Co zrobić, żeby mieć przytulny i wygodny taras? Opowiadają nam właściciele domów
Co zrobić, żeby mieć przytulny i wygodny taras? Opowiadają nam właściciele domów
Chcesz, aby twój taras był przyjemnym miejscem wypoczynku i strefą rodzinnego chillowania na powietrzu? Odwiedzamy właścicieli domów, którzy pokazują nam swoje tarasy i opowiadają o ich budowie. Ich doświadczenia i rady są świetną podpowiedzią, jak zaprojektować wygodny taras. Jak wykończyć jego nawierzchnię, jeśli chcemy chodzić po tarasie na bosaka. Jakich błędów unikać, by nie żałować wydanych pieniędzy.
Przy budowie tarasu, uwzględnia się wiele istotnych parametrów, m.in. lokalizację, optymalną wielkość i kształt, stałe lub ruchome zadaszenie, wyposażenie i umeblowanie. Jednak najistotniejszy jest wybór technologii realizacji i materiałów na nawierzchnię. W przypadku tej pierwszej sprawa jest prosta. Obecnie najczęściej do budowy tarasu na gruncie wykorzystuje się metodę na sucho, ponieważ jest nowocześniejsza, mniej pracochłonna i usterkowa, szybsza i tańsza od klasycznej metody na mokro. Natomiast jeżeli chodzi o wyselekcjonowanie odpowiedniego wierzchniego materiału na taras, to przyszli użytkownicy muszą zdecydować, czy chcą zastosować elementy z - betonu, kamienia, drewna (tradycyjnego, w wersji termo, egzotycznego), albo kompozytu, który dobrze naśladuje klasyczne deski, lecz jest pozbawiony wad tego naturalnego budulca. Producenci oferują szeroką gamę nowoczesnych materiałów wykończeniowych na taras i liczne ich wersje.
Jaki materiał najlepszy na taras?
W codziennej eksploatacji tarasu, największą rolę pełni podłoga, ponieważ to właśnie na niej się wypoczywa, ustawia meble, przy których spożywa się posiłki, po niej biegną główne trakty komunikacyjne na linii dom-ogród. Przy doborze materiału, warto kierować się względami estetycznymi. Taras ładnie wygląda wtedy, kiedy pasuje do architektury domu i ogrodu. Ponadto pamiętajmy, że nawierzchnia tarasu musi być wytrzymała i trwała. Poza tym nie może być śliska, ani chłonąć wody. Dobrze żeby jej pielęgnacja była łatwa.
Pani Grażyna ma taras, który za bardzo się nagrzewa i jest za duży
Pani Grażyna wydała na budowę tarasu 10 tysięcy zł. Trafiła jednak na złych wykonawców. Opowiada, co zrobiłaby inaczej, żeby taras był bardziej przytulny i wygodny. Jakie błędy popełnione przez ekipę, irytują ją na co dzień, gdy korzysta z tarasu. Rady i przestrogi właścicielki domu są świetną podpowiedzią, jak uniknąć kłopotów i niezadowolenia.
Taras pani Grażyna ma powierzchnię 28 m2. Znajduje się przy jadalni i salonie, od strony południowej i zachodniej. Zadaszenie tarasu jest stałe. Nawierzchnia wykonana jest z płyt betonowych, oparta na obwodowym betonowym fundamencie i podbudowie z kruszywa. Wykonanie tarasu - metoda na sucho. Koszty budowy tarasu wyniósł - nawierzchnia z robocizną 10 000 zł (w 2018 r.). Dodatkowo preparat do impregnacji kosztował 300 zł.
Firma wykonująca tarasy na gruncie zrobiła nam za duży taras. Pani Grażyna opowiada: - Po wykończeniu nowego domu, zleciliśmy brukarzom utwardzenie nawierzchni w ogrodzie, w tym zbudowanie tarasu. Rozważaliśmy drewno na taras, lecz w końcu wybraliśmy wyroby z betonu, bo takie są bardzo trwałe i pasują do nowoczesnego charakteru bryły. Jednak po kilku miesiącach użytkowania, stało się jasne, że szef tej ekipy przesadził z rozmiarem tarasu i szerokością ścieżek (namówił nas do tego, twierdził, że wygoda poruszania się i wypoczynku wymaga sporej przestrzeni). Może to i racja, lecz dotyczy to przestronnych posesji. Tymczasem u nas po prostu zaprojektował za dużo betonu na tarasie (płyt i kostek), w stosunku do zieleni. Działka ma bowiem 727 m2, powierzchnia zabudowy domu wynosi 200 m2, w tym tarasu 28 m2, zatem do „zielonego zagospodarowania” pozostało ok. 500 m2.
