- Czy właściciel oczyszczalni ścieków musi mieć umowę i rachunek za wywóz nieczystości?
- Na czym polegają kontrole szamb?
- Jakie są wymogi dotyczące budowy oczyszczalni ścieków na działce?
- Czy gmina może odmówić zgody na budowę przydomowej oczyszczalni ścieków?
- W jakiej odległości można zbudować przydomową oczyszczalnię ścieków?
Trwają masowe kontrole szamb. Wszyscy ci, którzy zagospodarowują ścieki pochodzące z oczyszczalni na własnej posesji, muszą być przygotowani na potencjalny konflikt z urzędnikami. A co za tym idzie - próby karania ich za brak umów na odbiór ścieków! Mandat wynosi 500 zł, a gdy sprawa trafi do sądu - 5000 zł! To jest nieuzasadnione! A koszt jednorazowego wywiezienia nieczystości z przydomowej oczyszczalni z umową to około 1000 zł.
Niestety, nowe przepisy nie są ani jednoznaczne, ani dobrze przemyślane i uzasadnione. Na domiar złego, władze samorządowe dokonują niejednokrotnie ich nadmiernie rozszerzającej interpretacji, nakładając następnie na właścicieli przydomowych oczyszczalni obowiązki, które nie wynikają wcale z przepisów ustawy i wystawiają mandaty.
Kontrole szamb: o co chodzi z karami dla właścicieli oczyszczalni?
Przede wszystkim w 2022 i 2023 r. na stronach internetowych samorządów zaczęły się pojawiać informacje o tym, że zarówno właściciele szamb jak i przydomowych oczyszczalni muszą zawrzeć umowy na odbiór ścieków z odpowiednimi, koncesjonowanymi firmami. Ponadto w wielu gminach określono także minimalną częstotliwość wywozu nieczystości. Ewentualnie, w niektórych miejscach nie wymaga się umów, lecz na żądanie urzędników trzeba przedstawić rachunki za wywóz nieczystości. Za niedostosowanie się do tych wymogów grozi grzywna. Jako podstawa prawna tych działań podawane są nowe przepisy przyjęte w 2022 r.
Faktycznie, w 2022 r. wprowadzono nowe regulacje, nowelizując Ustawę z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Jej uwzględniający kolejne nowelizacje tekst jednolity opublikowano w Dz. U. z 2023 r. poz. 1469. Jednak interpretacja tych przepisów przez wiele samorządów budzi poważne wątpliwości.
Sprawa wydaje się w miarę jasna w przypadku użytkowników szamb. Tu konieczność okresowego wywozu ścieków jest oczywista. Można mieć jednak wątpliwości, co do zasadności stawiania ścisłych wymogów odnośnie częstotliwości opróżniania zbiorników. Szczególnie w przypadku domów, w których nikt nie mieszka na stałe, chociażby letniskowych.
Sytuacja jest znacznie bardziej złożona w przypadku oczyszczalni przydomowych. Przede wszystkim ze względu na ogromne zróżnicowanie ich budowy, wielkości, sposobu i efektywności działania. W przypadku najbardziej rozpowszechnionych modeli, czyli oczyszczalni z drenażem rozsączającym oraz bardzo małym osadnikiem wątpliwości raczej nie ma. Taka oczyszczalnia z założenia wymaga usuwania osadów z osadnika, a więc w praktyce jego opróżnienia przez wóz asenizacyjny. Chociaż co do wymaganej częstotliwości też można dyskutować.
