Taras z kostki betonowej na gliniastym gruncie - po kilku latach podbudowa osiadła
Taras z kostki betonowej na gliniastym gruncie - po kilku latach podbudowa osiadła
Taras jest funkcjonalny, prawie bezobsługowy. Co do podbudowy - po kilku latach osiadła wzdłuż zaokrąglonego betonowego obrzeża. Wezwaliśmy wykonawców do naprawy - mówią Kasia i Kuba, którzy taras na gruncie wykonali w 2006 r.
Nawierzchnia - z bezfazowej dwuwarstwowej kostki betonowej, o zarysie trapezu, o grubości 6 cm, cieniowany wierzch.
Fugi - z piasku.
Położenie - północ i zachód, wzdłuż tylnej ściany, przy salonie.
Decyzja:Kasia - W trakcie budowy domu, zaplanowaliśmy wykończenie kostką betonową podjazdu do garażu, ścieżek i tarasu. Temu ostatniemu nadaliśmy kształt połowy koła o promieniu 4 m, który nawiązuje do zaokrągleń bryły i zarysu rabat w ogrodzie. Z uwagi na to, w składzie brukarskim kupiliśmy kostkę w formie trapezu - z takiej można łatwo wykonać, bez przycinania, obrany kształt tarasu.
Wybraliśmy model bezfazowy, żeby fugi były wąskie, dzięki czemu nie niszczą się obcasy. I koniecznie wyrób z chropowatą powierzchnią, bo taka nie jest śliska po deszczu. Kolorystykę dopasowaliśmy do elewacji i dachu. Zatrudniliśmy ekipę brukarzy, poleconą przez znajomych.
Obrzeże części wyższej wymurowano z bloczków fundamentowych.
Taras na gruncie - rady i przestrogi:
Kuba:Brukarze wymurowali z bloczków fundamentowych półokrągły obrys tarasu, w ten sposób uzyskali wytrzymałe obrzeże. Przy przygotowywaniu przepuszczalnej podbudowy, wykorzystali pokruszony gruz, na nim nasypali tłuczeń, następnie piasek zmieszany z cementem. Potem ułożyli wierzch z kostki. Wszystkie części podbudowy dokładnie ubili maszynowo, bruk docisnęli do podłoża i wypełnili piaskiem szczeliny.
Nie zaimpregnowali bruku. Siedemnaście lat temu nie zalecono nam tego. Być może po zastosowaniu powłoki ochronnej, na nawierzchni nie pojawiłby się zielony nalot (część tarasu jest stale zacieniona), albo byłby wycierany butami użytkowników. Co roku, wiosną, zmywam go (wraz z innym brudem) wodą pod ciśnieniem. Wtedy nagle kolorystyka kostki staje się intensywniejsza, jaśniejsza, świeższa. Dobrze, że kupiliśmy wyroby wysokiej jakości, zabarwiona wierzchnia warstwa nie odprysnęła, nie odspoiła się też od dolnej części. Przy północnej i zachodniej ekspozycji, nie narzekamy na nadmierne jej nagrzewanie przez słońce.
Co do podbudowy - po kilku latach osiadła wzdłuż zaokrąglonego betonowego obrzeża, bo w tym miejscu jest newralgiczny pas (podobnie jak ten przylegający do ścian zewnętrznych domu), który trudno dobrze zagęścić maszynowo. Wezwaliśmy wykonawców do naprawy - zdjęli kostkę z tego fragmentu tarasu, uzupełnili brakującą część piasku, od nowa położyli bruk. Od kiedy nawierzchnia znowu stała się równa, mogę bez problemu ją odśnieżać. Nie niszczy jej też ustawianie rozkładanego na lato basenu o pojemności 1000 l. Do tej pory tylko raz uzupełniałem piasek w szczelinach.
Podsumowując - taras jest funkcjonalny, prawie bezobsługowy, wciąż estetyczny, nie ma potrzeby wykonywać jego remontu. Budując go dziś, ponownie zastosowałbym wariant bezfazowy, z tym że zamiast kostki byłyby to wielkoformatowe płyty betonowe. Powtórzyłbym wariant na gruncie.
Koszty wykonania tarasu na gruncie:
materiały i robocizna około 14 000 zł.
Redaktor: Lilianna Jampolska Na zdjęciu otwierającym: Taras jest skierowany na zachód i północ, ma kształt połowy koła.
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.