Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 7-8/2018

Blisko rodziny, ale z dala od innych domów

Kamila i Tomek przed budową wytyczyli sobie konkretne cele do zrealizowania, dlatego szukanie odpowiedniej działki i projektu architektonicznego przebiegło sprawnie. Koniecznie chcieli zamieszkać na dużej działce, w okolicy z bardzo luźną zabudową jednorodzinną i tylko w domu parterowym.

Dla pary najważniejszymi parametrami wyboru działki były możliwie duża odległość od sąsiadów oraz położenie w okolicy zielonej i spokojnej, z małą ilością mieszkańców. Do takich warunków małżonkowie przyzwyczaili się już w dzieciństwie, odwiedzając dziadków. Kiedy rodzice Kamili przejęli dom po seniorach, postanowili znaleźć w pobliżu najbliższej rodziny ziemię dla siebie (rodzice Tomka mieszkają w sąsiedniej miejscowości).

LOKALIZACJA TYLKO W BARDZO LUŹNEJ ZABUDOWIE

W przeciwieństwie do wielu innych budujących się pod miastem, uzbrojenie działki nie miało dla Kamili i Tomka wielkiego znaczenia. Z prostego powodu - tam, gdzie działki są w pełni uzbrojone, zabudowa jest zazwyczaj gęsta, a oni przecież taką z góry wykluczyli.

- Dom stawia się przeważnie raz na całe życie - mówi Kamila. - Z tego względu powinien znajdować się w miejscu, które najbardziej odpowiada właścicielom. My koniecznie chcieliśmy mieć na działce i w jej najbliższym otoczeniu dużo prywatności, ciszę i ładne widoki. To był nasz priorytet, a nie bliski dostęp do mediów! Kupiliśmy parcelę oddaloną aż 1,5 km od głównej drogi i jeszcze mamy do miejscowej wyasfaltowanej szosy we wsi około 100 m. Dookoła posesji rozciągają się sady, lasy, pola, dopiero kilka kilometrów stąd jest większe miasteczko. Na wybranym terenie nie ma sieci gazowej i kanalizacyjnej, więc musieliśmy sobie poradzić bez nich. Nie było to trudne, ani kosztowne. Przecież przyłącza również ciągnie się raz i w łącznych wydatkach na budowę dodatkowe 10 000 zł nie robi wielkiej różnicy, zresztą poniesione koszty przyłączy zrekompensowała nam niska cena słabo uzbrojonej ziemi, zapłaciliśmy za nią 10 zł/m2. Najdroższe było doprowadzenie nitki wodociągu za 10 000 zł.

Lilianna Jampolska

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!