O wiele trudniej robi się w przypadku innych rodzajów oczyszczalni przydomowych, w których proces rozkładu nieczystości jest bardziej złożony, wieloetapowy i znacznie bardziej skuteczny. W ich przypadku częste, co pół roku, wzywanie wozu asenizacyjnego może być zupełnie nieuzasadnione. Albo nawet szkodliwe dla funkcjonowania oczyszczalni, w której musi panować pewna równowaga biologiczna. Z doświadczeń naszych czytelników wynika, że osady z oczyszczalni kompaktowych usuwali np. co 2-3 lata lub nawet rzadziej. Postępowali przy tym zgodnie z zaleceniami producenta oczyszczalni i jego autoryzowanego serwisu. Wymagania stawiane przez władze gminne niekiedy ewidentnie nie odpowiadają więc rzeczywistym potrzebom, gdyż nie uwzględniają zróżnicowania oczyszczalni przydomowych!
Jednak możliwa jest sytuacja jeszcze bardziej skrajna. Mianowicie nie z każdej oczyszczalni rozłożone osady trzeba w ogóle usuwać poza teren posesji (działkę). O ile zostaną rozłożone i zmineralizowane w wystarczającym stopniu to mogą być kompostowane i następnie użyte jako nawóz. Możliwość takiego ich zagospodarowania jest dobrze znana i opisana w literaturze fachowej. Ponadto niektórzy producenci oczyszczalni uwzględniają taki sposób zagospodarowania osadów w instrukcjach eksploatacji.
Co zrobić, gdy mamy oczyszczalnię, a urzędnicy domagają się od nas przedstawienia umowy na wywóz nieczystości?
Co jednak mamy zrobić, gdy mamy taką oczyszczalnię, zaś urzędnicy i tak domagają się od nas przedstawienia umowy na wywóz nieczystości? Pozostaje wyjaśnić sprawę, powołując się ściśle na brzmienie przepisów ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Stwierdza ona wprost, że stosowne umowy mają obowiązek przedstawić właściciele nieruchomości, którzy pozbywają się nieczystości ciekłych z działki (Art. 6. 1). Czyli przepis ten nie ma zastosowania, gdy wszystkie nieczystości są zagospodarowywane na terenie posesji!

Właściciele szamb a właścicieli oczyszczalnia - kto musi mieć umowę na wywóz nieczystości?
Jeżeli chodzi o osoby korzystające z szamb - właściciel nieruchomości musi zawrzeć umowę na wywóz nieczystości i przechowywać rachunki za usługę. Tacy właściciele nieruchomości niewątpliwie pozbywają się zebranych na terenie nieruchomości nieczystości ciekłych (art. 5 ust. 1 pkt 3b). Jest to konieczne niejako z definicji, gdyż szambo, czyli zbiornik bezodpływowy, nie służy do rozkładu i zagospodarowania ścieków, lecz tylko do ich czasowego przechowania. Oczywiście, do momentu, gdy zostaną z posesji wywiezione. W praktyce pewne wątpliwości może budzić jedynie częstotliwość opróżniania zbiorników ze ściekami, a rachunki za tę usługę trzeba przechowywać. Dlatego warto sprawdzić, czy w przyjętym przez samorząd Regulaminie utrzymania czystości i porządku na terenie gminy określono minimalną częstotliwość wywozu szamba.
Natomiast wiedząc o zróżnicowaniu przydomowych oczyszczalni ścieków, możemy dopiero odpowiedzieć na pytanie, czy każdego właściciela takiej oczyszczalni będzie dotyczył cytowany zapis ustawy, dotyczący obowiązku zawarcia umowy na odbiór ścieków. W większości przypadków, gdy użytkują oni proste i zdecydowanie najpopularniejsze w naszym kraju oczyszczalnie drenażowe, rzeczywiście tak będzie. Jednak, gdy sposób działania oczyszczalni umożliwi kompostowanie powstających osadów (albo inne zagospodarowanie) i właściciel nieruchomości się na to zdecyduje, to mówiący o obowiązku zawierania umów art. 6. 1 nie będzie miał zastosowania. Bowiem wprost określono w nim kogo dotyczy:
„Art. 6. 1. Właściciele nieruchomości, którzy pozbywają się z terenu nieruchomości nieczystości ciekłych (...)”.
Natomiast ktoś, kto wszystkie ścieki - łącznie z osadami - zagospodarowuje na terenie własnej działki do tej definicji po prostu nie pasuje. On przecież żadnych nieczystości ciekłych (ani żadnych innych pochodzących ze ścieków) się z terenu nieruchomości nie pozbywa. Niczego nie zmienia tu również zawarta w ustawie definicja nieczystości ciekłych:
„Art. 2. 1. Ilekroć w ustawie jest mowa o:
1) nieczystościach ciekłych - rozumie się przez to ścieki gromadzone przejściowo w zbiornikach bezodpływowych lub osadnikach w instalacjach przydomowych oczyszczalni ścieków”.
Jest tu tylko mowa o osadnikach oczyszczalni przydomowych, a stwierdzenie, że znajdują się w nich nieczystości ciekłe jest dość oczywiste. Nie ma zaś ani słowa o tym, jak traktować już rozłożone i zneutralizowane ścieki.
Budowa przydomowej oczyszczalni przepisy: wielkość działki
Jeżeli zechcemy wykonać na działce przydomową oczyszczalnię ścieków (POŚ), to rzeczywiście będziemy przede wszystkim zobowiązani do spełnienia pewnych warunków odnośnie jej lokalizacji, odległości od innych obiektów itd. Wymagania z tej grupy są dość precyzyjnie określone w przepisach. Ponadto od lat te wymogi pozostają niezmienne. Dzięki temu te przepisy są zwykle dobrze znane projektantom, wykonawcom oraz urzędnikom, zaś ich interpretacja nie budzi zwykle wątpliwości.
Każdy, kto myśli o budowie przydomowej oczyszczalni, przede wszystkim powinien sprawdzić, czy na danej działce jest to w ogóle możliwe. Taką możliwość musi dopuszczać miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (MPZP), a w razie jego braku decyzja o warunkach zabudowy. Jeżeli nie ma ani planu, ani decyzji, to trzeba wystąpić o jej wydanie. Co istotne, w tych dokumentach (MPZP lub decyzja) mogą być zawarte dodatkowe obostrzenia, wykraczające poza obowiązujące wszystkich ogólne przepisy prawa. Wykonanie oczyszczalni może być dozwolone np. tylko na dużych działkach, np. przynajmniej 3000 m2. Niestety, czasem nie sposób stwierdzić, czym kierowali się samorządowcy przyjmujący te dodatkowe obostrzenia dotyczące przydomowych oczyszczalni, gdyż trudno doszukać się w nich sensu. Jednak, niestety, ale musimy się do nich dostosować.
- Jak są zbudowane pompy głębinowe?
- Pompa samozasysająca. Jak działa, jakie ma zalety i gdzie się sprawdzi?
- Kiedy i gdzie należy stosować zawory antyskażeniowe? Opcja czy konieczność?
- Jakie wybrać pompy do odprowadzania i wykorzystywania wody deszczowej?
Przydomowa oczyszczalnia na dostęp do sieci kanalizacyjnej
Warto podkreślić bardzo ważną kwestię tego jak w przepisach traktowany jest dostęp do kanalizacji zbiorczej, korzystanie z szamba oraz z przydomowej oczyszczalni. Można powiedzieć, że to kanalizacji zbiorczej przyznaje się wyraźne pierwszeństwo. Jeżeli mamy szambo i zostanie w jej pobliżu wykonana kanalizacja, to mamy obowiązek się do niej przyłączyć, zaś szambo zlikwidować. Natomiast, jeżeli w analogicznej sytuacji mamy przydomową oczyszczalnię, to nadal możemy z niej korzystać. Ewentualne przyłączenie do sieci kanalizacyjnej jest dobrowolne. Jednak, jeżeli w pobliżu działki jest kanalizacja zbiorcza, to mamy obowiązek przyłączyć do niej posesję. Nie możemy wykonać zamiast tego ani oczyszczalni, ani szamba. Jesteśmy do tego zobowiązani nawet w sytuacji, gdy uznamy wykonanie przyłącza kanalizacyjnego za nadmiernie trudne, kosztowne i ostatecznie po prostu nieopłacalne (np. w domku letniskowym).
Czy przydomowa oczyszczalnia ścieków wymaga zgłoszenia?
Tak! Budowa przydomowej oczyszczalni ścieków następuje zwykle w trybie zgłoszenia, a więc w procedurze uproszczonej względem wniosku o pozwolenie na budowę. Ma to zalety, ale z drugiej strony to właśnie inwestor odpowiada za dopełnienie wszystkich wymogów wynikających z przepisów prawa. On też ponosi konsekwencje ich niedopełnienia, nawet jeżeli wydział budownictwa i architektury zaakceptował zgłoszenie budowy przydomowej oczyszczalni ścieków. W skrajnych przypadkach może się to skończyć obowiązkiem przeniesienia lub likwidacji oczyszczalni.
Gdzie umiejscowić przydomową oczyszczalnie? Obowiązkowe odległości
Bardzo ważna sprawa to minimalne odległości, które muszą być zachowane pomiędzy oczyszczalnią ścieków oraz innymi obiektami na działce. Pod tym względem to właśnie inwestor musi wykazać szczególną ostrożność. Koniecznie trzeba podkreślić, że nie chodzi tylko o naszą działkę. Jeżeli np. studnia znajduje się u sąsiada, to i tak jesteśmy zobowiązani do odsunięcia się od niej, na tyle, ile wymagają przepisy. W praktyce może to prowadzić do sytuacji, w której na niektórych posesjach - szczególnie tych małych - oczyszczalni ścieków zrobić po prostu nie możemy.
Przydomowa oczyszczalnia ścieków odległość od studni
Najistotniejsze, bo po prostu największe, są wymagane odległości przydomowej oczyszczalni ścieków od studni. Osadnika oczyszczalni z drenażem lub zbiornika (zbiorników) tworzących oczyszczalnię kompaktową nie można umiejscowić bliżej niż 15 m od studni. Natomiast od krańców obszaru z drenażem rozsączającym ta odległość musi wynosić przynajmniej 30 m. Tyle samo (30 m) przyjmuje się również w przypadku studni chłonnych lub innych elementów służących do wprowadzania przynajmniej wstępnie oczyszczonych ścieków do gruntu. Jest tu jednak bardzo ważne zastrzeżenie. Chodzi wyłącznie o studnie, z których pobierana jest woda przeznaczona do spożycia przez ludzi.
Jeżeli czerpiemy wodę np. tylko do podlewania ogrodu, to te obostrzenia przy budowie oczyszczalni nie obowiązują.
Przydomowa oczyszczalnia ścieków odległość od granicy działki i drogi
Ponadto osadniki lub oczyszczalnie kompaktowe można umieszczać nie bliżej niż 2 m od granicy działki oraz krawędzi drogi. Z zastrzeżeniem, że tę odległość można zmniejszyć, jeżeli na sąsiedniej działce, przy tej samej granicy również znajduje się oczyszczalnia lub osadnik.
Warto dodać, że podawana bardzo często informacja, o braku wymagań co do odległości pomiędzy osadnikiem oczyszczalni oraz domem, jest nie do końca prawdziwa. Nie wchodząc już w szczegóły, jest tu dodatkowy wymóg wykonania wentylacji takiego zbiornika za pośrednictwem instalacji kanalizacyjnej budynku. Czyli w praktyce pionu wentylacyjnego w instalacji domowej.
Fot. otwierająca: Właściwie dobrana, wykonana i eksploatowana oczyszczalnia nie wydziela przykrych zapachów i praktycznie nie wymaga obsługi, EKOHOUSE Technologie Ekologiczne