W środę, 17 grudnia 2014 r., odbyło się spotkanie poświęcone testom szczelności budynku. Jest to kolejny ważny temat, jaki porusza Zrzeszenie Montażystów Stolarki (ZMS), a wiąże się w dużym stopniu z prawidłowym montażem okien i drzwi.
Coraz więcej inwestorów stara się, aby budynki były bardzo szczelne, wtedy bowiem znacznie niższe są kwoty ponoszone na ich ogrzanie. Jeszcze do niedawna najpopularniejszym testem było wypełnienie obiektu dymem i obserwowanie, którędy wydostaje się na zewnątrz, jednak pozwalało ono wskazać miejsca przedmuchów powietrza, trudniej natomiast było określić, jak są duże.
Obecnie dostępne są także inne metody badań, a wśród nich urządzenia umożliwiające przeprowadzenie tzw. testu blower door, który właśnie umożliwia określenie, jak bardzo nieszczelny jest obiekt. Mogą być one stosowane zarówno w nowych, jeszcze niezamieszkanych budynkach, jak i w tych, które poddawane są remontowi. Warto też wykonać wspomniany test przed zakupem domu, by nie narażać się na dodatkowe koszty związane z podniesieniem jego szczelności.
Badanie blower door pozwala stwierdzić, czy dany budynek jest odporny na przedmuchy powietrza. Jego wykonanie jest proste. W drzwiach montuje się kurtynę z silnym wiatrakiem, który wytwarza w pomieszczeni nadciśnienie lub podciśnienie, a następnie, na podstawie szybkości, z jaką niweluje się powstała różnica ciśnień, program komputerowy określa, czy budynek jest szczelny. Im większe nieszczelności, tym mniej czasu potrzeba na całkowite wyrównanie początkowej różnicy.
Kolejnym krokiem jest wykrycie miejsc nieszczelności. Służą do tego różne przyrządy, takie jak wytwornice dymu, anemometry, czy kamery termowizyjne. Po zakończeniu badania przygotowywany jest raport, który zawiera informacje na temat szczelności budynku oraz, jeśli również wchodziło to w zakres badania, opisanie nieszczelności. A trzeba przecież pamiętać, że owe nieszczelności nie są jedynie przyczyną przeciągu, który może być w ogóle nieodczuwalny. Umożliwiają dostanie się do budynku wilgoci i ucieczkę z niego ciepła są zatem bezpośrednią przyczyną powstawania zawilgoceń, a w konsekwencji pojawienia się pleśni lub grzyba.
Podczas środowego spotkania Janusz Milczarek, przedstawiciel firmy Retrotec, zapoznał uczestników z urządzeniami stosowanymi podczas wspomnianego testu. Na symulatorze domu można było m.in. zobaczyć, jak owe urządzenia działają i jakie są miejsca ucieczki powietrza i ciepła. To nie do wiary, ale jedną z dróg mogą być nawet gniazdka elektryczne!
Sprzęt do testów blower door będzie wkrótce dostępny w Zrzeszeniu Montażystów Stolarki i udostępniany bezpłatnie jego członkom, którzy z kolei będą go wykorzystywali do przeprowadzania badań u swoich klientów.
To spotkanie nie byłoby możliwe bez zaangażowania partnerów Zrzeszenia, wśród których znajdują się: AiB, Aluplast, Drutex, Global, ISO-Chemie, Vikking, Mar-Tom oraz SFS-Intec.
Źródło: Zrzeszenie Montażystów Stolarki
Skomentuj
