Czym grzanie grzejnikami różni się od ogrzewania podłogowego?
Na początek, jak zawsze, trochę teorii. Czym grzanie grzejnikami różni się od ogrzewania podłogowego? Przede wszystkim sposobem przekazywania ciepła.
Grzejniki oddają je głównie w drodze konwekcji, czyli ruchu ogrzanego powietrza. Podłogówka przekazuje ciepło przez promieniowanie, które w przypadku grzejników ma wyraźnie mniejsze znaczenie. Pionowy rozkład temperatury w ogrzewanych "przez podłogę" wnętrzach jest - z punktu widzenia fizjologii człowieka - zbliżony do idealnego. Temperaturę odbieramy bowiem jako komfortową, gdy przy stopach są 23-24°C, a wyżej jest chłodniej. Podłogówka grzeje właśnie tak, grzejniki odwrotnie.
Grzejniki mają za to małą bezwładność, co umożliwia szybkie nagrzanie pomieszczenia i szybkie ograniczenie ogrzewania, gdy przestaje być ono potrzebne. W przypadku podłogówki elementem grzewczym jest w zasadzie betonowa wylewka i na zmianę temperatury o 1°C czeka się 3-4 godziny. Fakt, że podłoga tak wolno się nagrzewa i wychładza, utrudnia sterowanie ogrzewaniem, ale sprzyja utrzymaniu we wnętrzach stabilnej temperatury. Jak widać, podłogówka ma nie tylko zalety, ale i wady.
Jej zwolennicy podkreślają, że brak grzejników ułatwia swobodną aranżację pomieszczeń. To nie do końca prawda - nie trzeba przejmować się kaloryferami, jednak gdy podłoga ma je zastąpić, to nie może być zasłonięta, np. meblami bez nóżek. Spore ograniczenia pojawiają się także przy planowaniu posadzki - materiały, które dobierzemy, muszą mieć dobre przewodnictwo cieplne. Najlepsze są płytki ceramiczne i kamienne, specjalne panele drewniane i wykładziny do montażu na ogrzewaniu, ale o tradycyjnym parkiecie czy grubych dywanach można zapomnieć.
- Jak zmierzyć rozstaw przyłączy grzejnika?
- Klasyka sprawdzona przez miliony - czy grzejnik aluminiowy może pasować do każdego wnętrza?
- Jak zbudowany jest grzejnik niskotemperaturowy?
- Grzejniki elektryczne Bursa
Jest jeszcze bariera wydajności cieplnej ogrzewania podłogowego. Kiedy powierzchnia grzewcza jest niewielka, wydajność systemu może być za mała. Ogrzewania podłogowego nie da się bowiem bardziej "rozkręcić". Przyjmuje się, że temperatura podłogówki nie powinna przekraczać 29°C w strefie stałego przebywania ludzi (dopuszcza się 35°C w strefach brzegowych podłogi) i 33°C w łazienkach. Wyższa może być przyczyną obrzęków i bólu nóg oraz pękania płytek. Dlatego w praktyce, w większości nowych domów, stosuje się system mieszany: w części pomieszczeń układa się pętle ogrzewania podłogowego, w innych montuje grzejniki.
Kaloryfery zazwyczaj ogrzewają sypialnie, podłogówka pojawia się w toaletach, kuchniach, wiatrołapach, salonach. W łazienkach zakłada się równocześnie oba systemy (grzejniki najczęściej drabinkowe), bo miło mieć ciepło pod stopami i jakoś trzeba suszyć ręczniki. Ogrzewanie podłogowe instalowane w nowych domach może być wodne lub elektryczne, w remontowanych łatwiej i taniej założyć to drugie. Należy pamiętać, że podłogówka jako samodzielny systemem grzewczy sprawdzi się wyłącznie w budynkach o małym zapotrzebowaniu na ciepło, spełniających współczesne wymogi ciepłochronności.
JAKIE GRZEJNIKI WYBRAĆ?
