Odpowiedź eksperta: Ryzyko uszkodzenia lub zniszczenia rynien pod wpływem ciężaru śniegu i lodu można radykalnie ograniczyć, instalując system kabli grzewczych zarówno w rynnach i rurach spustowych, jak i na powierzchni dachu. Dostępne są dwa rodzaje przewodów używanych w takich systemach: stałooporowe i samoregulujące. Moc tych pierwszych na całej długości jest taka sama, zaś drugie dostosowują się do temperatury miejsca - więcej ciepła oddają w częściach rynny chłodniejszej, ocienionej, a mniej w cieplejszych, nasłonecznionych.
Uruchamiane mogą być ręcznie bądź przez termostat, który dokonuje pomiaru temperatury powietrza oraz wilgoci we wnętrzu rynny i automatycznie włącza lub wyłącza ogrzewanie. Jednak w praktyce sprawdza się tylko sterowanie automatyczne. Przed montażem kabli grzewczych, należy dokonać dokładnych pomiarów długości ogrzewanych rynien i rur spustowych.
Jeżeli rura spustowa odprowadza wodę na powierzchnię gruntu, przewód powinien być instalowany do jej końca. Natomiast jeśli rura spustowa wchodzi pod ziemię, trzeba go położyć poniżej strefy przemarzania gruntu.
Kabel grzewczy musi mieć zapewnione zasilanie. W rynnach i rurach spustowych, zaleca się przewód grzejny układać podwójnie, zapobiegając jego stykaniu się oraz krzyżowaniu. W tym celu, we wnętrzu rynny, mocuje się w odstępie 20-25 cm klipsy dystansowe, a w rurach spustowych łańcuch na zawieszce i na nim co 20 cm również klipsy dystansowe. Kabel grzejny, w zależności od jego rodzaju, musi być rozłożony - w przypadku gotowych zestawów - w całości, nie wolno go skracać, jego nadmiar zaś prowadzi się potrójnie; natomiast sprzedawany na metry - trzeba dociąć na wymiar, a końce kabla zakończyć.
Wszystkie te prace można zrealizować samodzielnie. Jednak podłączenie kabla grzejnego do sieci oraz pomiary elektryczne (np. rezystancji izolacji) powinien wykonać elektryk z uprawnieniami.
Redakcja BD
Na zdjęciu otwierającym: Kabel grzewczy w rynnie oraz rurze spustowej (fot. Raychem)
Dodaj komentarz