Jak montować rynny? Praktyczne wskazówki

Jak montować rynny? Praktyczne wskazówki

Aby zapewnić odprowadzanie z dachu wody opadowej, należy wyposażyć go w orynnowanie. Informacje na temat przekrojów rynien znajdziemy w projekcie budynku. Zależą one od wielkości odwadnianej połaci dachu oraz kąta jego nachylenia - z bardziej stromego woda spływa szybciej i może łatwiej ulec spiętrzeniu w rynnach. Stopień spiętrzenia wody w lejach i rurach spustowych zależy natomiast od ich umiejscowienia.

Gdzie instaluje się rury spustowe?

Najczęściej rury spustowe instaluje się:

  • na końcach rynien - takie rozwiązanie stosuje się głównie na dachach dwuspadowych o niewielkiej powierzchni;
  • pośrodku długości rynny - ta lokalizacja pozwala lepiej wykorzystać przepustowość leja spustowego, bo jedna rura może zbierać wodę z większej powierzchni dachu. Kłopot może jednak stanowić wkomponowanie odpływu w elewację;
  • za narożnikiem - taki wariant sprawdza się w przypadku dachów czterospadowych oraz skomplikowanych wielopołaciowych.

Uwaga! Rury spustowe montuje się też w miejscach, gdzie woda ulega spiętrzeniu, czyli w pobliżu koszy dachowych, lukarn itp.

Ważną decyzją dotyczącą orynnowania jest wybór materiału, z jakiego ma być wykonane. Największą popularnością cieszą się wyroby z PVC. Są bardzo łatwe w montażu i całkowicie odporne na korozję. Dzięki barwieniu tworzywa w masie, nie są na nich widoczne drobne zarysowania. Rynny z plastiku oferowane są w szerokiej gamie kolorystycznej. Ich mankamentem jest podatność na zniszczenia mechaniczne oraz niska odporność na promienie słoneczne - pod ich wpływem materiał może blaknąć.

Bardzo chętnie stosowane są też rynny stalowe. Ich zaletą jest duża trwałość oraz wytrzymałość na obciążenia mechaniczne (np. zsuwający się śnieg). Nie zmieniają koloru pod wpływem słońca, są też odporne na działanie niskiej temperatury. Ich wadą jest natomiast podatność na korozję, zwłaszcza w miejscach, w których fabrycznie naniesione powłoki zostały uszkodzone. Ponadto są trudne w obróbce, do montażu trzeba użyć specjalistycznych narzędzi.

W sprzedaży są też wyroby z aluminium, miedzi i blachy cynkowo-tytanowej. Materiały te cechują się dużą trwałością, odpornością na korozję i efektownym wyglądem, ale - ze względu na wysoką cenę - nie cieszą się dużą popularnością.

Rynny jako element dekoracyjny elewacji
Rynny mogą być istotnym elementem dekoracyjnym elewacji, dlatego przy ich wyborze należy też zwracać uwagę na walory estetyczne. (fot. Galeco)

Jak montować rynny?

Montaż orynnowania zleca się fachowcom. Zazwyczaj zresztą zajmuje się tym ta sama ekipa dekarska, która układa pokrycie dachowe. Warto sprawdzić, czy podczas prac przestrzegane są wszystkie zasady.

Montażu nie należy prowadzić w temperaturze poniżej 5°C, bo w takich warunkach utrudnione jest lutowanie i klejenie elementów. Niska temperatura wpływa też na zwiększenie kruchości elementów z PVC.

Prace rozpoczyna się od ustalenia pozycji rur spustowych, a następnie wyznaczenia linii montażu haków rynnowych. Bardzo istotne jest, aby zachować 0,5% spadek w kierunku odpływu. Haki mocuje się do deski czołowej, krokwi lub ściany, w taki sposób, aby rynny były wysunięte poza krawędź połaci dachowej przynajmniej w połowie. Maksymalny rozstaw haków to 60 cm oraz 10-15 cm od końca okapu, narożników, rury spustowej i łączników.

