Według statystyk Eurostatu, na które powołuje się policja, bezpieczniej od nas w miejscu zamieszkania czują się tylko Chorwaci. Specjaliści podkreślają, że "subiektywne oceny Polaków idą w parze z obiektywnymi wskaźnikami spadku takich zdarzeń jak rozboje, napaści czy włamania". Mimo to nie słabnie zainteresowanie rozmaitymi zabezpieczeniami domu, z których największą popularnością cieszy się instalacja alarmowa.
W dużej mierze wynika to z tego, że alarmy, kojarzące się przed laty raczej z rezydencjami, są dziś do nabycia w bardzo przystępnych cenach. Nic więc dziwnego, że stały się standardem w nowo budowanych domach. Alarm można założyć zresztą także w użytkowanym już budynku. W takim przypadku najlepiej wybrać urządzenia bezprzewodowe, których montaż nie będzie się wiązał z kłopotliwym kuciem ścian.
NA POCZĄTEK – PROJEKT
Od czego zacząć planowanie systemu alarmowego? Pierwszym krokiem powinna być ocena poziomu zagrożenia. Nie chodzi wyłącznie o subiektywne odczucia właścicieli domu. Najlepiej zwrócić się do wyspecjalizowanej firmy o przygotowanie projektu instalacji zabezpieczającej budynek. Eksperci wezmą pod uwagę różne czynniki, przede wszystkim:
- lokalizację domu – w myśl zasady, że „najciemniej jest pod latarnią” intruz może zaatakować wszędzie. W praktyce jednak na włamanie najbardziej narażone są budynki położone na uboczu, do których łatwiej jest się dostać niezauważonym;
- kształt budynku – projektując dom, zapewne mało kto zastanawia się nad jego kształtem w kontekście bezpieczeństwa. Tymczasem im bardziej skomplikowana jest bryła (załamania, wykusze, w których są okna – czyli miejsca, gdzie może ukryć się intruz), tym więcej potrzeba czujników alarmowych;
- liczba drzwi i okien – wspomniane już statystyki policyjne pokazują, że najbardziej narażone na ataki intruza są drzwi i okna, szczególnie tarasowe. Te najsłabsze z punktu widzenia bezpieczeństwa miejsca w domu wymagają więc szczególnej ochrony. Dotyczy to zwłaszcza otworów niewidocznych od strony sąsiadów, ulicy itp.;
- sposób ogrodzenia i zagospodarowania działki – przykładowo gęsta roślinność na działce ułatwi złodziejowi ukrycie się;
- profil domowników – okazała rezydencja zamieszkała przez osoby zamożne wymaga dużo większej liczby zabezpieczeń, niż skromny segment. Zwłaszcza, gdy właściciele często przebywają poza domem.
W oparciu o powyższe czynniki specjaliści dobiorą najbardziej pożądane zabezpieczenia. Choć często instalacja alarmowa obejmuje tylko wnętrze budynku, warto zdecydować się na rozszerzoną wersję, czyli zabezpieczenie także ogrodzenia i posesji. Lepiej, aby intruz został wykryty jeszcze przed wtargnięciem do domu, zanim zniszczy okno czy drzwi tarasowe.
Norbert Skupiński
fot. Satel