Działka:
- O powierzchni 1500 m2,
- Grunt niejednorodny, gliniasto-piaszczysty.
Podjazd do garażu:
- O powierzchni 110 m2 oraz parking dla gości 5 × 1,80 m.
- Wykończenie - bezfugowa kostka betonowa o grubości 6 cm, w 4 rozmiarach, z gładką powierzchnią, w kolorze szarym (melanż), na brzegu traktu - kostka płukana, jasnoszara.
- Obrzeża - z gotowych krawężników betonowych.
- Parking dla gości - z ażurowych płyt betonowych.
Decyzja: Podjazd i parking dla gości wykonałem samodzielnie. Wspólnie z żoną podjęliśmy decyzję, że nawierzchnie ogrodowe wykończymy impregnowanymi przemysłowo elementami z betonu o wysokiej jakości i w odcieniach grafitu, dopasowanymi do kolorystyki domu. Na podjazd przeznaczyliśmy elementy drobne, w czterech rozmiarach (bo łatwiej takie ułożyć i nie podnoszą się pod naciskiem kół samochodów), natomiast na tarasie - wielkoformatowe.
Podjazd i parking dla gości - rady i przestrogi:
- Układanie głównego traktu rozpocząłem rok wcześniej, podczas wykonywania fundamentów. Poprosiłem operatora koparko-spycharki o zrobienie wykopu o głębokości 40 cm, zamówiłem dwie duże "patelnie" mielonego gruzu betonowego (każda dostawa kosztowała 500 zł) i zleciłem mu rozsypanie go na dnie. Uformował warstwę o grubości 20 cm, dzięki której ułatwiłem gruszkom z betonem, dostawcom materiałów wjazd na budowę. Przez kolejne miesiące, ciężarówki ubiły podbudowę (nie musiałem używać zagęszczarki, nie pojawiły się koleiny). Widząc suche podłoże, dostawcy nie obawiali się zakopania w błocie, nie wywozili go na ulicę na oponach. Polecam taki prosty zabieg też z kolejnego powodu. Kiedy rozpocząłem uzbrajanie domu w instalacje, nietrudno było zdjąć i ponownie uzupełnić drobny gruz na fragmencie traktu (poprowadzono w nim instalację wodną, kanalizacyjną i elektryczną).
- Po wykończeniu elewacji i wnętrz, dokończyłem podjazd z pomocnikiem. Zamówiłem suchy beton B25. Wykorzystałem go przy układaniu gotowych krawężników i kolejnej warstwy podbudowy (około 10 cm). Do jej ubicia użyłem zagęszczarki. Ostatnią część podbudowy wykonałem z piasku (także solidnie go zagęściłem). Przez tydzień układałem kostkę. Docisnąłem ją wibratorem z gumą, fugi wypełniłem piaskiem. Przy progu bramy garażowej nie zamontowałem odwodnienia liniowego, wcześniej zadbałem tylko o taki spadek nawierzchni, przy którym woda opadowa szybko spływa do ogrodu. Podjazd uformowałem też tak, żeby nie zalewała go woda z wyasfaltowanej drogi. Po trzech latach użytkowania podjazdu nawierzchnia jest równa, bez kolein i kałuż, a przy tym wygląda efektownie. Trawę, która wykiełkowała w fugach oraz na parkingu dla gości, zamierzam na wiosnę usunąć przy pomocy preparatu chwastobójczego.
- Działka jest duża, dom cofnięty o 16 m od drogi, przed frontem jest dość przestrzeni na parking dla gości. Przygotowałem trzy miejsca postojowe. W ich obrębie wybrałem humus, na dno wykopu (25 cm) wsypałem pospółkę i ubiłem ją maszynowo. Ułożyłem ażurowe płyty betonowe, otwory wypełniłem drobnymi kamykami. Wybrałem płyty, bo wyglądają lżej, w porównaniu z bezfugowym gładkim brukiem. I bardziej naturalnie!
Koszty wykonania podjazdu i parkingu dla gości:
- kostka i obrzeża około 5000 zł,
- inne materiały 3000 zł,
- robocizna własna.
- Jak ukryć szambo w ogrodzie?
- Nawadnianie. To łatwe.
- Skróć czas pracy z lakierobejcą – bejca i lakier za jednym zamachem!
- Ekologiczna nawierzchnia w ogrodzie i nie tylko - z czego ją wykonać?
Redaktor: Lilianna Jampolska
Na zdjęciu otwierającym: Brzeg traktu wykończono krawężnikiem i pasem jasnej płukanej kostki.
Dodaj komentarz