Montaż rynhaków
Rozstaw rynhaków nie powinien być większy niż 60 cm. (fot. Röben)

Rynny przycina się na taką długość, aby połączenia nie wypadały w miejscu uchwytów. Po docięciu wstawia się je w uchwyty i łączy poszczególne odcinki. W przypadku elementów z PVC i stalowych służą do tego złączki z uszczelkami i klej. Lutuje się rynny aluminiowe, miedziane i z blachy cynkowo-tytanowej.

Uwaga! Rynny kurczą się i rozszerzają pod wpływem zmian temperatury, dlatego maksymalnie co 20 m trzeba je podzielić na krótsze odcinki za pomocą złączek dylatacyjnych. Dzięki nim elementy będą mogły się swobodnie przesuwać. Najsilniej to zjawisko występuje w przypadku rur z tworzywa sztucznego (największa rozszerzalność). W praktyce jednak efekt, przynajmniej częściowo, niweluje stosowanie wspomnianych łączników z uszczelkami.

Kolejnym krokiem jest zamocowanie lejów spustowych i zaślepek. Następnie rynny wypełnia się wodą, aby sprawdzić, czy nie powstają zastoiny. Jeżeli system działa dobrze, można przystąpić do mocowania rur spustowych. Elementy te przytwierdza się w miejscach połączeń obejmami do ścian domu. Odległość między tymi uchwytami nie powinna przekraczać 1,8 m. Wylot rury spustowej powinien znajdować się ok. 30 cm nad gruntem.

Przeczytaj
Może cię zainteresować
Dowiedz się więcej
Zobacz więcej Zobacz mniej

Ostatnim krokiem jest sprawdzenie szczelności kompletnego systemu rynnowego. Rynny napełnia się wodą przy zamkniętych odpływach. Brak przecieków i wyraźnego wyginania się rynien oznacza, że montaż został przeprowadzony fachowo.

Systemy przeciwoblodzeniowe rynien

Najważniejszym elementem instalacji przeciwoblodzeniowej są przewody, które podłącza się do instalacji elektrycznej. Układa się je w rynnach, rurach spustowych, ewentualnie także w strefie okapu. Emitujące ciepło kable roztapiają znajdujący się wokół śnieg i lód, a system rynnowy pozostaje drożny.

Przewody mogą być zwykłe (stałooporowe) albo samoregulujące. Te pierwsze po uruchomieniu grzeją ze stałą mocą. Drugie same dostosowują ją do temperatury otoczenia, a moc może być odmienna na różnych odcinkach tego samego przewodu. Są droższe niż za stałooporowe, ale oszczędzimy na etapie eksploatacji, ponieważ - w zależności od temperatury - pobierają mniej lub więcej energii.

System grzewczy uruchamiany jest przez sterownik wyposażony w czujniki temperatury i wilgotności. W pierwszej kolejności sprawdzana jest temperatura zewnętrzna. Jeżeli jest niższa od ustawionej (np. 2°C), sterownik zaczyna kontrolować wilgotność i dopiero po wykryciu opadu śniegu, załącza system przeciwoblodzeniowy.

Przewody nie emitują zbyt wysokiej temperatury, dlatego można je układać zarówno w rynnach stalowych, jak i z PVC.

Redaktor: Norbert Skupiński
Na zdjęciu otwierającym: Najpierw przykręca się hak przy wlocie rury spustowej, potem w najwyższym punkcie rynny i dopiero wtedy mocuje się pozostałe. (fot. Galeco)

Norbert Skupiński
Norbert Skupiński

Z mediami jestem związany od 20 lat. Bardzo lubię pisać i redagować, starając się dopasować przekaz do konkretnej grupy odbiorców. W AVT Korporacja pracuję od dekady. Początkowo zajmowałem się infrastrukturą sportową, potem budownictwem - w miesięczniku „Budujemy Dom” i w tematycznych dodatkach specjalnych.

Moją największą pasją jest zwiedzanie bliższych i dalszych miejsc, o których piszę na swoim blogu podróżniczym. Poza tym interesuję się tematyką międzynarodową i geografią polityczną. W wolnych chwilach jeżdżę na rowerze, pływam i gram w koszykówkę.

Komentarze

Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz