Impregnacja więźby dachowej środkami przeciwgrzybowymi i przeciw owadom jest uzasadniona, ponieważ drewno, jako materiał podatny na zniszczenia, wymaga dodatkowej ochrony. Szczególnie narażona jest więźba w dachach z izolacją cieplną, gdzie utrudniona jest wentylacja, a przecieki trudne do zauważenia. Drewno iglaste, obecnie powszechnie stosowane, jest odżywiczone i pozbawione naturalnej ochrony, co dodatkowo zwiększa ryzyko ataku owadów i grzybów. Impregnacja przeciwogniowa ma ograniczoną skuteczność, ponieważ preparaty te jedynie utrudniają powierzchniowe zapalenie drewna, co sprawia, że ich stosowanie jest uzasadnione tylko w miejscach szczególnie narażonych na zaprószenie ognia.
Impregnację elementów konstrukcji dachowej można traktować jako swoiste ubezpieczenie, zwiększające prawdopodobieństwo długotrwałego i bezproblemowego jej funkcjonowania. Drewno jest bowiem materiałem niejednorodnym i - jak mówią fachowcy - nieprzewidywalnym, który potencjalnie może przysparzać wiele kłopotu. Jest bowiem narażone na wiele niebezpiecznych czynników.
Poważnym zagrożeniem, o którym Pan w ogóle nie wspomina, są żerujące w drewnie owady, np. kołatki. Kolejne niebezpieczeństwa to rozwój grzybów domowych oraz pożar.
Na żaden z tych czynników nieimpregnowane drewno nie jest odporne. Ponadto większość dostępnego obecnie drewna iglastego pochodzi z wyrębów po odżywiczeniu. Zatem w znacznym stopniu jest ono pozbawione naturalnej ochrony, jaką była żywica.
Najbardziej narażona na zniszczenie, w szczególności przez grzyby, jest więźba w dachach z izolacją cieplną, a więc na powszechnie budowanych poddaszach użytkowych. Powszechne dawniej nieużytkowe strychy miały tę zaletę, że były dość dobrze wentylowane (nie uszczelniano ich starannie), a odkryte elementy drewniane mogły swobodnie wysychać. Ponadto w takim dachu bardzo łatwo było wykryć wszelkie uszkodzenia pokrycia i wynikające stąd nieszczelności - przeciekającą wodę było widać w czasie deszczu, a na stropie pozostawały mokre plamy.
W przypadku ocieplonych połaci dachowych dostęp powietrza do więźby jest bardzo utrudniony, a mniejszych przecieków nie widać, bo wilgoć wchłania wełna mineralna.
A przecieków nie można z góry wykluczyć. Drugim źródłem wilgoci jest kondensująca wewnątrz połaci para wodna, pochodząca z położonych na poddaszu pomieszczeń mieszkalnych. Paroizolacja nigdy nie jest bowiem w pełni skuteczna, a wielu wykonawców układa ją po prostu fatalnie, zwykle bez sklejania zakładów, pozostawiając rozdarcia itp.
Przeczytaj
Może cię zainteresować
Dowiedz się więcej
Zobacz więcej
Zobacz mniej
Biorąc pod uwagę stosunkowo niewielki koszt impregnacji - w porównaniu z ewentualnymi kłopotami jakie mogą pojawić się w przypadku uszkodzeń konstrukcji dachowej - impregnacja przeciw owadom i grzybom jest ze wszech miar uzasadniona.
Natomiast dyskusyjna jest zasadność ochrony przeciwogniowej drewna. Preparaty te utrudniają jedynie jego powierzchniowe zapalenie się, ale w przypadku wystąpienia rozprzestrzeniającego się pożaru w innej części domu ich skuteczność jest znikoma. Warto więc jedynie stosować je w miejscach, gdzie drewno jest odkryte i istnieje zagrożenie zaprószenia tam ognia.
Redakcja BD
fot. otwierająca: Wiązary Burkietowicz