Na naprawę wadliwie założonej oczyszczalni musieliśmy wyłożyć 3000 zł!
Na naprawę wadliwie założonej oczyszczalni musieliśmy wyłożyć 3000 zł!
Zleciliśmy badanie geotechniczne gruntu, które wykazało, że metr pod powierzchnią zaczyna się warstwa ilasta. Stwierdziliśmy, że fachowiec od oczyszczalni poradzi sobie z trudniejszym podłożem. Ale tak się nie stało - mówią Joanna i Wiktor, Czytelnicy Budujemy Dom, którzy drenażową oczyszczalnię użytkują od 2005 r.
Poletko filtracyjne z rurami ułożonymi promieniście, najpierw o dł. 30 i 35 m, potem przedłużone o 100 m. 2 kominki wentylacyjne.
Liczba mieszkańców - 2 osoby.
Decyzja: oczyszczalnię urządziliśmy dla wygody i możliwości swobodnego, choć naturalnie rozsądnego, korzystania z wody. Użytkując szambo, musielibyśmy ją oszczędzać i ponosić wysokie koszty wywozu ścieków. Przed budową domu zleciliśmy badanie geotechniczne gruntu, które wykazało, że metr pod powierzchnią zaczyna się warstwa ilasta. Stwierdziliśmy jednak, że fachowiec od oczyszczalni poradzi sobie z trudniejszym podłożem. Ale tak się nie stało.
Pod koniec budowy, widząc dno kieszeni, wybraliśmy montera młodszego i tańszego. Starszy i doświadczony fachowiec wycenił swoją usługę o 500 zł drożej i do dziś żałujemy złego rozstrzygnięcia naszego prywatnego castingu na wykonawcę. Na naprawę wadliwie założonej oczyszczalni wkrótce musieliśmy wyłożyć 3000 zł.
Domową instalację kanalizacyjną wentyluje się przez przewód kominowy.
Oczyszczalnia z drenażem rozsączającym - porady i przestrogi:
Wiktor - 2 lata po montażu, akurat na Gwiazdkę, we wszystkich odpływach pod prysznicami i w sedesach zgromadziła się woda. Na działce też zrobił się basen. Zadzwoniłem do montera z reklamacją, lecz powiedział, że upłynął okres gwarancji i będzie interweniował za opłatą. Ponieważ przetestowałem na odpływach rynnowych, że nasz grunt przyjmuje tylko określoną ilość wody opadowej, kiedy fachowiec przyjechał, kazałem mu wykopać dodatkowe rowy na całej działce o łącznej dł. 100 m i poprowadzić dodatkowe dreny. Właśnie to kosztowało 3000 zł. Od tamtej pory mamy spokój z rozsączaniem wody do gruntu.
Wniosek - na początku podłoża drenującego i rur było za mało, albo sączki się zamuliły. Nieco później znowu oczyszczalnia stanęła. Tym razem zatkało się kolanko w rurze kanalizacyjnej między budynkiem i osadnikiem gnilnym. Poprosiłem wtedy o pomoc tego odrzuconego montera, starszego wiekiem i stażem, choć był na mnie obrażony. Kazał mi odkopać rurę - miała zły spadek, a kolanko za ostry kąt - i instruował, jak temu zaradzić. Dalsza eksploatacja oczyszczalni była i jest bezproblemowa i tania.
Joanna - raz na 2 lata przed zimą wzywamy szambiarza do opróżnienia osadnika gnilnego. Co kilka tygodni wsypujemy przez sedes tani preparat bakteryjny z hipermarketu. Nie zauważyliśmy różnicy po podawaniu droższego, więc wolimy tani. Choć starszy fachowiec zabronił stosowania kreta do udrażniania rur, zdarzyło się go użyć. Żeby tłuszcz ze smażenia kolejny raz nie zatkał rur, wycieram go teraz z patelni ręcznikiem papierowym.
Jeszcze o budowie oczyszczalni - zwróciłam się do władz gminy o dotację, lecz odpowiedzieli, że będzie to ewentualnie możliwe wtedy, kiedy zgłosi się jeszcze kilku sąsiadów. Byliśmy jedynymi chętnymi i sprawa dotacji upadła. Projekt oczyszczalni przygotował architekt, którego poprosiliśmy o adaptację gotowego projektu. Uzyskanie pozwolenia na budowę domu z oczyszczalnią drenażową automatycznie zastąpiło konieczność oddzielnego zgłoszenia inwestycji.
Koszty budowy i eksploatacji oczyszczalni z drenażem rozsączającym:
budowa - badanie geotechniczne 600 zł, montaż oczyszczalni z robocizną 6000 zł;
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.
Jak rozumiem dołożono 3000 zł głównie na dołożenie rur drenażowych, a to nie jest naprawa tylko zły projekt, który nie przewidział większego drenażu ,a ten skoro musi być większy to musi też być droższy i nikt nie zbuduje większego drenażu w takiej samej cenie jak instalacja ...