Droga do własnego domu zaczyna się na długo przed pojawieniem się na działce koparki, czy wbiciem symbolicznej pierwszej łopaty. Za jej początek możemy uznać moment, w którym po raz pierwszy biliście się z myślami: budować dom czy kupić większe mieszkanie? Jeśli już wiecie, że chcecie się budować (bo będzie więcej miejsca, dzieciaki będą bawić się w ogródku, bo całe życie o tym marzyliście), czeka Was podjęcie kilku kluczowych decyzji.
Po pierwsze, niezbędna jest działka, należy zatem wybrać, gdzie Wasz dom ma stanąć, i rozpocząć poszukiwania. Po drugie, trzeba opisać dom Waszych marzeń. Jak ma być duży (ile potrzeba pokoi, łazienek, jakiej wielkości ma być garaż itd.), parterowy czy piętrowy, ewentualnie w jakiej technologii będzie wzniesiony i jak ma wyglądać. Dom buduje się na lata, warto więc wziąć pod uwagę, jak z czasem zmienią się potrzeby rodziny.
Po ustaleniu, czego chcemy, dobrze jest skonfrontować pragnienia z możliwościami i sprawdzić, czy stać nas na sfinansowanie nowej siedziby. Jeśli tak, to świetnie. Jeżeli nie – poszukajmy oszczędności: może zamiast trzech wystarczą dwie łazienki, może metraż budynku mógłby być mniejszy, może wreszcie da się znaleźć tańszą działkę? Dokładne określenie własnych potrzeb i możliwości oszczędzi stresów w trakcie budowy i zabezpieczy przed ryzykiem jej nieukończenia bądź prowadzenia przez dziesięciolecia.
NA POCZĄTEK DZIAŁKA!
Właśnie tak: zaczynamy od działki. Nie od wyboru projektu domu! Bo to do konkretnej parceli dopasowuje się budynek, który spełni oczekiwania inwestora i wymogi określone w planie miejscowym lub warunkach zabudowy, a nie odwrotnie.
Janusz Werner
fot. J. Werner