Powietrzna pompa ciepła jest nie tylko urządzeniem proekologicznym i oszczędnym. Okazuje się, że może być również doskonałym rozwiązaniem dla inwestorów, którym zależy na szybkim montażu efektywnego i niedrogiego w eksploatacji źródła ciepła. Chociażby takich, których zaskoczyła zima.
Do domu Elżbiety i Marcina Stanisławskich można dotrzeć spod Pałacu Kultury w ciągu niecałego kwadransa. Na dużej działce stoi parterowy dom o powierzchni 210 m2, który wzniesiono z cegły w latach 80. XX wieku. Stosowane wówczas techniki budowy oraz jakość materiałów sprawiły, że dom nie wygląda obecnie najlepiej.
– Kupiliśmy go w zeszłym roku ze świadomością, że budynek wymaga sporych inwestycji – mówi Marcin Stanisławski. – Kapitalny remont postanowiliśmy odłożyć jednak na połowę bieżącego roku i dlatego wynajęliśmy dom na jeden sezon. Lokatorom trzeba było zapewnić jednak komfort cieplny, a stary piec na miał węglowy miał jedną, ale za to bardzo poważną wadę. Wymagał częstego dozoru, a na to ani my, ani też ludzie wynajmujący mieszkanie nie mogli sobie pozwolić.
Należało znaleźć jakąś rozsądną alternatywę dla dotychczasowego źródła ciepła. Problem polegał jednak na tym, że działka, na której stoi dom, chociaż leży stosunkowo niedaleko od centrum Warszawy, jest bardzo słabo uzbrojona. Poprzedni właściciel domu nie inwestował w nieruchomość. Oprócz prądu, wszystkie inne media są niedostępne, albo tak jak woda, pozyskiwane we własnym zakresie. Nie było więc mowy o zautomatyzowanym kotle zasilanym gazem z sieci.
Kotły na gaz płynny lub olej opałowy także nie stanowiły dobrej propozycji. Po pierwsze, zapewnienie paliwa staje się coraz bardziej kosztowne, a po drugie, chodziło o to, aby można było zamontować źródło w miarę szybko bez budowania kosztownych instalacji służących do magazynowania paliwa. Powietrzna pompa ciepła wydała nam się najlepszym rozwiązaniem. A wybór urządzenia o nazwie ALTHERMA firmy Daikin podyktowany był dobrymi doświadczeniami z klimatyzacją oferowaną przez tego samego producenta.
Najważniejszą przesłanką, która zadecydowała o zamontowaniu powietrznej pompy ciepła w domu Elżbiety i Marcina, była bezobsługowość urządzenia oraz krótki czas montażu. Trwał on 8 godzin, łącznie z rozruchem pompy.
– Nie powiem... Mieliśmy pewne obawy – wspomina właściciel. – Przedstawiciele firmy, którzy montowali pompę, ostrzegali nas, że nieocieplony dom i stara żeliwna instalacja grzejnikowa mogą bardzo słabo współpracować z urządzeniem. Ponieważ jednak budynek ma być docelowo docieplony, postanowiliśmy zaryzykować. Ryzyko było spotęgowane jeszcze tym, że zdecydowaliśmy się na pompę ciepła o mocy 8 kW, a więc nieco za małą jak na potrzeby naszego domu.
Niestety pompa zalecana przez firmę instalacyjną miała moc aż dwukrotnie większą od naszej. Nie zdecydowaliśmy się na tak duże przewymiarowanie. I okazało się, że postąpiliśmy słusznie. Ostatnia zima była wprawdzie dosyć lekka, ale to nie zmienia faktu, że nawet w najzimniejsze dni temperatura w domu była odpowiednia. Po zakończeniu kapitalnego remontu domu, polegającego m.in. na dociepleniu ścian zewnętrznych oraz wymianie grzejników, praca pompy ciepła powinna okazać się jeszcze bardziej efektywna.
Chcemy także wyposażyć dom w specjalne grzejniki, które latem umożliwią wykorzystanie drugiej funkcji pompy, a mianowicie schładzania pomieszczeń. Są to klimakonwektory, zwane też fan-coilami. W części domu zamontowane będzie również ogrzewanie podłogowe. Planujemy je między innymi w salonie.
Klimakonwektor, podobnie jak klimatyzator, jest urządzeniem zaprojektowanym w taki sposób, aby utrzymywało w pomieszczeniu temperaturę zadaną na sterowniku. Fan-coil może więc ogrzewać pomieszczenia, podobnie jak tradycyjne grzejniki, a współpracując z pompą ciepła, może je również schładzać, tak jak klimatyzator. Wymianę ciepła pomiędzy klimakonwektorem oraz powietrzem zapewniają wentylatory.