W celu osiągnięcia lepszej proporcji tych obu zamierzamy m.in. zmniejszyć taras o pas nie zacieniony stałym zadaszeniem (przez płaski stropodach). Kolejna przyczyna jego zmniejszenia - płyty betonowe na naszym tarasie bardzo się nagrzewają w trakcie upałów, gorąco wpada do wnętrza domu, kiedy tylko uchylamy okno tarasowe. Poza tym rzadziej korzystamy z tej części, wolimy posadzić tam rośliny.
Dlaczego drewno byłoby lepsze na tarasie?
Pani Grażyna radzi dobrze przemyśleć projekt i wykończenie tarasu. Wyjaśnia: - Zwłaszcza w tak małym ogrodzie jak nasz, istotne jest zachowanie właściwych proporcji między zabudowaniami a zielenią. Silnemu nagrzewaniu się betonowych nawierzchni tarasu sprzyja brak wysokich drzew, trzeba to uwzględnić. Wykańczając taras dziś, byłabym bardziej skłonna do zastosowania drewna. Dlaczego? Bo nie nagrzewa się nadmiernie, jest bardziej przytulne w porównaniu z wyrobami betonowymi. Te ostatnie są równie ładne i funkcjonalne, ale trzeba zadbać o reżimy technologiczne przy ich układaniu. Zatrudnieni przez nas brukarze do wykonania tarasu nie byli dostatecznie staranni, profesjonalni. Źle uformowali spadek. Niedokładnie ustabilizowali podsypkę z piasku, zwłaszcza przy obrzeżach tarasu, wskutek czego w tych miejscach płyty lekko się chyboczą. Jest to irytujące na co dzień.
A przecież celowo generalny wykonawca domu nie wylał z betonu klasycznej płyty tarasowej, bo ustaliliśmy, że lepiej będzie wykorzystać technologię na sucho. Warto obserwować zatem etap formowania podbudowy przez brukarzy, ewentualnie interweniować od razu. Mąż akurat wtedy był zajęty zawodowo. Kiedy pojawiły się wspomniane usterki przy budowie tarasu, zastąpił piasek w fugach żywicą do tego przeznaczoną, lecz niewiele to pomogło. Chociaż wybraliśmy na taras wyroby zaimpregnowane przemysłowo, zleciliśmy impregnację powykonawczą i mąż też sam je potem nasączał impregnatem, to elementy łapią zabrudzenia, nie są plamoodporne. Szczególnie przy stole, gdzie jadamy posiłki i przyjmujemy latem gości, np. tłuszcz i wino weszły w głąb płyt tarasowych. Jeżeli chodzi o zalety takiego wykończenia tarasu - posadzka nie jest śliska, nie wyblakła od słońca. Zamiatamy ją, ewentualnie spłukujemy brud wodą (niekiedy z detergentem).
Zuza i Jarek zbudowali taras w stylu śródziemnomorskim
Taras Zuzy i Jarka, wykonany metodą na sucho, ma 44 m2. Jego nawierzchnia jest z płyt betonowych imitujących piaskowiec (6 cm) - użyto 4 rozmiary elementów. Natomiast obrzeża tarasu i schody są zrobione z gotowych elementów naśladujących łupany piaskowiec. Taras znajduje się wzdłuż tylnej ściany domu, od strony południowej.
Decyzja Zuzy i Jarka: - Wbrew trendowi stylistycznemu, czyli wykańczaniu domów i jego otoczenia materiałami w kolorystyce zimnej bieli i szarości, my wybieraliśmy te w ciepłych odcieniach. Lubimy styl śródziemnomorski, dlatego na dach przeznaczyliśmy beżowo-ceglastą ceramiczną dachówkę, na elewacje - kremowy tynk. Taras i nawierzchnie utwardziliśmy imitacją jasnego piaskowca. Dobraliśmy wyroby z betonu, bo są trwałe, ich obsługa jest łatwa. Brukarz z okolicy przedstawił nam katalogi wielu materiałów do budowy tarasu. Upewniliśmy się, że możemy zamówić u niego te, które nam się spodobały. Zapytaliśmy też, jaką opcję wykończenia obrzeży tarasu i schodów poleca jako alternatywę betonowych palisad. Wskazał elementy imitujące łupany kamień. Mimo że są drogie, kupiliśmy je i jesteśmy z nich bardzo zadowoleni. Czekaliśmy na ekipę w kolejce, mieliśmy czas na obejrzenie materiałów na żywo w składzie brukarskim i wybranie najlepszego wariantu kolorystycznego.
