Termomodernizacja ścian zewnętrznych w dwupiętrowym domu

Termomodernizacja ścian zewnętrznych w dwupiętrowym domu

W 2014 r. rozpoczęliśmy termomodernizację, wymieniając okna na trzyszybowe. Natomiast w 2018 r., tuż przed przejściem na emeryturę, zmobilizowaliśmy się oboje do solidnego docieplenia ścian zewnętrznych - mówią Irena i Witek, Czytelnicy Budujemy Dom,którzy termomodernizację przeprowadzili w 2018 r.

Dom:

  • Dwupiętrowy; powierzchnia 260 m2.
  • Ściany zewnętrzne - murowane, trójwarstwowe z bloczków betonu komórkowego o grubości 20 cm i cegły cementowo-wapiennej o grubości 12 cm, między przegrodami szczelina powietrzna.

Termomodernizacja ścian zewnętrznych: metodą lekką mokrą, przy użyciu styroduru i styropianu grafitowego o grubości 10 cm; na powierzchni 318 m2. Od strony zewnętrznej ułożono cienkowarstwowy tynk silikonowy. Cztery lata wcześniej wymieniono okna i drzwi.

Decyzja: Irena - kiedy kilkadziesiąt lat temu szłam do komunii, rodzice zaczęli budować parterowy dom z suporeksu i białej cegły. Wybrali tradycyjną trójwarstwową technologię, w tamtym czasie między murami nie stosowało się ocieplenia z wełny mineralnej lub styropianu, tylko przerwę powietrzną. Ław fundamentowych w ogóle nie ocieplili.

Kiedy wyszłam za mąż i urodziły się dzieci, według tej samej technologii rozbudowaliśmy go z mężem, o piętro i klatkę schodową. Oczywiście, mieszkało się nam wygodniej, lecz dom wcale nie był ciepły - szczególnie na parterze czuło się chłód, ciągnący po nogach. Opłaty za ogrzewanie zwartej dwukondygnacyjnej bryły gazem z sieci wynosiły aż 5500-6000 zł, co potwierdzało niedostateczne jej ocieplenie.

W 2014 r. rozpoczęliśmy termomodernizację, wymieniając najpierw okna na nowocześniejsze, trzyszybowe. Natomiast w 2018 r., tuż przed przejściem na emeryturę, zmobilizowaliśmy się oboje do solidnego docieplenia ścian zewnętrznych. Poprosiliśmy architekta o konsultację i pomoc w skonfigurowaniu prawidłowych parametrów ocieplenia. Powiedzieliśmy mu, że chcemy zastosować materiały najlepsze i nowoczesne. Że nie zamierzamy oszczędzać, tylko wyremontować elewacje w taki sposób, żeby były trwałe, wytrzymałe i ładne.

Następnie znaleźliśmy solidną ekipę, specjalizującą się w tego rodzaju pracach. Zadanie wykonała na szóstkę. Dla mnie po termoizolacji zmieniło się to, że w domu jest teraz znacznie cieplej i ciszej, opłaty za gaz z sieci spadły do 3500-4000 zł. Nie ubiegaliśmy się o dopłaty z programu Czyste Powietrze, bo kilka lat wcześniej wymieniliśmy kocioł gazowy.

Na ławach fundamentowych i podmurówce ułożono styrodur o grubości 10 cm, a na ścianach - grafitowy styropian
Na ławach fundamentowych i podmurówce ułożono styrodur o grubości 10 cm, a na ścianach - grafitowy styropian.
Nową elewację wykończono tynkiem silikonowym, marmolitem, stalowymi parapetami
Nową elewację wykończono tynkiem silikonowym, marmolitem, stalowymi parapetami.
Przeczytaj
Może cię zainteresować
Dowiedz się więcej
Zobacz więcej Zobacz mniej

Termomodernizacja ścian zewnętrznych - rady i przestrogi:

  • Witek: Najwięcej uwagi poświęciłem remontowi podstawy domu, czyli fundamentom i podmurówce, bo uważałem je za najsłabsze ogniwo, jeśli chodzi o termoizolację. Ekipa odkopała zewnętrzne ławy fundamentowe i zaizolowała je specjalną przeciwwilgociową masą, ułożyła przeciwwilgociowy styrodur o grubości 10 cm i folię kubełkową.

