Dopłaty z rządowego programu Czyste Powietrze rzeczywiście są przeznaczone wyłącznie dla inwestorów remontujących dom. Właściciele domów dopiero co budowanych będą mogli skorzystać z kolejnej edycji programu Mój Prąd i z zupełnie nowego programu Moje Ciepło.
Moje Ciepło
To program przeznaczony dla właścicieli nowych domów jednorodzinnych o podwyższonym standardzie energetycznym. Ma zostać uruchomiony na przełomie I i II kwartału 2022 roku. Dotację w wysokości od 7 do nawet 21 tys. zł będzie można uzyskać na zakup i montaż pompy ciepła (państwo chce wspierać ekologiczne, zeroemisyjne urządzenia grzewcze). Dopłaty będą przysługiwać inwestorom montującym powietrzne, wodne i gruntowe pompy ciepła, wykorzystywane do ogrzewania domu, albo do ogrzewania i podgrzewania ciepłej wody użytkowej. Wsparcie ma stanowić od 30 do 45 procent kosztów kwalifikowanych inwestycji. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej informuje, że budżet programu wynosi 600 mln zł.
![Montaż pompy ciepła](/i/2022/03/16/426398-f7e6-600x0_porada-moje-cieplo-moj-prad1-budujemydompl.jpg)
Obowiązywać będzie zasada: najpierw inwestycja - potem wypłata. O dofinansowanie będą mogli wystąpić właściciele bądź współwłaściciele nowych domów jednorodzinnych. Za nowy budynek mieszkalny w programie Moje Ciepło uznaje się taki, w przypadku którego w dniu ubiegania się o dofinansowanie nie złożono zawiadomienia o zakończeniu budowy albo nie złożono wniosku o wydanie pozwolenia na użytkowanie. Dopłaty będą przysługiwać także tym właścicielom domów jednorodzinnych, którzy złożyli już zawiadomienie o zakończeniu budowy lub wniosek o pozwolenie na użytkowanie, ale uczynili to po 1 stycznia 2021 r.
Potencjalni wnioskodawcy muszą wziąć pod uwagę dość istotne ograniczenie - warunkiem otrzymania dotacji jest wybudowanie domu o podwyższonym standardzie energetycznym. Zgodnie z zapisami programu wartość wskaźnika rocznego zapotrzebowania na nieodnawialną energię pierwotną (EP) na potrzeby ogrzewania, wentylacji oraz przygotowania ciepłej wody użytkowej (EPH+W) ma wynosić maksymalnie 63 kWh na 1 m2 powierzchni domu w ciągu roku, dla wniosków składanych w 2022 r. Oraz 55 kWh dla wniosków składanych w kolejnych latach funkcjonowania programu Moje Ciepło (według planów ma on działać do końca 2026 r.).
Zgodnie z Warunkami Technicznymi 2021 wskaźnik EP nowego domu jest obecnie dość wyśrubowany i może wynosić maksymalnie 70 kWh/m2/rok. Żeby go obniżyć, trzeba albo jeszcze bardziej zmniejszyć straty ciepła przez przegrody i wentylację (czyli zastosować jeszcze grubsze ocieplenie, jeszcze cieplejsze okna czy efektywniejszą rekuperację) albo zwiększyć udział energii z OZE (Odnawialnych Źródeł Energii) w zaspokajaniu zapotrzebowania energetycznego budynku. To wszystko niestety kosztuje, trzeba zatem dokładnie policzyć, kiedy inwestycja się opłaci.
Dobrym sposobem na zwiększenie udziału energii odnawialnej jest montaż instalacji fotowoltaicznej. I tak przechodzimy do kolejnego, dobrze już wszystkim znanego programu wsparcia, również skierowanego do właścicieli nowych domów. Czyli do programu Mój Prąd, a właściwie jego kolejnej, różniącej się od poprzednich, edycji.
Mój Prąd
Dopłaty z tego programu i szybko rosnące ceny paliw kopalnych to przyczyny prawdziwego boomu na instalacje fotowoltaiczne. Wojna na Ukrainie doprowadzi do kolejnych podwyżek cen węglowodorów. Samodzielna produkcja energii elektrycznej będzie zatem atrakcyjna ekonomicznie, nawet mimo zmiany zasad rozliczania prosumentów na zdecydowanie mniej korzystne.
- Pompa ciepła do cwu i kocioł na pellet - jak sprawdzi się ten duet?
- Wybór pompy ciepła do domu jednorodzinnego
- Pompa ciepła czy kocioł pelletowy?
- Czy pod pompę ciepła potrzebny jest fundament?
Zgodnie z nowelizacją ustawy o OZE, od 1 kwietnia 2022 r. dla nowo przyłączanych prosumentów system opustów (net metering) zostanie zastąpiony przez net billing. Nowo przyłączani nie będą już rozliczać się z zakładami energetycznymi barterowo, bez opłat dystrybucyjnych. Teraz będą kupować prąd za pełną stawkę, wraz z tymi opłatami. Kwoty do zapłaty zostaną pomniejszone o wartość przekazanego przez nich prądu. Niestety, ta wartość będzie obliczana na podstawie giełdowych cen samej energii, z pominięciem opłat za przesył. W efekcie cena sprzedaży będzie wyraźnie niższa od ceny zakupu obciążonej opłatami dystrybucyjnymi. Nowe rozwiązanie będzie mniej korzystne dla prosumentów. Według Ministerstwa Klimatu, taki model rozliczeń ma zachęcić Polaków do większej autokonsumpcji energii oraz do jej magazynowania.
Dotychczas program Mój Prąd umożliwiał otrzymanie bezzwrotnej dotacji do instalacji fotowoltaicznej (paneli, inwerterów, okablowania, robocizny). Mogły z niego skorzystać osoby fizyczne, które zawarły umowę kompleksową z zakładem energetycznym i wytwarzają prąd na własne potrzeby. W latach 2019-2020 dotacja wynosiła do 50% kosztów i do 5 tys. zł. W ubiegłym roku były to już tylko 3 tys. zł (choć inwestorzy ubiegający się o dopłatę do fotowoltaiki w ramach programu Czyste Powietrze wciąż mogą dostać 5 tys. - muszą jednak wymienić przestarzałe źródło ciepła).
Czwarta edycja programu Mój Prąd ma ruszyć jeszcze w I kwartale. Według zapowiedzi, inwestorzy którzy wybiorą tylko instalację PV, dostaną do 3 tys. zł wsparcia - czyli tak, jak dotychczas. Ci, którzy dodatkowo zainwestują w magazyn energii, albo ładowarkę samochodów elektrycznych zapewne będą mogli liczyć na więcej.
![Panele fotowoltaiczne na dachu](/i/2022/03/16/426402-e298-970x0_porada-moje-cieplo-moj-prad5-budujemydompl.jpg)
Janusz Werner