W przypadku nowego domu, moc i rodzaj grzejników określa projekt budowlany. Jeśli tak nie jest, można dobrać te, które podobają się inwestorowi, lecz instalator powinien sprawdzić, czy będą pasować - ze względu na moc, rozmiar, układ przyłączy. Grzejniki mogą mieć podłączenie dolne lub boczne. Dobiera się je w zależności od tego, czy rury instalacji c.o. poprowadzono w podłogach czy w ścianach. Znaczenie ma też rodzaj materiału, z którego wykonano rury.
Warto zwrócić uwagę na to, czy kaloryfery łatwo się czyści i czy nie są niebezpieczne dla dzieci - uwaga na ostre kanty! Instaluje się je tam, gdzie straty ciepła są największe, czyli najczęściej pod oknami i przy drzwiach zewnętrznych. Niektóre ważą kilkadziesiąt kilogramów, dlatego istotne jest ich stabilne zamocowanie do ściany. Jeżeli nie ma takiej możliwości, wybierzmy model stawiany na podłodze. Do instalacji podłącza się je przy użyciu zaworów - regulacyjnego na zasilaniu i odcinającego na powrocie. Zawór regulacyjny jest przystosowany do założenia głowicy termostatycznej. Kaloryfery mogą współpracować z dowolnym źródłem ciepła.
- Grzejniki płytowe
Najpopularniejsze są grzejniki płytowe - o gładkiej powierzchni, produkowane w wielu rodzajach, wymiarach i kolorach. Wytwarza się je z blachy stalowej, która jest podatna na korozję. Modele płytowe składają się z jednej, dwóch lub trzech płyt grzejnych (te są najgrubsze i mają najwyższą moc), przykrytych od góry kratką, przez którą wypływa gorące powietrze. Płyta czołowa bywa płaska lub profilowana, w grzejniku może pojawić się zwiększające moc (i utrudniające czyszczenie) ożebrowanie. Grzejniki płytowe mają małą pojemność wodną i bardzo szybko reagują na zmiany zapotrzebowania na ciepło.
- Grzejniki członowe
Grzejniki członowe składają się z powtarzalnych elementów (żeberek), łączonych w zestawy dowolnej długości. Wytwarza się je z aluminium lub żeliwa, więc są odporne są na korozję. Grzejniki aluminiowe są lekkie, lecz podatne na uszkodzenia mechaniczne. Wybiera się je przeważnie przy remoncie instalacji grzewczej, zamiast starszych modeli żeberkowych, stalowych lub żeliwnych.
Same grzejniki żeliwne właśnie wracają do łask - preferują je miłośnicy wnętrz w stylu retro. Są najtrwalsze, długo utrzymują ciepło, zaś modele produkowane współcześnie szybciej się nagrzewają, a dzięki gładkiej powierzchni mają większą odporność na zabrudzenia. Dużą zaletą grzejników członowych jest łatwość zmieniania ich mocy grzewczej - wystarczy dołożyć lub odjąć parę żeberek.
- Grzejniki konwektorowe
W grzejnikach konwektorowych elementem grzejnym jest nagrzewnica w formie pętli. Osłania ją obudowa, która nie pełni funkcji grzewczej, a jedynie osłonową. Wyróżnia je to, że ciepło przekazują niemal w całości (nawet 95%) poprzez konwekcję. Przepływ powietrza przez grzejnik jest grawitacyjny, bądź wymuszony wentylatorem. Konwektory są lekkie, najszybciej się nagrzewają, mogą mieć niewielkie rozmiary. Powodują jednak intensywny ruch powietrza, co sprzyja unoszeniu się kurzu. Rozkład temperatury w ogrzewanych nimi wnętrzach nie jest zbyt korzystny - ciepłe powietrze gromadzi się pod sufitem, a chłodne przy podłodze.