    W celu zabezpieczenia przed wodą opadową, wokół murów poprowadziła rury odwadniające, które skierowała do studni chłonnej. Potem wszystko obsypała ziemią. Dokładnie sprawdziła, czy na podmurówce nie ma wilgotnych plam i grzyba, następnie ociepliła ją styrodurem o identycznej grubości i wykończyła marmolitem w kolorze brązowym. Taka modernizacja podstawy budynku wyszła nam na dobre - w pomieszczeniach na parterze posadzka jest teraz cieplejsza, już nie musimy chodzić w wełnianych skarpetach i kożuchowych kapciach.
Termomodernizację przeprowadzono również na zabudowaniach garażowych
Termomodernizację przeprowadzono również na zabudowaniach garażowych.
  • Do ocieplenia ścian przeznaczyliśmy styropian grafitowy o grubości 10 cm, ponieważ ma świetne właściwości termoizolacyjne. Wykonawcy z największą precyzją umocowali takie płyty do muru. Po zbiciu całego starego tynku cementowo-wapiennego, nanieśli warstwę zaprawy klejowej i przykleili do niej kolejno płyty styropianowe, w wyższych rzędach stosując tzw. mijankę. Rozpoczęli od starannego wypoziomowania listwy startowej - dzięki temu rzędy elementów biegną równo. Nie żałowali kołków mocujących - w każdą z płyt i ścianę wbijali aż 5 długich kołków, w rogach i na środku. Muszę przyznać, mieli z tym ogrom pracy!

    Podręcznikowo zabezpieczyli także narożniki elewacji oraz ościeża okienne i drzwiowe, w tych miejscach stosowali aluminiowe profile wzmacniające. Kiedy wszystkie ściany były już szczelnie obłożone styropianem, rozpoczęli równie żmudny proces zatapiania w zaprawie klejowej siatki zbrojącej. Te etapy termomodernizacji przeprowadziliśmy w czerwcu, łącznie trwały miesiąc, lecz warunki pogodowe nie pozwoliły na zagruntowanie i otynkowanie murów - temperatura w lipcu i sierpniu była zbyt wysoka do tego rodzaju prac. Ekipa remontowa odjechała na inną budowę. Wróciła do nas we wrześniu, gdy temperatura w dzień oscylowała wokół 20°C, a w nocy było 10-14°C oraz nie zapowiadano deszczu i silnego wiatru. Wtedy wykończyła elewację, posługując się przy tym zestawem preparatów od tego samego producenta, co wcześniej użyta zaprawa klejowa. Tym razem roboty trwały zaledwie 2 dni.

    Przy każdej ścianie działało jednocześnie czterech tynkarzy i nie przerywali pracy, aż do wykończenia całej przegrody - powłoka wyszła równa, bez bruzd, widocznych łączeń. Żonie podobało się, że ekipa starannie ofoliowała okna i drzwi, sprzątała po sobie, była bardzo uważna - np. kiedy przypadkowo ktoś ubrudził zaprawą podbitkę, od razu ścierał ją szmatką.
Marmolit w kolorze brązowym chroni newralgiczne fragmenty elewacji przed zabrudzeniem.
  • Droższy tynk silikonowy wybraliśmy po to, żeby uzyskać ładną, długowieczną i w miarę bezobsługową elewację. Mieszkamy przy lokalnej drodze, z której trochę się kurzy, więc chcemy mieć możliwość łatwego umycia ścian przy pomocy myjki ciśnieniowej. Kupując tynk barwiony w masie, mieliśmy nadzieję, że jego barwa nie wypłowieje od słońca - do tej pory nie zmienił odcienia. Przy ustalaniu nowej kolorystyki elewacji, trochę główkowaliśmy - zasięgnęliśmy rady rodziny i sprzedawcy. Jeździliśmy po okolicy, podpatrując różne rozwiązania. Ostatecznie poprzestaliśmy na ponadczasowym beżu i brązie.

Koszty termomodernizacji ścian zewnętrznych:

  • materiały bez tynku 12 000 zł;
  • tynk silikonowy - 40 wiaderek po 120 zł/20 kg;
  • robocizna (za wszystkie prace) 70 zł/m2.

Redaktor: Lilianna Jampolska

Lilianna Jampolska
Lilianna Jampolska

Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.

Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.

Komentarze

Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz