Dekarz powinien podzielić sobie połać za pomocą linii, które potem będą pomocne w prostym układaniu pokrycia. Linie takie są też niezbędne przy przechodzeniu z gontem przez okna dachowe lub długie kominy. Wykonie tych linii nie jest "hańbą" dla dekarza, ale wyrazem szacunku i zrozumienia dla materiału, z którym mamy do czynienia. Następnie zakłada się rynny, pasy okapowe, obróbki wiatrownic i koszy. Pas nadrynnowy montujemy w taki sposób, aby na dachu był on około 16 cm pod dachówką.
Większość firm, które produkują gonty, ma w swej ofercie specjalne pasy okapowe (czasem okapowo-kalenicowe), które osadza się nie na obróbce blacharskiej, a pod pierwszym listkiem. Należy pamiętać o odpowiednim przesunięciu listków względem siebie i wbiciu gwoździ w miejscach określonych przez producenta. Wszystkie te informacje są na ogół zawarte w skróconych instrukcjach na opakowaniach. Gonty laminowane (typu pałacówka) mają wyznaczone strefy do wbijania gwoździ o szerokości tylko około 2 cm i należy ich bezwzględnie przestrzegać.
Bardzo ważnym elementem jest wykonanie kosza. Powinien on być wzmocniony przez wyłożenie go z góry na dół pasem papy zgrzewalnej modyfikowanej SBS-em. Powinna mieć ona szerokość min. 50 cm (po 25 z każdej strony). Nie można zapomnieć o tym, że papa ta ma być przybita tylko na brzegach.
Obróbki blacharskie okien, kominów, lukarn - jeżeli są wykonane z jednego kawałka blachy z tzw. rantem wodnym - mogą być to realizowane w trakcie przygotowywania warstwy wstępnej, natomiast jeśli robi się je z kawałków blachy (obróbka segmentowa, noki), to osadza się je podczas krycia.
Jak ułożyć gonty w koszach?
Jest kilka sposobów montażu gontów w koszach. Lecz trzeba pamiętać, że to najważniejszy element dachu i wbicie jednego gwoździa w niewłaściwym miejscu go przedziurawi. Niezależnie od jego rodzaju, gwoździe wbija się tylko do około 15 cm od osi kosza. Niektórzy producenci oferują do tego celu papę w kolorze gontu, którą prowadzi się w koszu z góry na dół, natomiast gont układa się na brzegu wyłożonej papy, robiąc zakład około 30 cm, zostawiając 15-20 cm widocznego pasa papy.
Przeczytaj
Może cię zainteresować
Dowiedz się więcej
Zobacz więcej
Zobacz mniej
Inną metodą jest użycie specjalnie wygiętej obróbki z blachy. W obu tych metodach nie jest wymagane uformowanie wzmocnienia w koszu, opisywane przy przygotowaniu dachu.
Można tez wykonać kosz docinany jednostronnie. Najpierw montujemy gont na połaci o mniejszym nachyleniu, przekładając gonty na drugą połać na szerokość około 30-40 cm. Następnie mocujemy materiał na drugiej połaci, docinając elementy około 2-5 cm przed osią spływu wody. W przypadku krycia gontem połaci o takim samym nachyleniu, warto zastosować kosz przeplatany (wyplatany). Tworzy się go, układając na przemian gont na połaci z lewej i prawej strony. Ten rodzaj kosza pasuje do dachówki prostokątnej i łuski.
W jakich warunkach atmosferycznych powinno się układać gonty?
Ponieważ gonty sklejają się ze sobą pod wpływem ciepła, mogą być układane w konkretnych warunkach. Powiedzmy, że jest to minimum +5°C (producenci miewają rozmaite zalecenia) i tu jest różnie, bowiem podczas montażu gontu musimy po nim chodzić, a w związku z tym, że jest to w sumie papa, to w wysokiej temperaturze możemy ją uszkodzić (powygniatać). Dlatego jako graniczną wartość uważa się około +27°C (w zależności od nasłonecznienia). Aby dachu nie uszkodzić podczas pracy, wykorzystuje się specjalne stojaki, na których układa się deski, po których można chodzić.
Powyższe informacje są raczej tylko schematami wykonawczymi. Prawdziwy "rzemieślnik" powinien znać swój fach i zamontować poprawnie powierzony materiał.
Zbigniew Buczek
mistrz blacharstwa i dekarstwa; dekarz z 26-letnim doświadczeniem;
członek Oddziału Mazowieckiego Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy; nauczyciel zawodu dekarstwa i blacharstwa, członek komisji egzaminacyjnej Mazowieckiej Izby Rzemiosła; orzecznik techniczny w Polskim Stowarzyszeniu Dekarzy; rzeczoznawca SITPMB przy NOT;
właściciel firmy AL-FI
fot. otwierająca: Stema