Zaleta ogrodów ze wzniesieniami i ziemnymi półkami to możliwość oglądania zieleni z różnych stron i wysokości, zapewnienie bardziej urozmaiconych widoków. W trakcie formowania układu podniesionych rabat można łatwo przygotować odpowiednie podłoże (np. dla roślin nie tolerujących zwięzłego, gliniastego - jak w przypadku tego ogrodu). Jednak najczęściej, przy tak rozległych pracach ziemnych, trzeba wykorzystywać specjalistyczny sprzęt, do np. ukształtowania terenu, dowiezienia dużej ilości gleby, piasku, palisad oporowych, dużych sadzonek. Tworzenie funkcjonalnego i bezpiecznego ogrodu tarasowego to nie jest bułka z masłem.

Ogród profesjonalnie wykonany
Obecni właściciele, Julia i Tomasz, nie brali udziału w tworzeniu ogrodu o powierzchni 450 m2 - w 2017 r., na zlecenie poprzednich jego posiadaczy, projekt aranżacji opracował architekt krajobrazu, natomiast zrealizowała go wyspecjalizowana firma ogrodnicza, wprowadzając kilka zmian. Mimo to, nowoczesny charakter przydomowego zielonego otoczenia bardzo przypadł do gustu nowym użytkownikom i zachęcił do zakupu właśnie tej nieruchomości.
Mówią, że szczególnie spodobała się im duża ilość traw ozdobnych (pasują do prostej geometrycznej bryły współczesnego "bliźniaka"), urozmaicone tarasowe ukształtowanie przestrzeni oraz wykończenie rabat geowłókniną i jasnym żwirem, a nie korą ogrodniczą (taką ściółkę zastosowano tylko w obrębie wrzosowiska). Ponadto docenili perfekcyjne uzbrojenie w media i ogrodową małą architekturę (zapewniono automatyczne podlewanie wodą z sieci, różnorodne oświetlenie ledowe, wygodne utwardzone trasy komunikacyjne, placyk z hamakiem, miejsca parkingowe dla gości).

Główna wykonawczyni ogrodu, Małgorzata Ciesielska-Stefańczyk, jest architektem krajobrazu, zatem przy realizacji zlecenia według przekazanego jej projektu, zaproponowała kilka modyfikacji, dotyczących m.in. gliniastego gruntu. Na dolnej powierzchni ogrodu, jej ekipa zbudowała trzy studnie chłonne i ułożyła sieć rur drenażowych, natomiast macierzysty grunt zmieszała z dowiezionym piaskiem i lekką ziemią próchniczną. Wszędzie doprowadziła instalację automatycznego nawadniania oraz nowoczesnego oświetlenia (m.in. reflektorki ledowe na ziemi skierowała na ciekawsze okazy i zaułki). Pod trawnikiem ułożyła siatkę przeciw kretom.
Architektka umiejętnie ulepszyła zestaw roślin. Zamiast szpaleru cyprysików, na najniższym poziomie (wzdłuż podjazdu) zastosowała graby pospolite "Fastigiata", dalej w strefie wypoczynkowej - choiny kanadyjskie, które lepiej tolerują glebę mokrą i zwięzłą (powoli zaadaptowały się do warunków środowiskowych). Wykreśliła z listy m.in. sucholubne rośliny skalne (rozchodniki i rojniki), zamiast nich posadziła więcej wytrzymałych i długo kwitnących jeżówek i wrzosów oraz traw ozdobnych (miskantów, rozplenic, trzęślic).
Natomiast z zaproponowanego zestawu nie usunęła odpornych na mróz i choroby hortensji drzewiastych, astrów, jukk, bo też spektakularnie kwitną, a ich uprawa nie jest trudna. Uznała, że w wyjściowym zestawie jest za mało wysokich drzew, które stanowiłyby przeciwwagę w stosunku do tak dużej, masywnej i wyniesionej bryły budynku (dlatego na środkowym tarasie rośnie m.in. katalpa bignoniowa "Nana" na wysokim pniu, na najwyższym - wiśnia piłkowana). Ekipie brukarzy projektantka zleciła podparcie krawędzi ziemnych półek palisadą z betonu, doskonale imitującą łupany granit oraz wykończenie schodów i utwardzenie placyku z hamakiem.
Ogród jest łatwy do pielęgnacji
Po otrzymaniu, niejako w bonusie, gotowego pięknego ogrodu, Tomasz zorganizował odpowiednią opiekę nad nim. Obowiązki pielęgnacyjne podzielił między siebie a lokalną ekipą ogrodniczą. Przyznaje, że nie są one uciążliwe, ani bardzo kosztowne, ponieważ wcześniej dobrze przygotowano ogrodowe instalacje i rzeźbę terenu oraz dobrano roślinność do rodzaju gruntu (są tylko nieliczne wyjątki).