Rady i przestrogi Zuzy i Jarka: - W technologii na sucho dobre jest to, że ekipa w jednym rzucie zajmuje się tarasem i traktami komunikacyjnymi. Używa tych samych materiałów (spójność stylistyczna i kolorystyczna), kompleksowo przeprowadza roboty. W umówionym terminie wykonawcy zjawili się u nas ze specjalistycznym sprzętem, m.in. z minikoparką, zagęszczarkami. Po ułożeniu podbudowy z kruszywa (tłucznia, piasku i cementu), ustabilizowaniu warstw, partiami dowozili elementy betonowe. Roboty przy budowie tarasu przebiegały sprawnie, trwały kilka dni. Minęło już 6 lat, możemy ocenić je bardzo wysoko - podbudowa nigdzie się nie zapadła, nawierzchnie wszędzie są równe, przepuszczalne, woda nie spływa z tarasu w kierunku domu, elementy z betonu nie pękają, nie kruszą się. Jedynie mrówki wchodzą w fugi z piasku.
Taras na gruncie wykończono imitacją jasnego piaskowca i otoczono gotowymi elementami z fakturą łupanego piaskowca (fot. arch. prywatne właścicieli domu)
Jeżeli chodzi o taras, to chcieliśmy, żeby był obszerny (wytyczyliśmy prostokąt 4 x 11 m). Pod stałym zadaszeniem urządziliśmy jadalnię. Obok zaś część otwartą, nasłonecznioną. Posadzkę lekko podnieśliśmy (o jeden stopień) względem poziomu gruntu. To na wypadek zalania działki, np. przez gwałtowną ulewę, jednak nie jest to uciążliwa do pokonania bariera architektoniczna. Jasna nawierzchnia naszego tarasu świetnie sprawdza się przy użytkowaniu, jest bezobsługowa, nie wyblakła, nie uwidacznia się na niej brud, plamy z tłuszczu itp. Nie została zaimpregnowana, chociaż wykonawca chciał to zrobić. Na razie nie przeszkadza nam delikatny zielony nalot (najwięcej jest go na stopniach i płytach brzegowych), wygląda bowiem jak patyna i pasuje do posesji. Jeżeli stanie się brzydki, umyjemy płyty tarasowe i zaimpregnujemy je. Radzimy uważnie dawkować nawozy, przy roślinach rosnących blisko tarasu. Zdarzyło się, że przy stosowaniu jesiennego preparatu z żelazem, grudki spadły na wilgotny beton. Powstały drobne rdzawe plamki, które głęboko wniknęły w jego fakturę.
Koszty budowy tarasu: za wszystkie nawierzchnie 160 m2 - wyroby z betonu, kruszywo, robocizna - zapłaciliśmy 100 zł/m2 (sześć lat temu).
Pan Tomasz z malutkiego tarasu stworzył wspaniałe miejsce relaksu
Taras ma 20 m2 i zadaszenie stałe (balkon), nad częścią podestu. Nawierzchnia tarasu została wykonana z ryflowanych desek z modrzewia syberyjskiego, oparta na legarach i punktowym fundamencie (50 cm).
Decyzja: - Kiedy wykańczaliśmy segment w szeregowcu, zastaliśmy malutki taras na gruncie, który deweloper utwardził kostką betonową. Nie podobał się nam, dlatego poprosiliśmy architektkę krajobrazu (która założyła u nas ogród) o zbudowanie większego podestu z drewna. Zarekomendowała modrzew syberyjski i deski ryflowane. Zgodziliśmy się, ze względu na trwałość i wytrzymałość tego surowca, przystępną cenę (jest niższa od wersji termo i egzotyków, wyrobów z kompozytu). Kolor szary, za którym optowaliśmy, dobrała spośród markowych specjalistycznych olejów. Początkowo podest nie miał dochodzić do granic działki, lecz w trakcie pracy powiększyliśmy go i objęliśmy nim m.in. katalpy.
Wyszło wspaniale, przestronnie. Chociaż drewno na tarasie muszę regularnie konserwować, to nie traktuję tego jako uciążliwość - nagrodą jest wypoczynek w przytulnym otoczeniu. Niekiedy ta strefa rodzinnego chillowania na powietrzu, skierowana na południe, jest jeszcze ciepła i czynna w październiku. Nasz taras umeblowaliśmy włoskim kompletem z technoratanu. Nie planujemy innego zadaszenia niż balkon.