- Grzejniki kanałowe
Odmianą grzejników konwektorowych są grzejniki kanałowe, które montuje się w kanałach wykonanych w podłodze i przykrytych ażurowymi przesłonami - są dyskretne niczym podłogówka. Planuje się je przeważnie wzdłuż wielkowymiarowych okien obsadzanych nad podłogą. Pozwalają na dzielenie ogrzewanej przestrzeni - działają jak kurtyny powietrzne i skutecznie chronią przed napływem zimna z tarasów czy balkonów. Ich montaż trzeba jednak uwzględnić na etapie wykonywania podkładu podłogowego.
- Grzejniki ozdobne
Grzejniki ozdobne łączą funkcję grzewczą z dekoracyjną. Są wytwarzane w bardzo różnych formach, mogą przypominać rzeźbę, obraz albo stanowić ściankę grzewczą, dzielącą łazienkę. Bywają wieszakiem lub ławeczką. Do tej grupy zalicza się także łazienkowe grzejniki rurowe w postaci drabinki. Najczęściej powstają ze stali, a rury mogą mieć rozmaite przekroje, nie tylko okrągłe, ale np. kwadratowe. Grzejniki drabinkowe łatwo utrzymać w czystości. Można je wyposażyć w grzałkę elektryczną, dzięki czemu mokre rzeczy da się suszyć poza sezonem grzewczym.
KOSZTY GRZEJNIKÓW
Na stalowe grzejniki płytowe w kolorze białym wydamy od stu kilkudziesięciu zł (małe), na typowe (wysokość 60 cm, szerokość 110 cm, głębokość 10 cm) 200-300 zł. Dopłata do koloru to 1/3 ceny. Za grzejniki członowe aluminiowe płaci się od 200 zł (10 żeberek), grzejniki żeliwne są droższe - ich ceny zaczynają się powyżej 300 zł (za najmniejsze) i dochodzą do kilku tysięcy zł. Bywają też przeliczane na żeberka - jedno kosztuje 100-200 zł.
Za najmniejsze konwektorowe grzejniki kanałowe zapłacimy 300 zł, taki o długości 3 m to wydatek tysiąca kilkuset zł. Ceny grzejników dekoracyjnych zaczynają się koło 600, 700 zł. Ozdobne grzejniki łazienkowe kosztują zazwyczaj do tysiąca kilkuset zł, ceny pokojowych dochodzą do kilkunastu tys. zł.
Zawory przyłączeniowe i głowica termostatyczna to wydatek od 100 do 300 zł. Za samo założenie grzejnika hydraulicy liczą od kilkudziesięciu zł, wykonanie podejścia pod grzejnik z rur z tworzywa to od stu kilkudziesięciu zł, z miedzi około 200 zł. Przy przeliczaniu roboty na tzw. punkty, za jeden biorą 150-250 zł.
OGRZEWANIE PODŁOGOWE WODNE
W tym systemie ciepło przekazują umieszczone w podłodze rurki, przez które płynie podgrzana woda. Rury z tworzywa (przeważnie wielowarstwowe z wkładką z aluminium) lub droższej miedzi zatapia się w grubej na przynajmniej 6 cm warstwie wylewki podłogowej. Muszą być wytrzymałe, odporne na korozję i nieprzepuszczalne dla tlenu. W instalacjach z miedzi używa się rur miękkich, które dają się swobodnie kształtować. Powinny być osłonięte koszulką z tworzywa. Początek i koniec każdej rury podłącza się do rozdzielaczy.
Instalację układa się na izolacji termicznej - styropianie, wełnie mineralnej, płytach poliuretanowych - i izolacji przeciwwilgociowej z folii polietylenowej. Rury mają być oddalone od siebie o 15, maksymalnie 30 cm, a w strefach brzegowych, np. przy oknach, ich zagęszczenie powinno być większe. Należy przestrzegać zasady formowania pętli grzewczych z jednego odcinka rury, bez złączek. Średnicę rur, ich rozstaw i długość obiegów grzewczych określa projektant.
Wodna podłogówka najlepiej współpracuje z nowoczesnymi, niskotemperaturowymi źródłami energii cieplnej - pompami ciepła, kotłami kondensacyjnymi. Te wytwarzają ciepło taniej od tradycyjnych urządzeń grzewczych, ale są droższe w zakupie.
