Jednostki wewnętrzne można montować w dowolnym miejscu na ścianie, pod parapetem okiennym (jeżeli tego miejsca nie zajmuje grzejnik), pod sufitem, a klimatyzator kasetonowy albo kanałowy - także w przestrzeni nad sufitem podwieszanym. Klimatyzator kanałowy można nawet umieścić poza klimatyzowanym pomieszczeniem, np. w pomieszczeniu technicznym lub na strychu, łącząc go z chłodzonym wnętrzem jedynie za pomocą rur transportujących powietrze. Takie rozwiązanie umożliwia niemal całkowite wyeliminowanie hałasów powodowanych przez klimatyzator.
Jednostka wewnętrzna musi być tak umiejscowiona, by obieg powietrza w pomieszczeniu był swobodny, dlatego nie można zasłaniać klimatyzatora meblami ani ciężkimi zasłonami. Równocześnie trzeba zadbać o to, by strumień chłodnego powietrza nie był kierowany bezpośrednio na osoby przebywające w pokoju, bo powodowałoby to u nich nieprzyjemne wrażenie bardzo chłodnego przeciągu (strumień powietrza z klimatyzatora ma temperaturę kilkunastu stopni Celsjusza). Najlepiej, jeśli zimne powietrze miesza się najpierw z ciepłym w pobliżu sufitu i dopiero potem opada ku podłodze.
Ważne też, by zminimalizować uciążliwość hałasu powodowanego przez klimatyzator, dlatego lepiej nie umieszczać urządzenia zbyt blisko miejsc odpoczynku, np. łóżka w sypialni. Warto też wiedzieć, że hałas związany z pracą klimatyzatora umieszczonego w narożniku pomieszczenia będzie bardziej dokuczliwy, bo dźwięki nie rozchodzą się wówczas swobodnie, lecz odbijają od trzech płaszczyzn, w związku z czym ich natężenie w pozostałej wolnej przestrzeni jest większe.
Ponadto czujnik temperatury sterujący pracą klimatyzatora nie może być wystawiony na bezpośrednie działanie słońca, ani też zamontowany w miejscu, którego temperatura znacząco odbiega od reszty pomieszczenia. Jeśli o to nie zadbamy, to klimatyzator będzie otrzymywał fałszywe sygnały i do nich dostosowywał swą pracę.
Redakcja BD
fot. otwierająca: Hydropol Dekor