Rady i przestrogi: - Dobrze się stało, że zmieniliśmy bruk na drewno. Uwielbiam chodzić po tarasie na bosaka, bo jest przyjemny w dotyku. Poza tym nawierzchnia nie jest gorąca nawet w upały, ma odpowiednią wielkość i kształt. Bardzo lubimy też jasnoszary odcień oleju, który zastosowaliśmy na początku i wciąż go powtarzamy. Taki bowiem uspokaja zmysły, pasuje do zieleni, świetnie uwidacznia niejednorodną fakturę usłojonego drewna. Powłoka wygląda świeżo, bo regularnie ją odnawiam. Robię to na ogół jesienią albo wiosną i jesienią. W przeddzień konserwacji myję taras mopem i wodą z detergentem (nie używam myjki ciśnieniowej, żeby nie zniszczyć poprzedniej powłoki i ryfli), spłukuję brud wodą z węża ogrodowego. Następnego dnia przygotowuję deski tarasowe do malowania, używając drobnoziarnistego papieru ściernego, przecieram je wzdłuż ryfli. Potem odkurzam taras (urządzeniem przemysłowym i końcówką szczelinową), aplikuję pędzlem barwiony olej (wszystkie operacje przeprowadzam na dwóch albo trzech deskach, potem kontynuuję na dwóch kolejnych). Kiedy widzę, że szybko się wchłania, to nanoszę drugą warstwę. Zdarza się, że zużywam nawet 3 l impregnatu. Jednorazowo konserwacja tarasu trwa dniówkę. Kilka sęków wypadło, zakleiłem je preparatem do tego przeznaczonym.
W ogródku (44 m2), ekipa projektantki wykonała drewniany taras (20 m2). W deskach są otwory na rośliny - katalpy, hortensje, trawy ozdobne (fot. arch. prywatne właścicieli domu)
- Ekipa architektki krajobrazu wykonała taras metodą na sucho, szybko i profesjonalnie. Rozebrała część istniejącej nawierzchni z kostki. Zostawiła tylko pas, biegnący przy ścianie domu, wykorzystała go jako podporę podestu. Na reszcie obwodu tarasu wykonała fundament punktowy. Pod przyszłym podestem wyprofilowała spadek w stronę ogrodzenia, grunt wyściełała czarną gęstą włókniną (hamuje wzrost trawy i chwastów). Wykorzystała legary wykonane z tego samego rodzaju drewna co wierzch, ten z kolei przytwierdziła wkrętami do drewna. Wysezonowane deski dotąd się nie wypaczyły, wkręty trzymają mocno. Mimo że taras zajmuje połowę ogródka za domem, nie odczuwamy braku zieleni. Znakomitym rozwiązaniem okazały się otwory w tarasie zrobione na drzewa i trawy ozdobne.
Koszty wykonania tarasu: nawierzchnia z robocizną 10 000 zł (w 2017 r.); olej do impregnacji (3 litry) 340 zł plus papier ścierny, pędzel.
Autor: Lilianna Jampolska
Fot. otwierająca: Archiwum prywatne
FAQ Pytania i odpowiedzi
Jakie są istotne parametry, które należy uwzględnić przy budowie tarasu?
Przy budowie tarasu należy uwzględnić lokalizację, optymalną wielkość i kształt, stałe lub ruchome zadaszenie, wyposażenie i umeblowanie. Najistotniejszy jest jednak wybór technologii realizacji i materiałów na nawierzchnię.
Jaką technologię realizacji tarasu na gruncie zaleca się obecnie?
Obecnie najczęściej wykorzystuje się metodę na sucho, ponieważ jest nowocześniejsza, mniej pracochłonna, mniej usterkowa, szybsza i tańsza od klasycznej metody na mokro.
Jakie są wady i zalety wykończenia tarasu płytami betonowymi?
Zaletami płyt betonowych są trwałość, estetyka i łatwość pielęgnacji. Wadami mogą być nadmierne nagrzewanie się w upały oraz konieczność profesjonalnego wykonania, aby uniknąć problemów, takich jak chyboczące płyty.
Jakie błędy popełniono przy budowie tarasu pani Grażyny?
Przy budowie tarasu pani Grażyny popełniono błędy, takie jak zbyt duży rozmiar tarasu, co zaburzyło proporcje między zabudowaniami a zielenią, oraz zastosowanie betonowych płyt, które nadmiernie się nagrzewają.
Dlaczego pani Grażyna preferowałaby drewno zamiast betonu na taras?
Pani Grażyna preferowałaby drewno, ponieważ nie nagrzewa się nadmiernie, jest bardziej przytulne i estetyczne w porównaniu z betonem. Drewno jest również mniej uciążliwe w utrzymaniu pod względem ciepła w upalne dni.
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.