KOSZTY WODNEGO OGRZEWANIA PODŁOGOWEGO
Cena metra kwadratowego wodnego ogrzewania podłogowego (materiały i robocizna) to od 100 do 200 zł. Na jej wysokość wpływa np. zastosowanie dodatkowych termostatów pokojowych. Rury wielowarstwowe (średnica 16-20 mm) kosztują między 2 i 6 zł za metr bieżący, rury miedziane są kilka razy droższe.
Robocizna przy instalacji to przynajmniej 30 zł/m2. Wodnej podłogówki nie opłaca się robić na kilku m2, bo cenę podbija armatura hydrauliczna - rozdzielacz kosztuje kilkaset zł. Rozsądna powierzchnia to przynajmniej kilkadziesiąt m2. Przy jej łączeniu z systemem grzejnikowym trzeba uwzględnić wydatki na automatykę do obsługi obiegu z mieszaczem czy zestaw pompowy - rozdzielacz z układem mieszającym to wydatek tysiąca kilkuset zł.
PODŁOGOWE OGRZEWANIE ELEKTRYCZNE
Podłogowe ogrzewanie elektryczne stosuje się głównie w remontowanych budynkach, gdzie zamiana kaloryferów na podłogówkę wodną jest trudna i kosztowna. Elektryczną da się zainstalować nawet przy okazji wymiany płytek. W tym systemie ciepło wydzielają przewody, maty (siatka z włókien syntetycznych, do której przymocowano izolowane przewody grzejne) bądź folie, przez które płynie prąd. Ustawienie żądanej temperatury umożliwiają termoregulatory. Przewody układa się w wylewce o grubości 5 cm.
Maty (na ogół o szerokości 50 cm), folie oraz specjalne cienkie przewody można ułożyć w warstwie kleju, bezpośrednio pod płytkami ceramicznymi czy panelami. Elementy grzejne tuż pod posadzką szybciej przekazują ciepło, ogrzewanie nie ma więc dużej bezwładności.
Elektryczne przewody grzejne mogą być zwykłe (stałooporowe) - czyli grzejące ze stałą mocą albo tzw. samoregulujące. Tych pierwszych nie wolno układać w miejscach, gdzie odbiór ciepła jest utrudniony, np. pod meblami, grubym dywanem. Samoregulujące są lepszym rozwiązaniem. Nawet różne odcinki tego samego przewodu grzeją silniej lub słabiej, zależnie od temperatury otoczenia.
Do zbudowania instalacji ogrzewania elektrycznego wystarczą przewody bądź maty grzejne, uchwyty do ich mocowania i proste termostaty. Nie potrzeba kotła ani innego źródła ciepła, kotłowni, komina. Przewody elektryczne są droższe niż rury, ale ich montaż jest prostszy i tańszy. W małej łazience można je zainstalować samodzielnie.
KOSZTY ELEKTRYCZNEGO OGRZEWANIA PODŁOGOWEGO
Kompletny zestaw ogrzewania elektrycznego (mata grzejna 170 W/m2, regulator, podłogowy czujnik temperatury, akcesoria montażowe) kosztuje w zależności od wielkości maty od kilkuset do tysiąca kilkuset zł - dla przykładu mata 2,5 m2 ok. 300 zł, zaś 10 m2 800 - 1600 zł. Za przewody grzejne samoregulujące zapłacimy od 30 zł/m, prosty termostat to ok. 80 zł. Przewody stosuje się rzadziej, ofertę rynkową zdominowały najłatwiejsze w układaniu maty.
Przy przeliczaniu materiału i robocizny na 1 m2 powierzchni ogrzewanej podłogi wychodzi, że koszt elektrycznej podłogówki zaczyna się od stu kilkudziesięciu zł, a przy droższym osprzęcie może być nawet 3 razy wyższy.
Janusz Werner
fot. otwierająca: Purmo