Zima się zbliża, a my o basenach? Tak, bo koniec roku to dobry czas na przeanalizowanie wydatków, związanych z budową własnej pływalni.
(fot. Arras B)
Dla większości z nas basen przy domu wykracza poza sferę marzeń. Tymczasem gdyby taką inwestycję włączyć do planów, mogłaby się okazać realną.
Skoro podobną kwotę trzeba wydać na ogrodzenie lub średniej klasy samochód, to czyż rzecz nie jest warta rozważenia, szczególnie podczas generalnego remontu? Zwykle w domach nie ma miejsca na basen. Pozostaje więc budowa w ogrodzie, a taki basen jest dużo łatwiejszy do wykonania i tańszy.
Kilka słów o lokalizacji
Najlepiej zbudować basen niedaleko od domu, tak by łatwo było poprowadzić instalacje. Miejsce powinno być nasłonecznione i oddalone od drzew i krzewów, by ich liście czy nasiona nie wpadały do wody. Wokół basenu nie należy zakładać trawnika: lepsza jest utwardzona i wykończona nawierzchnia. Warto też wybrać miejsce ciche, sprzyjające odpoczynkowi, niekrępujące i nierzucające się w oczy sąsiadom.
Zanim przystąpi się do budowy basenu, trzeba zlecić specjalistycznej firmie sprawdzenie nośności gruntu oraz poziomu wód gruntowych. Warto się upewnić, czy w obrębie planowanego wykopu nie przebiegają żadne instalacje. Można także sprawdzić, czy sąsiadujące z basenem wysokie drzewa nie mają rozrośniętych korzeni, które byłyby przeszkodą w budowie niecki.
Wielkość i kształt
Wielkość i kształt basenu zależą od tego, jak planujemy go użytkować i ile osób ma w nim pływać równocześnie.
Przy domach jednorodzinnych raczej nie buduje się bardzo dużych basenów, tylko takie, których powierzchnia nie przekracza 30 m2. Pamiętajmy, że im większy, tym droższy w eksploatacji.
Uwaga! Na budowę basenu przekraczającego 30 m2 trzeba mieć pozwolenie, a do tego potrzebny jest projekt wykonany przez uprawnionego inżyniera. Jeśli basen będzie mniejszy, zamiar jego budowy wystarczy zgłosić do starostwa powiatowego. Wymiary przeciętnego basenu przydomowego wynoszą:
szerokość – 4–5 m,
długość – 6–10 m,
głębokość – 1,5 m.
Jeśli basen ma służyć do skoków do wody, powinien mieć z jednej strony głębokość co najmniej o 1 m większą, czyli min. 2,5 m.
Najbardziej praktycznym kształtem basenu jest prostokąt, ale można też zbudować owalny, okrągły, ósemkowy, a także zaprojektować dowolny inny, ale im bardziej będzie nieregularny, tym trudniej będzie dobrać przykrycie (które w naszym klimacie jest niezbędne) oraz tym mniej wygodny będzie do pływania. Za każde udziwnienia i odstępstwa od normy trzeba też dodatkowo zapłacić. Warto zadbać o to, by kształt basenu harmonizował z architekturą domu.
Technologie budowy basenów
Basen wolno stojący czy też częściowo albo całkowicie zagłębiony w gruncie? Wybieramy według naszych upodobań i zasobności portfela, ale powinniśmy też uwzględnić warunki gruntowo-wodne na działce. Każde z rozwiązań ma jakieś wady i zalety. Najtrwalsze, ale także najtrudniejsze do wykonania są baseny tradycyjne, całkowicie zagłębione w gruncie.
Ich niecki mogą być:
murowane z bloczków betonowych lub betonowane w deskowaniu;
lekkie (prefabrykowane) z polimerów, blach, stali lub umieszczone w konstrukcji drewnianej (np. małe baseny wolno stojące).
Niecki murowane lub betonowe są wybierane dużo częściej przede wszystkim ze względu na trwałość, a także łatwość nadania dowolnego kształtu. Taką nieckę może zbudować ta sama ekipa, której powierzyliśmy budowę domu, dzięki temu w znacznym stopniu ograniczy się koszt budowy basenu.
Baseny wykonane w technologii lekkiej są łatwe w montażu i tańsze, choć mają z góry określony kształt.