Rozmawialiśmy o budowie pionowego źródła dolnego i kiedy doszło do szczegółów, pojawiły się informacje, które nas odstraszyły, a nie zachęciły do jego budowy. Okazało się, że będziemy musieli zdemontować spory fragment ogrodzenia, jak również wyciąć 6-8 tui o wys. 3 m. Ponadto podczas odwiertów zniszczy się kawał już zagospodarowanego ogrodu - mówią Joanna i Mariusz, Członkowie Klubu Budujących Dom, którzy pompę ciepła użytkują od maja 2017 r.
Dom: murowany, dwukondygnacyjny, pow. 170 m2. Ogrzewany też kominkiem z płaszczem wodnym i wentylowany grawitacyjnie. Czterech użytkowników.
Dom z powietrzną pompą ciepła
Ciekawa inwestycja, w której do ogrzewania użyto pompę ciepła Hewalex PCCO SPLIT 13 kW. Dom jednorodzinny o powierzchni 137 m2. Zbudowany z betonu komórkowego, będzie ocieplony 20-centymetrową warstwą styropianu grafitowego. Energooszczędne są także okna i drzwi.
Pompa ciepła:
Gruntowa, dwufunkcyjna, działająca w systemie solanka-woda; moc grzewcza 8-12 kW; COP 4,71. Wbudowany wężownicowy zasobnik c.w.u. o poj. 180 l i grzałka elektryczna o mocy 9 kW. Do instalacji dodano bufor c.o. o poj. 280 l.
Używana do - ogrzewania domu i przygotowywania c.w.u.
Źródło dolne - 3 kolektory pionowe o gł. 67 m.
Źródło górne - mieszane, wodne ogrzewanie podłogowe (na parterze) i grzejniki.
Decyzja: Mariusz - do pompy ciepła mieliśmy trzy podejścia. Pierwsze przed budową domu, drugie - 10 lat po przeprowadzce, a trzecie - w maju 2017 r. Już na początku drogi do własnego domu byliśmy skłonni założyć gruntową pompę, bo nie ma u nas sieci gazowej i musieliśmy wybrać inny rodzaj ogrzewania. Krzyknięto nam wtedy za pompę i kolektor poziomy 70 000 zł. Za połowę tego zamontowaliśmy wtedy kocioł na gaz płynny, podłogówkę na parterze i w łazience na poddaszu oraz grzejniki na ścianach. Do kominka w salonie włożyliśmy żeliwny wkład i DGP z mechaniczną cyrkulacją ciepła.
Żeby oszczędzić na drogim gazie płynnym, dużo paliliśmy w kominku - Joanna pracowała w domu, więc mogła doglądać ognia. Po pierwszych latach takiego grzania nie byliśmy zadowoleni z obudowy kominka i sposobu rozprowadzania ciepłego powietrza, dlatego wkład obudowaliśmy od nowa. Ciepło rozchodziło się lepiej, lecz wciąż ogrzewało tylko powietrze i zaczęliśmy żałować, że nie ogrzewa wody w całej instalacji c.o. i w zasobniku c.w.u.
Gruntowa pompa ciepła o mocy 8 kW działa w systemie solanka-woda.
W 2014 r. zdecydowaliśmy się na dołożenie płaszcza wodnego i połączyliśmy go z instalacją c.o., przeorganizowaliśmy automatykę całego systemu grzewczego i zabezpieczyliśmy ją mocnym zasilaczem UPS, żeby chronić kominek w trakcie awarii sieci elektrycznej. Tuż przed tą modernizacją sprowadziliśmy fachowców od pompy ciepła - wciąż chodziła nam po głowie.
Rozmawialiśmy o budowie pionowego źródła dolnego i kiedy doszło do szczegółów, pojawiły się informacje, które nas odstraszyły, a nie zachęciły do jego budowy. Okazało się, że będziemy musieli zdemontować spory fragment ogrodzenia, czyli wyciąć kilka słupków i podmurówkę, jak również wyciąć 6-8 tui o wys. 3 m, żeby na działkę za domem wjechał duży samochód z wiertnią. Ponadto podczas odwiertów zniszczy się kawał już zagospodarowanego ogrodu. Tak rozległe zniszczenia terenu odwiodły nas od pompy, dlatego "poszliśmy" w płaszcz wodny.
Modernizacja kominka i instalacji c.o. dała niższe koszty ogrzewania i wszystko było okej dopóki żona nie podjęła pracy poza domem. System grzewczy działał często na kotle gazowym, a koszty ogrzewania wzrosły. Widząc je, zrezygnowaliśmy z drogiego gazu płynnego i zdecydowaliśmy się na pompę ciepła.
