Ile miejsca potrzeba na pompę ciepła? Sprawdź, czy twoja działka jest odpowiednia!
Ile miejsca potrzeba na pompę ciepła? Sprawdź, czy twoja działka jest odpowiednia!
Czy na każdej działce zmieści się pompa ciepła? Nie. Wyjaśniamy, jakie znaczenie ma wielkość działki i ile miejsca potrzebujemy na gruntową pompę ciepła. Jakie są ograniczenia na działce związane z montażem pompy ciepła powietrze/woda. Warto to wiedzieć, żeby uniknąć kłopotów.
Fakt, że na potrzeby pompy ciepła gruntowej trzeba przeznaczyć część powierzchni działki jest oczywisty. Trzeba też podkreślić, że instalacja z pompą gruntową będzie przynajmniej o kilkanaście tysięcy zł droższa w porównaniu do pompy ciepła powietrznej. Ponadto jej wykonanie wymaga bez porównania większego zakresu prac. Co więcej, wariant z kolektorem gruntowym wchodzi w grę wyłącznie na dużych działkach!
Czyli zdecydowanie najwięcej miejsca będzie potrzebne na posesji w przypadku kolektora poziomego. Może on zajmować obszar trzy razy większy niż powierzchnia ogrzewana domu. Czyli w przypadku domu 150 m2 trzeba będzie wygospodarować ok. 500 m2 działki. Z zastrzeżeniem, że to jedynie przykład, gdyż wiele zależy od charakterystyki gruntu. Ciężki, gliniasty i nasączony wodą jest bowiem znacznie korzystniejszy, niż suchy i piaszczysty. Woda jest bowiem świetnym akumulatorem i przewodnikiem ciepła. Warto przy okazji zauważyć, że taki podmokły grunt, choć generalnie nie jest ceniony przez budujących, to akurat w przypadku montażu pompy ciepła okazuje się być wręcz pożądanym.
Warto wiedzieć:
Co to jest gruntowy kolektor poziomy? Gruntowy kolektor poziomy to wypełnione płynem niezamarzającym rury zakopane na głębokości ok. 1,5 m.
Co to jest sonda pionowa? Sondy pionowe to rury z płynem niezamarzającym, umieszczone w odwiertach o głębokości kilkudziesięciu metrów.
Wielkość działki a gruntowa pompa ciepła: ile miejsca potrzeba?
Bardzo ważne jest to, że terenu nad kolektorem poziomym nie wolno nie tylko zabudować, ale także utwardzić kostką (tu nie zrobimy podjazdu) ani nawet obsadzić wysoką roślinnością. Do gruntu musi swobodnie docierać słońce, woda deszczowa i woda z topniejącego śniegu. Bowiem zasoby ciepła w płytkich warstwach gruntu odnawiane są właśnie w ten sposób. Inaczej wszystko zostanie tak zmrożone, że pompa ciepła w pewnym momencie nie będzie już w stanie pobierać ciepła i się wyłączy.
O tych ograniczeniach w sposobie zagospodarowania działki trzeba koniecznie pamiętać. Właścicielom małych posesji w praktyce mogą one uniemożliwić wykonanie kolektora poziomego. Warto jednak dodać, że wręcz bardzo pożądane jest skierowanie odpływu wody z rynien nad rury zakopane w ziemi. Korzystne jest również umieszczenie nad nimi drenażu rozsączającego przydomowej oczyszczalni ścieków. Po prostu z nasączonego wodą gruntu można pozyskać znacznie więcej ciepła, niż z suchego.
Gruntowy kolektor poziomy jest łatwiejszy do wykonania w przypadku nowych domów, a więc i niezagospodarowanych działek. Wystarcza do tego typowa koparko-spycharka, gdyż wykopy nie są głębokie. Sięgają na 1,5-2,0 m, a więc niewiele poniżej granicy przemarzania gruntu. W przypadku domów remontowanych nie jest to zaś rozwiązanie popularne, gdyż do wyboru pozostaje albo zniszczenie ogrodu, albo uciążliwe wykonywanie a potem zasypywanie wąskich wykopów. Trzeba zdawać sobie przy tym sprawę, że wykonanie kolektora poziomego oznacza zajęcie kilkuset metrów kwadratowych terenu i kosztuje co najmniej kilka, a częściej kilkanaście tys. złotych. Szczególnie w przypadku mało wydajnych energetycznie suchych i piaszczystych gruntów należy się bardzo dobrze zastanowić, czy taki dodatkowy wydatek ma sens.
Odmiennie wygląda sytuacja w przypadku odwiertów, czyli sond pionowych. Tu rury z płynem niezamarzającym sięgają bardzo głęboko, jednak nie zajmują dużej powierzchni. Co ważne, korzystniejszy energetycznie jest układ z mniejszą liczbą bardzo głębokich odwiertów, niż wieloma płytkimi (np. 20-30 m). Rzecz polega na tym, że temperatura rośnie wraz z głębokością. Ponadto pozyskiwane ciepło pochodzi z wnętrza Ziemi, natomiast wpływ takich czynników jak słońce i deszcz jest w zasadzie nieodczuwalny. Tak naprawdę to położony najbliżej powierzchni (kilkanaście metrów) fragment rur powoduje nawet ochłodzenie znajdującego się w nich płynu niezamarzającego. Bardzo ważny wniosek praktyczny jest z tego taki, że odwierty nie tylko nie zajmują wiele miejsca, ale ponadto na powierzchni gruntu można ułożyć utwardzenie, posadzić rośliny itd.
