Dom już stoi i jest wyposażony we wszystkie instalacje. Jednak by w nim zamieszkać trzeba jeszcze zadbać o wykończenie – tynki farby, podłogi, „kafelki” na ścianach… Jak widać wiele wyborów mamy jeszcze przed sobą.
Sposób wykończenia często decyduje o charakterze domu. Bez niego przypomina on niedogotowaną i niedoprawioną potrawę, w której niby wszystko już jest, ale jeść się nie da. To porównanie pokazuje jeszcze coś. Wybór przypraw, podobnie jak wybór materiałów wykończeniowych oraz ich możliwych kombinacji, jest niemal nieograniczony.
Wybór stylu, dominującego w sposobie wykończenia jest kwestią indywidualnego gustu i smaku. Jednym marzą się wnętrza przypominające wiejską chatę, z dominującymi naturalnymi materiałami i starymi meblami, z których każdy ma swoją historię; inni zaś wolą nowoczesne, proste formy, okraszone elektronicznymi gadżetami.
O ile jeszcze zewnętrzny wygląd budynku musi komponować się z otoczeniem (choć w razie potrzeby można także zdecydować się na jego odseparowanie, np. ukrywając go w zieleni), to w aranżacji wnętrz mamy pełną swobodę. Niezależnie od tego, na jaką stylistykę się zdecydujemy, to zwykle najlepiej, gdy raz powziętej decyzji konsekwentnie się trzymamy. Eklektyczne wnętrza, w których panuje mieszanka różnych estetycznych prądów potrafią wyglądać bardzo efektownie, jednak ich gustowne urządzenie jest trudne i wymaga wyczucia.
Przede wszystkim pamiętajmy, że dom urządzamy dla siebie, musimy się w nim dobrze czuć i wszystkie jego elementy muszą odpowiadać naszym potrzebom i upodobaniom – temu ile czasu spędzamy w domu, jak lubimy wypoczywać, czy często przyjmujemy gości itd.
Obowiązująca moda zawsze powinna być sprawą wtórną, bo jak to z modą bywa często się zmienia, my natomiast raczej nie będziemy zmieniać płytek w łazience co sezon. Ponadto zawsze trzeba kierować się zdrowym rozsądkiem, bo choć zrobić da się niemal wszystko, np. wykończyć drewnem podłogę w przedsionku, to należy zadać sobie pytanie czy warto to robić, bo przyniesione na butach błoto i śnieg jeszcze żadnej drewnianej podłodze nie wyszły na dobre. Pamiętajmy bowiem, że każde rozwiązanie, poza stroną estetyczną, ma swój aspekt techniczny i nie warto bez potrzeby komplikować sobie życia.
Podziały przestrzeni można zrealizować na różne sposoby. Tradycyjnie np. kuchnia i salon to dwa odrębne pomieszczenia, które łącza jedynie drzwi w ścianie. Równie dobrze można jednak tworzyć jedno pomieszczenie, w którym odmienne funkcje różnych jego części zaznacza jedynie inny sposób wykończenia posadzki, inaczej dobrane kolory i okładziny ścienne oraz oświetlenie.
Brak ścian wewnętrznych daje wrażenie większej przestronności, nie zapominajmy jednak, że wówczas nic nie hamuje rozprzestrzeniania się dźwięków i zapachów, oraz przepływu ciepła. Duże powierzchnie podłogi wymagają też wykonania szczelin dylatacyjnych w wylewce, by nie pękała. Sami musimy zdecydować, co jest dla nas priorytetem.
Ciąg dalszy artykułu w Budujemy Dom "Dom Polski" 2010