Wejście przyłącza (od kolektorów pionowych) do pomieszczenia gospodarczego i rozdzielacze.
Montaż pompy ciepła w użytkowanym domu - rady i przestrogi:
Na początku zamierzaliśmy kupić powietrzne urządzenie, lecz żadna z czterech firm, z którymi rozmawialiśmy, nie dawała nam gwarancji, że w budynku będzie ciepło podczas silnych mrozów. Pomogli nam pracownicy kolejnej firmy. Zaproponowali, że zrobią dwie wyceny - z pompą powietrzną oraz z gruntową i pionowymi kolektorami. Kiedy zapytaliśmy o zniszczenia na działce towarzyszące odwiertom, zapewnili, że mogą je wykonać przy pomocy małej wiertni wjeżdżającej na wózku. Kosztorys pierwszy opiewał na 25 000 zł, drugi na 60 000 zł. Zdecydowaliśmy się na droższy wariant, bo daje większy komfort cieplny.
Joanna: tak jak obiecali monterzy, wykonanie trzech kolektorów pionowych oraz doprowadzenie rury do domu nie zdemolowało działki. W sumie musieliśmy posiać trawę na pow. 50 m2. Przyłącze do domu poprowadzili w rowie o dł. 15 m, szer. 1 m i gł. 2 m, resztę zajął obszar z odwiertami. Do wykopania i zakopania rowu zastosowali minikoparki, a wózek z wiertnią bez problemu przejechał po chodniku. Rada - warto poszukać firmy dobrze wyposażonej w sprzęt i nie godzić się na niszczenie ogrodu i ogrodzenia. Ich naprawa też jest droga. Odwierty i przyłącze do domu były gotowe po siedmiu dniach. Monterzy doprowadzili rury do pomieszczenia gospodarczego, dodali rozdzielacze i na tym zamknęli I etap prac. Umówiliśmy się z nimi, że II etap rozpoczniemy, kiedy zużyjemy resztkę gazu płynnego ze zbiornika. Szkoda było go marnować.
Mariusz: choć dwufunkcyjna pompa ma wbudowany zbiornik o poj. 180 l, do instalacji grzewczej monterzy dodali jeszcze bufor c.o. o poj. 280 l. Demontaż kotła gazowego i zabezpieczenia UPS, skonfigurowanie nowego układu i jego automatyki zajęło 3 dni. Teraz podczas awarii prądu funkcjonowanie c.o. podtrzyma mocny akumulator. Pierwsze miesiące działania pompy ciepła utwierdziły nas w przekonaniu, że warto było ją zamontować. Jest efektywna i cicha. Ustawiliśmy automatykę na tryb ekonomiczny i to wystarcza. W domu jest ciepło, a rachunki za prąd wzrosły prawie niezauważalnie. Już nie palimy w kominku, więc salon przestał być kotłownią.
Monterzy odradzili nam np. kupno wyższego modelu pompy, modułu chłodzącego pomieszczenia i uruchamianie pompy tylko w II taryfie prądu. Dzisiaj przeczytaliśmy informację, że ministerstwo ma wprowadzić nową taryfę dla urządzeń proekologicznych takich jak pompa, więc ewentualnie z niej skorzystamy. Żałujemy jednego - że nie trafiliśmy na ostatnich wykonawców w 2014 r., przed modernizacją kominka i c.o. Wydaliśmy wtedy 12 000 zł!
Szczęśliwie koszt instalacji z pompą udało się nam zmniejszyć o 10 000 zł. Ubiegaliśmy się o dotację ze środków gminnych o wys. 5000 zł. Drugie tyle zaoszczędziliśmy na promocji producenta pompy. O dotacji dowiedzieliśmy się z ulotki i ze strony internetowej gminy. Przed rozpoczęciem inwestycji urzędnik przyjechał do nas na obejrzenie kotłowni, zrobił zdjęcia. Po realizacji wystąpiliśmy o wpłatę na nasze konto, a kontroler ponownie pojawił się na powykonawczą inwentaryzację i archiwizację zdjęciową.
Regulator na pompie ciepła jest łatwy w obsłudze.
Koszty montażu pompy ciepła w użytkowanym domu:
instalacja z pompą ciepła - 60 000 zł minus dotacja ze środków gminnych 5000 zł oraz upust producenta na model pompy ciepła 5000 zł.
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.