, wychodzącą z budynku bardzo nisko, bo poniżej fundamentu. Nabałaganiła tylko, kopiąc w ziemi głęboką dziurę - po dniu roboczym pojechała w siną dal i nie wróciła.

Dopiero następna ekipa wykonawców fachowo poradziła sobie z taką materią. Odwrotnie niż poprzednicy, nie zamierzała wkopywać zbiorników poniżej fundamentów domu, na wysokości rury kanalizacyjnej. Zasypała niepotrzebny wykop i przygotowała przepompownię tuż pod poziomem gruntu. Do zasilania mocnej pompy wykorzystała istniejącą instalację elektryczną na 230 V. Potem sprawnie ulokowała w ziemi dwukomorowy osadnik gnilny i zamontowała pompę do napowietrzania złoża. Tuż za nim ustawiła drugi zbiornik, łącząc je rurą przelewową. Na końcu wybudowała i orurowała studnię rozdzielającą, a w odległości 20 m - studnię chłonną jako docelowe miejsce na oczyszczoną ciecz.

Ten ostatni element układu jest bardzo ważny. Wykop miał głębokość ponad 2 m i podobną szerokość. Wykonawcy wyścielili go geowłókniną, wsypali warstwę tłucznia, na nim ustawili wielką rurę z plastiku i wypełnili żwirem. Całość przykryli folią, odcinając studnię chłonną od wody opadowej. Oczyszczalnię zrealizowano prawidłowo, od czasu rozruchu nie mamy z nią żadnego kłopotu. Wszystkie elementy układu znajdują się na odpowiedniej głębokości, zostały obsypane żwirem i piachem. Nie pojawiają się przecieki ani zastoiny ścieków. System pracuje cicho i bezzapachowo, bez konieczności zasilania go bakteriami.

Przeczytaj
Może cię zainteresować
Dowiedz się więcej
Zobacz więcej Zobacz mniej

Raz na 3-4 lata muszę jedynie wezwać wóz asenizacyjny do opróżnienia układu oraz zgrać to z pojawieniem się serwisanta, który wyjmuje na zewnątrz pompy i filtry, dokonuje ich przeglądu. Po umyciu zbiorników i plastikowych kształtek filtracyjnych (mają formę rur z nacięciami i motylków), ponownie inicjuje pracę złoża (wsypuje jakieś środki) i całej oczyszczalni. Napowietrzającą pompę membranową trzeba było raz naprawić za 200 zł.

Koszty biologicznej oczyszczalni ścieków:

  • Oczyszczalnia z montażem 9800 zł, do zapłacenia po dotacji 3500 zł.
  • Eksploatacja - opróżnienie osadnika gnilnego co 2 lata 200 zł; serwis 400 zł.

Lilianna Jampolska

Lilianna Jampolska
Lilianna Jampolska

Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.

Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.

Komentarze

Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz