Klimatyzację włączamy rzadko, bo mamy rolety i docieplony dom

Klimatyzację włączamy rzadko, bo mamy rolety i docieplony dom

Klimatyzatorów nie włączamy często. Rolę ochrony przed gorącem i intensywnym światłem świetnie pełnią elewacyjne rolety. Należy też wspomnieć o skutecznej termoizolacyjnej roli grubych świeżo ocieplonych murów - mówią Kasia i Krzysiek, którzy klimatyzatory użytkują od 2019 r.

Dom:

  • Trzykondygnacyjny; powierzchnia części mieszkalnej 165 m2; w starej części domu ściany trójwarstwowe, w dobudowanej - dwuwarstwowe, z poryzowanych pustaków ceramicznych o gr. 25 cm i styropianu o gr. 12 cm; wentylacja mechaniczna z rekuperatorem, rolety zewnętrzne na trzyszybowych oknach.
  • Lokalizacja: w pełnym słońcu.

Klimatyzacja:

  • Typu split; 4 sztuki, każda o mocy chłodniczej 3,5 kW i grzewczej 3,8 kW; inwerterowy napęd sprężarki; filtr fotokatalityczny i antybakteryjny.
  • Sterowanie - 4 pilotami.
  • Lokalizacja - w pokojach na piętrze.

Decyzja: Krzysiek - Gruntownie remontowaliśmy i rozbudowywaliśmy dom w bardzo upalnym roku 2019. Akurat kiedy napłynęła najintensywniejsza fala gorąca, żonie założono gips na całej długości nogi i kiepsko radziła sobie z trudnymi warunkami mieszkalnymi i atmosferycznymi (we wnętrzu domu temperatura wynosiła powyżej 30°C). Dopiero wtedy oboje zorientowaliśmy się, że warto założyć klimatyzację.

W trakcie remontu wyposażyliśmy wnętrze w wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła, nowe trzyszybowe okna i rolety zewnętrzne. Zaplanowaliśmy też dodanie ogniw fotowoltaicznych. Chociaż już się wykosztowaliśmy, to jednak zadzwoniłem do kolegi, zajmującego się montażem klimatyzacji, i poprosiłem o pomoc (właśnie miał mnóstwo zleceń, mimo to przyjechał szybko). Podczas wizji lokalnej ustaliliśmy, że założy na piętrze 4 oddzielne splity (zależało mi na takich, bo jeżeli uszkodzi się jedna instalacja, inne nadal działają - z tego powodu nie chciałem multisplitu). Kolega wytypował dla nas popularny model jednostek, charakteryzujący się dobrą wydajnością, praktycznymi funkcjami i cichą pracą. Uprzedził, że nie jest to "mercedes" wśród klimatyzatorów, lecz zapewnił, że działa w dostatecznie szerokim zakresie, ma dobrą opinię i cenę.

Dzięki wykorzystaniu sprężarki inwerterowej, pracuje sprawnie i dynamicznie, a przy tym ekonomicznie. Oprócz podstawowych funkcji (chłodzenia, ogrzewania, osuszania) oferuje inne, np. tryb I FEEL, turbo, autorestart, inteligentne odszranianie, timer 24 h. Zawiera solidne filtry i pilot z czytelnym menu. Zdałem się na doświadczenie znajomego. Wskazany model nie zawodzi!

Klimatyzator w salonie
W salonie klimatyzator zawieszono daleko od okna.
Klimatyzator w sypialni
W sypialni małżeńskiej strumień chłodnego powietrza kieruje się obok łóżka (a nie na śpiących ludzi).

Klimatyzacja na piętrze - rady i przestrogi:

  • To był ostatni moment, podczas remontu, na bezinwazyjne ułożenie takich instalacji. Wszystko odbyło się błyskawicznie. Kolega przyjechał i po jednej dniówce 4 oddzielne miedziane orurowania wersji split były gotowe. Tak jak chcieliśmy, doprowadził po jednym do salonu, małżeńskiej sypialni i dwóch pokojów dzieci. Zgodnie ze sztuką budowlaną, starał się jak najbardziej skrócić długość układów - mają odpowiednio 6, 10, 4 i 8 m, biegną po ścianach i w posadzce na poddaszu. Do odprowadzania skroplin z jednostek zewnętrznych przygotował (jeszcze przed ułożeniem nowej warstwy ocieplenia na murze) pionową rurkę (typu PP) i podłączył ją do opaski drenażu, biegnącej wokół domu. Montaż końcowy wykonał dopiero po otynkowaniu i pomalowaniu przegród. Jednostki zewnętrzne zawiesił na tylnej ścianie, 50 cm poniżej szerokiego okapu dachu. Jednostki wewnętrzne - w pokojach, 10-15 cm poniżej sufitu. Raz w roku (w marcu, kwietniu), robi przegląd urządzeń, bo jest to wymóg producenta, dotyczący utrzymania pięcioletniej gwarancji. Wtedy również czyści i odgrzybia instalacje, sprawdza ich szczelność i poziom czynnika chłodniczego.

  • Kasia: Przyznaję - klimatyzatorów nie włączamy często. To dlatego, że przez ostatnie dwa lata upały troszkę zelżały, rolę ochrony przed gorącem i intensywnym światłem świetnie pełnią elewacyjne rolety, które w razie potrzeby opuszczamy na cały dzień. Należy też wspomnieć o skutecznej termoizolacyjnej roli grubych świeżo ocieplonych murów. Ponadto o funkcji chłodzenia przez uruchamiający się w nocy letni by-pass w układzie wentylacji mechanicznej z rekuperatorem. Mimo to warto było zainwestować w stacjonarną klimatyzację, bo razem z wyżej wymienionymi elementami powstał różnorodny komplet, który zapewnia nam przyjemną temperaturę i wilgotność we wnętrzu. Przy czym nie musimy się wcale martwić o zużycie prądu, ponieważ w styczniu tego roku nareszcie zakończyliśmy formalności z elektrownią, dotyczące instalacji ogniw fotowoltaicznych. Do tej pory sporadycznie korzystaliśmy, w okresach przejściowych, z funkcji grzewczej klimatyzatorów w celu doraźnego ogrzania pokojów, teraz również na tym polu mamy zatem większą swobodę. Natomiast podczas ciepłych deszczowych dni zacznę włączać funkcję osuszania powietrza.

  • Klimatyzatory obsługujemy pilotami. W każdym pokoju z tym sprzętem mamy jeden i taka podstawowa opcja absolutnie wystarcza, nie brakuje nam nowocześniejszego dostępu, np. przez smartfon, Wi-Fi. Zwykle ustawiamy temperaturę docelową 23°C, bo przy takiej czujemy się najlepiej. Powietrze schładza się do wybranej już po 20 minutach. Często operujemy żaluzjami klimatyzatora, żeby skierować strumień powietrza w najbardziej pożądaną stronę (wyżej, niżej, w prawo, lewo). Taka możliwość szczególnie się przydaje w naszej sypialni - tu klimatyzator wisi prawie nad łóżkiem, więc uważamy, aby się nie przeziębić od zimnego strumienia powietrza. Urządzenia szumią delikatnie i jednostajnie.
Jednostka wewnętrzna klimatyzatora
Jednostki wewnętrzne o mocy chłodzenia 3,5 kW obsługuje się przy pomocy pilota.

Koszty instalacji klimatyzatorów i ich serwisowania:

  • Instalacja z montażem 12 600 zł.
  • Serwis około 400 zł.

Redaktor: Lilianna Jampolska
Na zdjęciu otwierającym: Jednostki zewnętrzne zamontowano na mało widocznej tylnej ścianie.

Przeczytaj
Może cię zainteresować
Dowiedz się więcej
Zobacz więcej Zobacz mniej
Lilianna Jampolska
Lilianna Jampolska

Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.

Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.

Komentarze

Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz