Dom:
- 162 m2, parterowy z wiatą garażową; ściany w konstrukcji prefabrykowanego szkieletu drewnianego; dwuspadowy dach pokryty dachówką cementową, ocieplony pianą PUR.
- Wentylacja - mechaniczna z rekuperatorem i GWC.
Instalacja grzewcza:
- Elektryczna; powietrzna pompa ciepła do c.w.u.
Grzejniki:
- Pięć promienników podczerwieni, zawieszonych na ścianach, suficie; trzy o mocy 500 W, jeden 1200 W, jeden 1500 W.
- Sterowanie - pięć bezprzewodowych manualnych regulatorów temperatury.
Decyzja: Postawiliśmy dom energooszczędny (przeszedł odpowiednie testy, np. szczelności), w którym powierzchnia ogrzewana wynosi 112,74 m2, kubatura ogrzewanej części to 518,26 m3. Nie chcieliśmy wprowadzać gazu, zdecydowaliśmy się na promienniki na podczerwień.
Zastosowaliśmy modele o różnej mocy. Do gabinetu, sypialni, przedsionka przeznaczyliśmy elementy 500 W, z tym że w dwóch pierwszych pokojach zawiesiliśmy na ścianach (tuż pod sufitem) wąskie podłużne panele, zaś w przedsionku na suficie - panel w kształcie kwadratu. Natomiast na ścianach w połączonej części dziennej ulokowaliśmy dwa modele podłużne - jeden o mocy 1200 W, drugi 1500 W.
Na wypadek braku prądu, albo długotrwałych silnych mrozów, zamontowaliśmy w salonie wkład kominkowy z grawitacyjnym sposobem rozprowadzania ciepła. Od razu przewidzieliśmy też wentylację mechaniczną z rekuperatorem i GWC. We wrześniu 2020 r. założyliśmy instalację fotowoltaiczną o mocy zainstalowanej 9,6 kW. Opłaty za prąd wyraźnie się zmniejszyły, w 2017 łącznie wyniosły 7487 zł, w 2022 r. tylko 2424 zł.
- Klasyka sprawdzona przez miliony - czy grzejnik aluminiowy może pasować do każdego wnętrza?
- Jak zbudowany jest grzejnik niskotemperaturowy?
- Grzejniki elektryczne Bursa
- Montaż podłogówki jeszcze nigdy nie był taki prosty - z aplikacją InstallPRO360
Ogrzewanie promiennikami podczerwieni - rady i przestrogi:
Jesteśmy zadowoleni z ogrzewania na podczerwień. Przy obecnych lżejszych zimach super się sprawdza. Promienniki działają krótko, wnętrze szybko się ogrzewa. Koszty eksploatacji są niskie, koszty inwestycyjne - śladowe w porównaniu z np. wykonaniem wodnej instalacji na gaz z sieci. Montaż jest prosty. Obsługa regulatorów temperatury - podobnie.
Jesteśmy zimnolubni, komfort cieplny odczuwamy przy 20°C, obecnie taką temperaturę ustawiam na regulatorach do obsługi promienników. Regulatory automatycznie włączają promienniki, kiedy temperatura spada poniżej 20°C, a wyłączają je, kiedy osiągnie zadany pułap. Do uzyskania tej pożądanej wystarczają same promienniki i wentylacja mechaniczna z rekuperatorem i GWC, która pełni istotną rolę w rozprowadzaniu i odzyskiwaniu ciepła. Nie musimy dogrzewać wnętrza kominkiem, ogień rozpalamy okazjonalnie, dla przyjemnego nastroju.
Jedna uwaga - promienniki podczerwieni grzeją inaczej niż grzejniki płytowe, kanałowe. Ciepło od nich odczuwa się podobnie, jak w przypadku promieni słonecznych - stojąc przodem do nich, czuje się ciepło, natomiast przy plecach jest chłodniej. Trzeba się do tego przyzwyczaić, nie jest to uciążliwe, ale właśnie dlatego tak ważne jest zainwestowanie w wentylację mechaniczną, dzięki której powietrze dobrze krąży i się miesza. W posadzce łazienki i na fragmentach ścian z lustrami, ułożyliśmy maty elektryczne (dzięki temu na lustrach nie skrapla się para podczas kąpieli).
Jeżeli chodzi o koszty zużycia prądu, to najlepszy efekt ekonomiczny osiągnęliśmy po zainstalowaniu fotowoltaiki. Przy tak dużej ilości odbiorników elektrycznych, jej założenie było uzasadnione, koszty inwestycyjne szybko się zamortyzują. Dziś zamontowałbym promienniki na suficie.
Koszty zakupu promienników podczerwieni:
- trzy promienniki 500 W po 650 zł;
- dwa promienniki (1200 i 1500 W) po 1200 zł;
- bezprzewodowe regulatory temperatury około 100 zł/szt.
Redaktor: Lilianna Jampolska
Na zdjęciu otwierającym: Promiennik o mocy 1500 W zawieszono pod sufitem w salonie.