Przydział mocy
Z punktu widzenia użytkownika – najważniejsze jest ustalenie, jak duże będzie zapotrzebowanie budynku na moc elektryczną.
Ostatecznie należy to zrobić z pomocą elektryka, ale przynajmniej wstępnego, zgrubnego jej oszacowania powinniśmy dokonać sami. Przyda się to już na bardzo wczesnym etapie projektowania instalacji w budynku i gdy wystąpimy do miejscowego zakładu energetycznego o wydanie tzw. warunków przyłączenia do sieci. Może się wówczas okazać, że na duży (ponad 20 kW) przydział mocy nie mamy szans, ze względu na stan i obciążenie sieci. A wówczas nie ma co myśleć np. o wykorzystaniu przepływowych ogrzewaczy wody zasilających prysznice. Pierwotne plany trzeba więc będzie zmodyfikować.
W typowych sytuacjach niezbędną moc przyłączeniową można oszacować jako 60–70% łącznej mocy zainstalowanych urządzeń. Bo przecież nigdy nie pracują wszystkie równocześnie. W szczególnej sytuacji są Ci, którzy planują rozliczać się za prąd dwutaryfowo (drożej w dzień, taniej w nocy), albo ogrzewać dom prądem. Wówczas konieczna jest konsultacja z elektrykiem. Instalację można zaprojektować np. tak, żeby automatycznie tymczasowo wyłączało się ogrzewanie, jeśli w tym samym czasie korzystamy z kuchni elektrycznej i łączne obciążenie byłoby zbyt duże.
Jarosław Antkiewicz
fot. Ospel