Stalowy system rynnowy musiałem założyć samodzielnie
Stalowy system rynnowy musiałem założyć samodzielnie
Poróżniliśmy się z wykonawcą pokrycia dachowego i orynnowania przed założeniem rur spustowych, ponieważ dostarczył rury z innego systemu. Z powodu jego niekompetencji nie chcieliśmy z nim dalej pracować - mówią Ada i Igor, którzy system rynnowy wybrali w 2014 r.
Dom: dwukondygnacyjny, 250 m2. Położenie - w słońcu, w pobliżu drzew.
Dach:
Wielospadowy, powierzchnia 360 m2, kąt nachylenia 48°, okap o długości 90 cm.
Pokrycie - gont bitumiczny.
System rynnowy:
Ze stali ocynkowanej pokrytej czterema warstwami powłok ochronnych.
Rynny - półokrągłe, o przekroju 125 mm.
Rury spustowe - okrągłe, o średnicy 100 mm i długości do 3,5 m.
Sposób odprowadzania wody z dachu - przez dolne wpusty odpływowe do rur perforowanych zakopanych w gruncie.
Na wiNa wielospadowym dachu użyto wielu elementów rynnowychelospadowym dachu użyto wielu elementów rynnowych.
Decyzja:Ada - Wybraliśmy gotowy projekt budynku z rozłożystą bryłą, ozdobioną wykuszami i lukarnami, kojarzącą się z domami na amerykańskim przedmieściu. Nie zadowalało nas odzwierciedlenie, co do joty, projektu z katalogu. Zmieniliśmy wykończenie elewacji, nadając bryle niepowtarzalny charakter. Podkreśliliśmy go obróbką blacharską i systemem rynnowym w białym kolorze, obejmującym budynek jak rama.
Wybraliśmy system ze stali grubości 0,6 mm, powleczonej kilkoma warstwami ochronnymi, które co najmniej na 30 lat zabezpieczają elementy przed uszkodzeniami mechanicznymi i działaniem zmiennej polskiej pogody.
Rury spustowe założono przy narożnikach skomplikowanej bryły.
Stalowy system rynnowy - rady i przestrogi:
Igor: Poróżniliśmy się z wykonawcą pokrycia dachowego i orynnowania przed założeniem rur spustowych, ponieważ dostarczył rury z innego systemu. Z powodu jego niekompetencji nie chcieliśmy z nim dalej pracować. Na szczęście, z wykształcenia jestem stolarzem, sam wykończyłem cały dom i potrafiłem dokończyć montaż, rozwiązując problem z niepasującym przekrojem (zestawy różniły się o 5 mm). Inni dekarze poradzili mi, żeby lekko zmarszczyć końcówkę lejów spustowych i w ten sposób dopasować elementy pionowe do już założonych poziomych na krawędziach okapu. Spróbowałem tej metody na pierwszej rurze spustowej, wielokrotnie sprawdziłem jej szczelność na styku wyrobów z dwóch odmiennych kompletów. Ponieważ nie pojawiły się przecieki (dotąd też ich nie ma, blacha się dopasowała), zamontowałem kolejne. Robiłem to zgodnie z instrukcją producenta, metodą na wpust, i używając systemowych wbijanych obejm. Wszędzie jest szczelnie i rury trzymają się ścian. Wniosek - należy korzystać z jednego systemu.
To ja upierałem się przy rynnach ze stali, ponieważ pracując u klientów, często widzę i słyszę, jak zachowują się wyroby z PVC. Pod wpływem wysokiej temperatury nagrzany plastik rozszerza się i wydaje denerwujące odgłosy. Wciąż strzela, pyka, stęka. Na systemach zauważyłem też kruszenie tworzywa i rozszczelnienia. Natomiast podczas silnego mrozu, albo naporu zlodowaciałej tafli śniegu, pękają haki podtrzymujące rynny. Nasz system jest bezgłośny, odporny, bezawaryjny. Biały lakier nie popękał, myje go deszcz. Ze względu na duży spadek połaci, rynny mają średnicę 125 mm, a rury 100 mm i tak jest dobrze.
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.