- Przebywanie wśród zieleni sprawia mi przyjemność, dlatego pielęgnuję ją sam i z sercem - opowiada właściciel. - Regularnie kontroluję sadzonki, chore wymieniam, ewentualnie proszę ogrodników o opryski. Do tej pory prawie nie ingerowałem w skład roślin - honoruję zastaną aranżację autorstwa specjalistów - dodałem tylko np. kilka wrzośców przy wrzosowisku (w przeciwieństwie do wrzosów, kwitną wczesną wiosną, a nie jesienią). Prawdopodobnie zrezygnuję z uprawiania lawendy, choć oboje z żoną bardzo ją lubimy, bo co roku w zimie marnieje i muszę kupować nową rozsadę (nie służy jej gleba).
Zachęcam do uprawiania traw ozdobnych, bo są wytrzymałe, odporne na mróz, prawie bezobsługowe - po zimie wymagane jest tylko usunięcie zaschniętych części. Przeprowadzenie tej czynności i wywiezienie ogromnego stosu resztek, zlecam ogrodnikom, za dodatkową opłatą. Mimo to absolutnie nie pozbywam się traw, ponieważ to głównie one nadają aranżacji nowoczesny charakter, dekorują ją przez wiele miesięcy. Ogród najpiękniej wygląda jesienią, gdy kępy są najdorodniejsze i w pełni kwitnące. Jednak trawy i katalpa zazieleniają się dopiero późną wiosną, dlatego w ogrodzie posadzono rośliny, które wcześniej ruszają z wegetacją, np. ozdobne wiśnie, pokrywające się w kwietniu, maju dekoracyjnymi kwiatkami i listkami.
Do nawożenia stosuję specjalistyczne, długo działające nawozy typu Osmocote. Trzeba je precyzyjnie dawkować i są drogie, za to mogę podawać je tylko raz w sezonie, na wiosnę. Przy trawniku wszelkie prace wykonują fachowcy - wiosną zaczynają od wertykulacji i nawożenia, uruchomienia automatycznego podlewania, potem co tydzień koszą trawę i wywożą ścinki (to zaleta kompleksowej obsługi), odpowiednio dokarmiają i odchwaszczają.

- Jak ukryć szambo w ogrodzie?
- Nawadnianie. To łatwe.
- Skróć czas pracy z lakierobejcą – bejca i lakier za jednym zamachem!
- Ekologiczna nawierzchnia w ogrodzie i nie tylko - z czego ją wykonać?
Na podniebnym tarasie
Julia, Tomasz i ich synek mają do dyspozycji jeszcze jeden taras. Rozciąga się on na poziomie piętra (mieszkają bowiem w wyższej części "bliźniaka"), na powierzchni 20 m2. Rodzina korzysta z niego najczęściej, ponieważ jest najłatwiej dostępny i można go zasłonić od prażącego słońca elektryczną markizą.
- Na wysoko położonym tarasie, od południa i zachodu, przeciwsłoneczna osłona jest niezbędna - opowiadają właściciele. - Przy korzystaniu z markizy, musimy jednak zwracać uwagę na natężenie siły wiatru, bo nie wyposażono jej w odpowiedni automatyczny czujnik. Podczas wietrznej pogody prewencyjnie sami ją zwijamy, nie dopuszczając do zniszczenia. Dobrze, że przestrzeń do relaksu otoczono wysoką wiatrochronną barierą. W strefie, w której ustawiliśmy kanapę, jest to murek (daje prywatność i poczucie bezpieczeństwa), natomiast w strefie z jadalnią - przegroda z bezpiecznego hartowanego szkła, nie ograniczająca widoków.
Urządziliśmy taras w taki sposób, żeby spełniał zadanie letniego salonu i jadalni, a nawet gabinetu. Jedyna wada to brak bezpośredniego dostępu do ogrodu - taras i ogród dzielą przecież wysokie kręte schody. Żałujemy, że nowoczesna aranżacja zieleni "nie wchodzi" przez przeszklenia do wnętrza domu.

Koszty założenia i pielęgnacji ogrodu
Ogród powstał w 2017 r. Jego wykonanie, przez profesjonalną ekipę ogrodniczą, kosztowało około 50 000 zł.
Inna ekipa, wyspecjalizowana w pielęgnacji ogrodów i posługująca się własnym sprzętem, zajmuje się koszeniem i nawożeniem trawnika, ponadto strzyżeniem i opryskiwaniem roślin. Kosztuje to miesięcznie 500 zł (wyłączając miesiące, kiedy ogród "śpi"). Na długo działające nawozy właściciele wydają rocznie 800 zł.
Wrażenia z użytkowania ogrodu
- Istniejący układ funkcyjny w samym ogrodzie bardzo dobrze się sprawdza. W strefie frontowej szczególnie przydatny jest utwardzony obszerny podjazd z parkingiem dla gości, w strefie wypoczynkowej - wygodne trakty komunikacyjne i zaułek z hamakiem. Natomiast niekomfortowe jest oddzielenie zielonej przestrzeni od tarasu, znajdującego się na poziomie piętra.
- Dobrze, że wokół ogrodzenia i na tarasach ziemnych posadzono rośliny zimozielone - ich zadanie to całoroczna osłona wnętrza posesji przed wiatrem i osiedlowym sąsiedztwem. Mimo starań wykonawców ogrodu, ciężka gliniasta ziemia wciąż daje się we znaki np. lawendom. Być może w miejscach, gdzie rosną, ogrodnicy dosypali za mało piaszczystej gleby, wskutek czego pod ich korzeniami zbiera się woda, ponadto w zimie uszkadzają je wysuszające mroźne wiatry, a w lecie zacieniają rozrastające się inne rośliny. Kłopot ze zdrowym wzrostem wciąż mają też choiny kanadyjskie i sosny. Wymieniamy wrzosy, bo zapadają na choroby grzybowe. Uprzedzamy - wyściełanie rabat włókniną i żwirem utrudnia przesadzanie lub dodawanie roślin - najpierw trzeba rozebrać ściółkę, potem znowu ją położyć. Zaleta włókniny to skuteczna ochrona przed chwastami, żwiru - optyczne powiększenie rabat, uwypuklenie roślin. Warto założyć siatkę przeciw kretom oraz odstraszacze kotów (nasze przypominają lampy-słupki).
- Do założenia ogrodu polecam wybrać firmę, która podejmie się też jego pielęgnacji. Wtedy np. łatwiej jest dokonywać modernizacji. Żałujemy, że nie możemy pójść tą drogą, do bieżącej obsługi zatrudniamy zwykłych ogrodników, nie architektów krajobrazu posiadających bardziej wysublimowaną wiedzę i umiejętności, z których chętnie korzystaliśmy przy modyfi kacji niektórych elementów. Na przykład nadszedł czas na poprawę instalacji automatycznego podlewania - szczególnie obiegu z liniami kroplującymi, ponieważ wszędzie dawkuje on wodę jednakowo, przy czym np. lawenda i wrzosy potrzebują jej zdecydowanie mniej, niż trawy ozdobne, drzewa i krzewy.
tekst i zdjęcia: Lilianna Jampolska
Dodaj komentarz