Wykonanie odwiertów pod sondy pionowe jest kosztowne i wymaga użycia specjalistycznego sprzętu. Jednak pod względem energetycznym to najlepsze źródło dolne, które ma stałą, wysoką temperaturę, fot. NIBE-BIAWAR
Podsumowując, sondy pionowe różnią się w sposób zasadniczy od kolektorów poziomych. Łączy je to, że w obu przypadkach ciepło odbierają rury wypełnione płynem niezamarzającym (glikolem). Jednak zimą na głębokości 1,5 m płyn niezamarzający ogrzewa się do zaledwie ok. 0°C. Natomiast w głębokim odwiercie może mieć nawet +10°C, gdyż temperatura gruntu rośnie wraz z głębokością. Ponadto odwierty zajmują mało miejsca. Chociaż trzeba uwzględnić, że działka i tak zostanie częściowo zdemolowana. Przecież musi na nią wjechać ciężki specjalistyczny sprzęt (samochód z wiertnicą), zaś z odwiertów trzeba wydobyć wręcz hałdy ziemi. Do tego takie prace sporo kosztują, trzeba się liczyć z wydatkiem ok. 20 tys. zł.
Czy wielkość działki ma znaczenie w przypadku pomp ciepła typu powietrze/woda?
Zdecydowanie najłatwiej jest założyć pompę ciepła powietrzną. Z oczywistych względów będzie to też wariant najtańszy inwestycyjnie. Bardzo ważne jest również to, że taką pompę można zainstalować bardzo szybko, nawet w ciągu jednego dnia. Do tego praktycznie nie ingerując przy tym w działkę. Najczęściej pompę osadza się blisko ściany budynku, opierając urządzenie na postumencie z bloczków betonowych. Niekiedy zamiast tego mocuje się do ściany specjalne konsole wsporcze, podobne do tych, na których umieszcza się jednostki zewnętrzne klimatyzatorów. Tak czy inaczej, prace nie są trudne, a ich zakres jest niewielki. Dla właścicieli domów modernizowanych ogromną zaletą będzie jeszcze to, że nie trzeba przy tym demolować otoczenia domu, a więc niszczyć wypielęgnowanego ogrodu i trawnika, naruszać podjazdu itp.
Każda pompa ciepła hałasuje w czasie pracy, dlatego nie wolno umieszczać jej zbyt blisko granicy działki, fot. TERMET
Ale, wbrew pozorom, nawet w przypadku pomp ciepła typu powietrze/woda wielkość działki jest istotna. Nie ze względu na ilość zajmowanego miejsca, ale odległość od granic działki. Zgodnie z prawem generowany hałas przez pompę ciepła nie może przekraczać na nich określonych wartości. Obliczenie poziomu hałasu nie jest jednak takie proste. To zdecydowanie zadanie dla fachowca, gdyż trzeba uwzględnić nie tylko hałas generowany przez samą pompę ciepła oraz odległość od granicy działki, ale również to czy pompa ciepła znajduje się przy płaskiej ścianie, czy w narożniku, czy w jej pobliżu znajdują się bariery lub rośliny utrudniające rozchodzenie się dźwięku, wreszcie to, jakiego rodzaju ogrodzenie rozdziela posesje.
Generalnie jednak, w przypadku małych, a szczególnie wąskich działek (zabudowa szeregowa i bliźniacza) hałas generowany przez pompę ciepła może być poważnym problemem. Dlatego właśnie producenci coraz częściej chwalą się, że udało im się obniżyć głośność pompy o kilka decybeli (dB). Stopniowo rośnie również świadomość tego problemu wśród instalatorów. W niektórych krajach już teraz oferuje się systemy zabudowy pomp ciepła, które z jednej strony umożliwiają odpowiednio duży przepływ powietrza, a z drugiej umożliwiają wytłumienie dźwięku.
Fot. otwierająca: Technicznie wykonanie kolektora poziomego nie jest trudne. Jednak wchodzi w grę tylko na dużych działkach, fot. CLIMA KOMFORT
Człowiek wielu zawodów, instalator z powołania i życiowej pasji. Od kilkunastu lat związany z miesięcznikiem i portalem „Budujemy Dom”. W swojej pracy najbardziej lubi znajdywać proste i praktyczne rozwiązania skomplikowanych problemów. W szczególności propaguje racjonalne podejście do zużycia energii oraz zdrowy rozsądek we wszystkich tematach związanych z budownictwem.
W wolnych chwilach, o ile nie udoskonala czegoś we własnym domu i jego otoczeniu, uwielbia gotować albo przywracać świetność klasycznym rowerom.