Czy obniżenie temperatury wody w gazowym kotle niekondensacyjnym ma sens?
Mam gazowy kocioł niekondensacyjny i zastanawiam się, jakie rozwiązanie jest korzystniejsze ze względu na zużycie paliwa i trwałość samego urządzenia. Ustawić niższą temperaturę np. 60°C na zasilaniu, tak by kocioł pracował dłużej w ciągu doby, czy też podnieść temperaturę do 70°C, a wtedy czas pracy się skróci. Dom ma dość ciężką konstrukcję, więc temperatura jest stabilna, nawet gdy kocioł nie pracuje kilka godzin. Rozumiem że w kotłach kondensacyjnych obniżenie temperatury wody ma sens, ale u mnie? Wydaje mi się przy tym, że kocioł, jak każde urządzenie może przepracować bez awarii określoną liczbę godzin, skrócenie dobowego czasu pracy powinno więc być korzystne.