Rys 1 - Oranżeria łączy dom z ogrodem (fot. Tebau Polska) Rys 2 - Ogrzewany ogród powiekszy przestrzen mieszkalną domu (fot. TS Polska)Ogrody zimowe znowu są modne, choć można je znaleźć w niewielu projektach. Najczęściej przylegają do budynku, a ich zadaniem jest powiększenie przestrzeni użytkowej domu. Odpowiednio usytuowana może jednak poprawić...
Ogrody zimowe znowu są modne, choć można je znaleźć w niewielu projektach. Najczęściej przylegają do budynku, a ich zadaniem jest powiększenie przestrzeni użytkowej domu. Odpowiednio usytuowana może jednak poprawić jego tzw. bilans cieplny.
Rozważając powiększenie naszego domu o ogród zimowy zastanówmy się przede wszystkim, jakie funkcje powinien on spełniać. Czy ma być zimową przechowalnią delikatnych roślin ogrodowych i tych domowych, które tę porę roku lubią spędzać w chłodzie? Czy ma również umożliwić nam zmniejszenie wydatków ponoszonych na ogrzewanie domu?
Kolejna decyzja dotyczy wpasowania ogrodu zimowego w bryłę budynku. Często do budowy oranżerii wykorzystuje się istniejący taras, ale warto skonsultować się z architektem, który zaproponuje najkorzystniejsze umieszczenie ogrodu i jego kształt.
Rys 1 - Oranżeria łączy dom z ogrodem (fot. Tebau Polska)
Właściwe miejsce
Korzystanie z oranżerii jest przyjemne, jeśli widok z niej otwiera się na ogród (Rys 1). Dlatego nie powinna być sytuowana blisko płotu sąsiada czy ulicy. Bezpośrednie wyjście do ogrodu powoduje, że jest łącznikiem pomiędzy wnętrzem domu a otoczeniem.
Orientacja względem stron świata, czyli nasłonecznienie ogrodu zimowego ma znaczenie przede wszystkim dla roślin, które będziemy hodowali, ale jest też istotna dla bilansu energetycznego budynku. Oranżeria bowiem jest buforem cieplnym (zwanym też śluzą klimatyczną), który w chłodnych porach roku zapobiega ucieczce ciepła z domu, latem zaś przejmuje promieniowanie słoneczne, dzięki czemu we wnętrzach jest chłodniej.
Ogród południowy – jest najlepiej nasłoneczniony przez cały dzień i o każdej porze roku. Wymaga więc szczególnie skutecznej wentylacji oraz zacieniania wnętrza – warto rozważyć wstawienie szyb przeciwsłonecznych. W tym ogrodzie szczególnie dobrze będą się czuły rośliny delikatne, także egzotyczne.
Ogród wschodni – również w tym przypadku intensywne, choć krótsze nasłonecznienie zmusza do starannego wentylowania i zacieniania pomieszczenia. Można tutaj uprawiać większość roślin domowych.
Ogród zachodni – duże nasłonecznienie po południu zmusza do intensywnego wietrzenia i zacieniania pomieszczenia przede wszystkim w lecie. W zimie słońce jest już tak nisko, że nie jest to konieczne. Ogród zachodni dobrze sprawdza się jako „zimowisko” dla roślin.
Ogród północny – jest najmniej korzystny. Utrzymają się w nim tylko gatunki lubiące cień, a tych jest niewiele. Mogą natomiast być przechowywane tutaj te rośliny, które do zimowego spoczynku potrzebują mało światła. Panujące w północnym ogrodzie warunki można poprawić stosując sztuczne doświetlanie. Konieczne są jednak specjalne żarówki – kosztowne i stosunkowo trudno dostępne.
Zależnie od przeznaczenia ogród zimowy może być ogrzewany lub nie.
Ogród ogrzewany, tzw. ciepły, użytkuje się przez cały rok. Można w nim uprawiać delikatne i wymagające wyższych temperatur rośliny doniczkowe, jak też urządzić w nim jadalnię czy dodatkowy salon (Rys 2). Konstrukcję wykonuje się z profili tzw. ciepłych. Szczególnie ważny jest też rodzaj przeszklenia. Ponadto w pomieszczeniu musi być zainstalowane ogrzewanie.
Najczęściej doprowadza się instalację c.o. Z punktu widzenia rozkładu temperatury szczególnie korzystne jest ogrzewanie podłogowe oraz kanałowe – w ten sposób pomieszczenie jest ogrzane równomiernie. Jeśli rozważamy zrobienie ogrzewania podłogowego, to w tym momencie musimy zadecydować o tym, w jaki sposób chcemy eksponować rośliny. Możliwe jest bowiem uprawianie ich w dużych, zatem ciężkich i trudnych do przestawienia pojemnikach, a nawet na miniaturowych rabatkach na stałe połączonych z podłożem, obramowanych np. cegłami klinkierowymi, drewnianą palisadą czy piaskowcem.
Oczywiste jest, że fragmenty podłogi, na których będą na stałe umieszczone rośliny nie powinny być podgrzewane. Jeśli decyzję dotyczącą hodowli roślin chcemy odłożyć na później, możemy powiesić na ścianie, będącej jednocześnie ścianą domu, wodne grzejniki c.o. To rozwiązanie jednak, jakkolwiek najłatwiejsze do wykonania, jest jednocześnie najmniej estetyczne.
Jeśli nie planujemy używania oranżerii przez cały rok wystarczy ogród nieogrzewany, czyli tzw. zimny. W zimie utrzymuje się w nim temperatura na poziomie 5-15°C i raczej nie spada poniżej zera. Z nieogrzewanego ogrodu nie zrobimy dodatkowego pokoju, ale świetnie nadaje się on dla zimujących w chłodzie roślin. Pełni też funkcję śluzy klimatycznej. Jego konstrukcja zaś nie musi spełniać żadnych warunków izolacyjności cieplnej. Pobierz wersję pdf: Dobudujmy oranżerię