Dom:
- Pasywny, murowany, parterowy z użytkowym poddaszem i garażem; powierzchnia 142 m2; kubatura 450 m3; ściany z bloczków betonu komórkowego typ energo grubości 36,5 cm i styropianu 20 cm (z grafitem).
- Ogrzewanie - elektryczne, w postaci przewodowej podłogówki i folii na podczerwień.
Wentylacja mechaniczna:
- Z krzyżowym wymiennikiem; wydajność 300 m3/h; automatyczny letni by-pass; filtry M5.
- Sterowanie - ścienny panel elektroniczny.
- Przewody wentylacyjne - 75, 100, 200 mm.
- Glikolowy GWC - kolektor poziomy, 70 m.
- Lokalizacja - centrala wentylacyjna w ogrzewanej kotłowni.
Decyzja: Planując dom pasywny w standardzie NF15 na działce bez gazu, od razu zdecydowałem się na wentylację mechaniczną z rekuperatorem, powietrzną pompę ciepła (do przygotowywania wody użytkowej) oraz elektryczną podłogówkę i folię na podczerwień. Wyjściowy projekt domu nie przewidywał opcji wentylacji mechanicznej, dlatego przed startem budowy skontaktowałem się ze specjalistyczną firmą, zajmującą się tego typu instalacjami.
Jej właściciel rozrysował sieć kanałów wentylacyjnych, dobrał odpowiednie materiały i centralę. Umówiłem się z nim na kompleksowe wykonawstwo, łącznie z poprowadzeniem poziomego glikolowego GWC. Do technologii z glikolem byłem przekonany bardziej niż do technologii przeponowej i bezprzeponowej, głównie z tego powodu, że bakterie i grzyby nie zasiedlają rur (czynnikiem roboczym w tym przypadku jest roztwór glikolu). Fachowiec wskazał efektywną centralę z krzyżowym wymiennikiem ciepła, identyczną jak we własnym domu - to była dla mnie najlepsza rekomendacja.
Wentylacja z rekuperatorem - rady i przestrogi:
- Chociaż działka ma 612 m2, to ekipa wykonawcza zmieściła na niej GGWC. Pętlę z rury, przewidzianą do krążenia glikolu, poprowadziła od kotłowni do ogrodu za domem i z powrotem do kotłowni. Ułożyła ją w gruncie, na głębokości ponad 2 m, tuż po wylaniu płyty fundamentowej budynku. Wykuła w niej przepust na rurę (w obrębie kotłowni). W fazie stanu surowego przygotowała kanały wentylacyjne - te obsługujące parter ułożyła na stropie monolitycznym i zalała betonową wylewką, natomiast obsługujące poddasze ułożyła luzem na posadzce nieogrzewanego strychu (starannie je ociepliła wełną mineralną). Po zamontowaniu centrali w ogrzewanej kotłowni i spięciu całego układu wentylacyjnego, przeprowadziła odpowiednie badania i testy (np. przepływu powietrza).
- Instalacja wentylacyjna jest bezawaryjna i łatwo ją obsługiwać. Konieczne jest jedynie sprawdzanie ciśnienia glikolu krążącego w GWC, czyszczenie czerpni powietrza, regularna wymiana filtrów w centrali (co pięć miesięcy, informuje o tym sygnalizator). Przy pierwszej wymianie zamówiłem dwie nowe kasety z filtrami oraz rolkę specjalnej włókniny i od tamtej pory jedynie zastępuję tekstylny wkład. Szybko ustaliłem najdogodniejszy tryb pracy instalacji. Niemalże na stałe wystarcza wymiana powietrza 120 m3/h, "podkręcam" ją do 200-300 m3/h kiedy przyjmujemy gości, gotujemy bigos. Odczuwamy komfort oddychania przefiltrowanym powietrzem. We wnętrzach nie ma kurzu, nie utrzymuje się zapach psa (zwrócili na to uwagę goście). W lecie temperatura na poddaszu nie przekroczyła 24°C. W zimie wentylacja wspiera elektryczny system grzewczy, do końca 2021 r. roczne opłaty za prąd nie przekroczyły 4500 zł.
Koszty instalacji i eksploatacji wentylacji z rekuperatorem:
- (z montażem) glikolowy GWC - odwiert i wymiennik glikol-powietrze 8500 zł;
- centrala wentylacyjna i przewody wentylacyjne 15 000 zł;
- komplet filtrów do wymiany najpierw 100 zł, obecnie sama włóknina filtracyjna około 15 zł rocznie.
Redaktor: Lilianna Jampolska
Na zdjęciu otwierającym: Centralę wentylacyjną zamontowano w kotłowni.
- O co chodzi z tymi pompami ciepła? Powietrze-powietrze, powietrze-woda?
- Rekuperator decentralny PRANA w ścianie zamiast centrali wentylacyjnej i sieci kanałów pod sufitem
- Odetchnij świeżym powietrzem w domu w stylu eco
- Co lepsze, anemostat czy kratka wentylacyjna?